BMW Sport

Kilka tygodni temu urwalem pasek klinowy, podczas naprawy zostala wymieniona pompa wody, pasek klinowy i napinacz.
Wczoraj po okolo 3-4 km jazdy zaparkowalem auto i z grila od strony kierowcy zauwazylem dziwna "pare" - po podniesieniu maski wszystko zniklo. Sprawdziem tez bagnet i korek oleju - na obydwoch widoczny jest ciemnobrazowy-kakaowy nalot i olej na bagnecie dziwnie ciemny tez. Woda w chlodnicy w normie, chlodnica wymieniona okolo 6 miesiecy temu, nie widac spadku mocy, wskaznik temperatury wody w pionie, poziom oleju po srodku miarki, waz od chlodnicy lekko twardy - ciezko go bardzo scisnac.

Dzis rano mialem zamiar jechac 7 do pracy ale po sprawdzeniu stanu wody w chlodnicy odpuscilem sobie... "plywak" nawet nie wystawal poza poziom korka po jego odkreceniu hmmm.... nie jest dobrze - jeszcze tydzien temu poziom wody byl dokladnie jak powinien byc.

Okolo 3-4 tygodni temu mialem zmieniana pompe wody, pasek klinowy + napinacz AC, moj mechanik sprawdzil czy glowica silnik nie zostalo przegrzane itp. i nic niepokojacego nie zauwazyl - a tu nagle takie cos ehhhhh!

PS Przepraszam za brak POL znakow ale pisze z pracy i tu niestety nie mam PL czcionki.
Dziekuje z gory za wszystkie rady!
Kuba

Moze czas wymienic juz olej.
Co do ubytku plynu to narazie bym dolal do prawidlowego stanu i obserwowal cos sie bedzie dziac.
Mozliwe ,ze uklad byl po naprawie jeszcze zapowietrzony i po jakichs tam km przejechanych sie odpowietrzyl i dlatego poziom plynu sie obnizyl

siem- objawy padnietej uszczelki glowicy lub samej glowicy-pzdr

Witam podepnę się do tematu.
U mnie w e36 M52b20 jest podobny nalot na korku, taki brązowy szorstki wyglądający jak rdza, jak się go zbierze z korka i posmaruje nim palce wyraźnie czuć ze jest szorstki. Co to może być???

Na jakim oleju jezdziwsz?

O ja jebie zaczęło się... Pierwszy spadek temperatury i uszczelki w silnikach wszystkim lecą.

Co się dzieje kopci na biało !? Czy to uszczelka ??

Dziwny nalot na korku Czy to głowica ??

Dokładnie!
Radzę przegonić auto na trasie od czasu do czasu i nie przejmować się.
To jest normalne przy tej temperaturze

Też sobie mogę j*bać na forum??

Why not ? W gumie to nie grzech już.

Dokładnie, teraz znów się zacznie masowe wymienianie uszczelek pod głowicą:) Z 90% przypadków piszących o tej porze roku na ten temat ma problem z niedogrzaniem silnika i duża wilgotnością powietrza a nie z uszczelką bądź głowicą;) Przegoń auto, ze 100km za jednym razem, powinno zniknąć.

Jezdze glownie po miescie, nie ma nalotu "kakałowego" na bagnecie i korku. czy musze zmienic kola na zimowe?

ok ... mam nadzieję że jak pomylę otwory to nie będę miał nalotu kakaowego
czy to świadczy że moja pani ma problem z uszczelką?
eh... a tak serio to powtarzają się te tematy...

...a może "masło" na "bagnecie" o zabarwieniu kakaowym

mobil 2000 dawniej znany jako mobil super S

o głowice to ja się nie boje!!! Bo przy głowicy czy uszczelce pod nią to nalot tył by biały a nie BRĄZOWY!!! Nie siej tu zamętu bo mnie to wkurza.


Ganiam autem cały czas dosyć długie trasy teraz. Podkreślam TO NIE JEST BIAŁY NALOT Z PARY WODNEJ!!!! TO JEST BRĄZOWY NALOT ŚMIERDZĄCY JAK SPALENIZNA!!!

KAŻDY KTO USŁYSZY ŻE NALOT NA KORKU OD RAZU ZAKŁADA ŻE USZCZELKA I NIE CZYTA DALEJ.

Ten nalot mam odkąd kupiłem auto, ale nie miałem czasu się o to zapytać.
Myślę że to jest chyba efekt przegrzania silnika lub spalonego oleju. olej oczywiście wymieniłem, ale dziwny rdzawy szorstki nalot i tak nie zniknął.

Ojeeej przepraszam Będę musiał poważnie porozmawiać z uszkodzoną uszczelką pod głowicą u kolegi w samochodzi bo mnie oszukała i się olej na brązowo zabarwił a nie na biało A tak jej dobrze z oczu patrzyło.




No to trzeba umyć dupe..

to faktycznie musisz z nią porozmawiać, bo puściła płyn do oleju i trochę zbrązowiał, pewnie jeszcze płyn był czerwony i stąd ten kolor
U mnie to na pewno nie uszczelka, bo olej jest czyściutki jak łza, fakt że nowy, ale już dobre 2000 km na nim zrobiłem i nic się nie dzieje, nie ubywa go i nie ubywa też płynu, nic nie kopci i chodzi ok. Ale na starym oleju jakoś dziwnie chodził i był strasznie czarny. Może poprzedni właściciel nie wymieniał wcale, albo może od przegrzania olej się zaczął smażyć i dlatego powstał ten nalot. Pytam dlatego , że chcę przekonać się jak silnik był eksploatowany.

Czytałem gdzieś chyba na forum Mitsumaniaków o takim przypadku w Mitsubishi, ale nie pamiętam co było przyczyną takiego szajstwa, a teraz nie mogę tego nigdzie znaleźć. Mam nadzieje, że nowy olej przepłuka silnik i będzie czysto pod korkiem.
W poprzedniej BMW miałem taki delikatny kremowy nalot jak słabe kakao z mlekiem. Rzekli że to uszczelka pod głowicą więc wymieniłem i zrobiłem błąd bo uszczelka była dobra, a to była po prostu skroplona para wodna z nawilgniętego oleju. Natomiast w tym BMW takie zjawisko nie występuje (może dlatego że ciągle nim jeżdżę i jest na gaz) teraz znowu jest ciemno brązowy nagar wyglądający jak piasek taki szorstki (tamten był jak mleko - płynny). Co najwyżej silnik się może od tego zatrzeć a uszczelka nic do tego niema.
To jest taki bardzo ciemny brązowy nagar jak na przypalonej patelni, ciekawe ustrojstwo to jest. Może miał ktoś coś takiego lub wie co to??

Dodam tylko że silnik pracuje idealnie bez zastrzeżeń no i moc ma taką jaką powinien mieć. Dziwne...

A można wiedzieć, jaki masz płyn wlany? Czyżby czerwony koncentrat Shell?

Jeśli tak, to stąd ten kolor i konsystencja. To jakieś badziewie, które generuje osad i zmienia kolor białego nalotu. Podobne coś jest u mojej dziewczyny w Oplu.

Proponuję zacząć od zmiany płynu na Petrygo, a wcześniej przepłukać układ chłodzenia - nawet zwykłą wodą - wylać płyn, zalać wodę, rozgrzać silnik (aby pompa przepchała wodę przez układ) i jak wystygnie to wylać wodę i wlać Petrygo.