BMW Sport

SZUKAM POMOCY ,MOŻE KTOŚ WIE CO TO MOŻE BYĆ.ZOSTAWIAM AUTO W GARAŻU - BWM 5 E-39 1997 2,5 BENZYNA I NASTĘPNEGO DNIA PO NIEGO IDĘ DO GARAŻU I DUPA BLADA ,AKUMULATOR PUSTY ,WYŁADOWANY NAWET CENTRALNY Z KLUCZYKA LEDWO CO OTWIERA BO BRAK PRĄDU ,PROSZE O POMOC.AKUMULATOR MAM PRAWIE NOWY ,KUPIONY W ZESZŁYM ROKU

lesiunio
Wyłącz proszę CapsLock-a, gdyż według regulaminu forum uznawane jest to za "krzyk"
Jesteś tu nowy więc nie nagrodzę Cię ostrzeżeniem, ale potraktuj to jako upomnienie i obiecaj, że zapoznasz się z regulaminem forum.

Co do Twojego problemu.
Niewiadomo na chwilę obecną, czy problem leży po stronie akumulatora, czy też może coś przez noc lub dłuższy postój go rozładowywuje.
Jeżeli masz amperomierz to możesz zmierzyć pobór prądu z akumulatora przy wyłączonym zapłonie i niektórych odbiorników.
Gdybyś jednak amperomierza nie posiadał i nie wiesz jak zdiagnozować po czyjej stronie leży usterka to naładuj akumulator tak aby można było z pewnością uruchomić silnik i pozostaw go w aucie, lecz z rozłączoną klemą. W nocy są jeszcze niskie temperatury, które sprzyjają w samorozładowywaniu się akumulatora, gdy już ma dosyć żywota.

lesiunio, wiatraczek klimatronika Ci rozładowuje aku , poszukaj w moich postach o tym

Witam Naczelnego
Czytam sobie odpowiedzi na post naszego biednego Lesiunia i pomyślałem, że znajdę ten post o wiatraczku klimy, ponieważ mnie on równiez dotyczy.
Na pomyśle się skończyło, gdy spojrzałem na ilość Twoich postów
Myślę, że Lesiunio też nie ma całego tygodnia na przekopywanie tej sterty postów i zapyta gdzie indziej, albo poczeka na inną odpowiedź

Pozdro
FRESH11

ps. Lesiunia odsyłam wprost pod adres z odpowiedzią Naczelnego - http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?p ... 36f5#89082

Miałem podobnie w moim E30.

Zwróć uwagę, w jaki sposób ładuje się akumulator. Jeśli na początku wskazówka na prostowniku skacze np. na 5, a potem spada w miarę ładowania, to oznacza uszkodzony akumulator - oberwana cela robi zwarcie i w sumie akumulator trzyma przez kilka godzin po ładowaniu. Akumulator do wymiany.
Jak będziesz brał nowy, to poza marką patrz także na gwarancję. Ja wprawdzie wyrwałem tylko Centrę, ale mam 3 lata gwarancji, więc nie ma się co bać.

Stawiałbym raczej na jeża.

100% jeż (czy jak to ustrojstwo sie nazywa ale wyglada na jeża)
wymieniałem w e39 2002r koszt w serwisie 320zł
jak zostawisz bunie w garazu zostan w srodku i posłuchaj czy chodza nawiewy lub klimatronik jak tak to własnie ten jeż jest padniety i dlatego pada ci aku.

73!

Nie byłbym taki pewien. Ja mam takie same objawy, ale jak pisał Naczelny, to wiatraczek klimatronica........ jeża mam wporzo

Fresh11 dlaczego mnie przezywasz

Chyba jestem prostakiem, bo nie kumam samego Naczlnika
Pozdro dla wodza naczelnego i naszego guru

Jeżeli chodzi o jeżyka, czyli opornicę elektroniczną to w żaden sposób nie może on być powodem rozładowywania akumulatora, gdyż po wyłaczeniu zapłonu nie dochodzi do niego napięcie.
Jak juz wspomniał kolega Biały problemem może być wiatraczek w panelu elektrycznym od dmuchawy i nawiewów, ale sprawdzić to musisz sam.

tutaj roberciebmw jesteś wg mnie w błędzie, miałem taki sam problem z rozładowywaniem aku i po wymianie jeża problem zniknął.
Z tego co wiem to napięcie do niego dochodzi po wyłączeniu zapłonu i zostaje odłączone z chwilą przejścia auta w tzw. "stan uśpienia" Jeśli jest on uszkodzony to napięcie jest podawane również do panela klimy nawet po uśpieniu auta i to jest powodem rozładowywania aku.

Marcinie.... musisz szukać przyczyny problemu z którym się borykałeś w czymś innym.

To jest schemat dmuchawy na którym moduł N2 jest właśnie "jeżykiem".
Jak sam widzisz dochodzi do niego stała masa (styk 4), sygnał z panela głównego o sile nadmuchu (styk 3), wyjście prądowe na silniczek dmuchawy (styki 1 i 5) oraz główne zasilanie (styk 2) które podawane jest z bezpiecznika poprzez przekaźnik. Przekaźnik zaś zasterowany zostaje przewodem koloru zielono-błękitnym, a jak już wiadomo wszystkie przewody z podstawowym zielonym doprowadzają zasilania po załączeniu zapłonu w drugą pozycję.

Czasem zdarza mi się popełniać błędy jak to zdarza się każdemu człowiekowi I nie odbieram Twojego postu jako przekomarzanie się kto ma rację, lecz jako wyzwanie aby udzielić więcej szczegółowych informacji odnośnie silniczka dmuchawy, a dokładniej dlaczego to nie on mógłby rozładowywać akumulatora

hmm... nie znam sie na elektronice ale u ojca w e39 było to samo wymienili tylko i wyłacznie tego ,,jeża" i problem zniknął (nawet na fakturze z ASO jest tylko ten jeż)

73!

robercie, w moim przypadku skutecznie pomogła wymiana jeża choć nie twierdzę w 100%, że u lesiunia będzie to samo.

przyczyny już niestety nie mogę szukać w czymś innym bo problem dotyczył mojej poprzedniej e39

Jedynymi objawami uszkodzonego jeża lub problemów z nim są: zanikanie pracy wentylatora w różnych sytuacjach i brak właściwej reakcji wentylatora na regulację siły nadmuchu. Wentylator wówczas pracuje, bądź nie, jak chce i kiedy chce.
Ale wszystko to dzieje się tylko iwyłącznie na załączonym zapłonie, gdyż na wyłączonym nie ma prawa wogóle pracować. Więc nie rozumiem za bardzo w jaki sposób mogłoby dochodzić do poboru przez niego prądu na wyłączonym zapłonie.

Zastanawiam się jednak w tej sytuacji czy jadąc na usterkę związaną z rozładowywaniem akumulatora do serwisu mogę liczyć na rzetelne usunięcie problemu i stosowne rozliczenie się za usługę. Jak długo naprawiam te samochody to nie zdażyło mi się jeszcze, aby jakiś z modułów sterujących oryginalnym wyposażeniem mógł nawalić do tego stopnia, by rozładowywać akumulator - z wyjątkiem jednego w modelu E60 i dla ironi odpowiedzialnego za kontrolę poboru prądu.
Jeżyk to koszt około 365 zł - ile w takiej sytuacji serwis mógłby sobie policzyć za 1, 2 lub 3 godziny szukania usterki - nie wiem czy 3 godziny to by było już za dużo czasu, a może 30 min ?

Robercie, mam jeszcze tego uszkodzonego jeża, mogę go włożyć do auta z powrotem i jestem w stanie udowodnić Ci że po wyłączeniu zapłonu wentylator będzie pracował i pobierał prąd nawet do 4A co powoduje stratę po np 10 h 40A.
Zostawiasz auto na noc i rano zonk.

Upartyś
Skłoniłeś mnie do szperania w schematach i szukania wytłumaczenia zjawiska u Ciebie
No dobra.
Twój przypadek jest przypadkiem i można go zaliczyć do pierwszych z pierwszych
Nie zagłębiam się czasem w szczegóły, ale w tym przypadku jednak jest drobny szczegół.
Przejrzałem schemat dla Twojego modelu i oto proszę:


Niby to samo, ale jednak przekaźnika tu nie ma i muszę uznać Twój przypadek za możliwy, biorąc pod uwagę trefność tych jeżyków.
Zmiana ta jest w niektórych modelach - napewno po 98 roku i bacznie muszę się temu przyjrzeć.
Tak więc nie musisz z powrotem zakładać starego jeża, aby upewnić się że to jego wina.

Możliwy, możliwy. Nic nie zmyślam, pisałem to na podstawie swoich doświadczeń. Ale cieszę się że ten przypadek dołączy do Twojej pełnej podziwu skarbnicy wiedzy na temat BMW.

nie taki wilk straszny... czasem JEŻ straszniejszy gratuluje diagnozy , bravo!!!