BMW Sport

Uduszenie silnika z powodu małej ilości oleju? To musiał by być jakiś wrażliwy silnik, a mało który stary silnik BMW jest na cokolwiek wrażliwy.

Niektórzy jeżdżą aż im kontrolka na desce się zapali i po dolewce silnik nadal jeździ, więc spadem 5mm poniżej minimum to nic strasznego.

Kiedyś widziałem taką sondę w TV - gość chodził i sprawdzał ludziom poziom oleju oraz ich świadomość w tym temacie. U kilku osób bagnet nie dotykał oleju.

moja e30 316i zjadala oleju (minerał) ok 0,6-0,7 litra pomiędzy wymianami. wlewałem 4l, na bagnecie było tuż powyżej max i nie musiałem dolewać. Dodam że auto tak miało pomiędzy 350tys a 402tys kiedy ją sprzedałem

Kolejna dolewka zby7t dużo nie musiałem dolewać ale sięgało już minimum , jeśli jeżdżę nie wciskając od 4500 i wzwyż obrotów jest oki, jeśli zrobię inaczej dolewka murowana jak oceniacie stan silnika w tej sytuacji, wcześniej jeździłem na castrolu i zaraz po kupnie po jakimś tygodniu w czasie jazdy zapaliła się kontrolka oleju była dolewka i w ten sam dzień wymiana oleju zalałem nowym stan po wymianie był ok ale mimo wszystko castrola chlał więcej niż olej z którego teraz korzystam czyli valvoline i po zalaniu valvoline chla zależnie od ciężkiej nogi choć z opinii kilku osób i wyżej w temacie można wywnioskować ze każdy silnik pali olej ale są to granice niezauważalne choć nie w każdym przypadku a u mnie jest to zauważalne od samego początku po kupnie co sadzicie o kondycji silnika i jak uważacie co mogło się złożyć oczywiście da się z tym jeździć i tak jeżdżę ale pytam z ciekawości

mnie ostatnio silnik wpieprza oleju znacznie więcej niz zazwyczaj - myślę że to mrozy, sporo rozruchów na zimno itd. powiedz lepiej co ile musisz dolewać...

siem zalewam 5w30 longlaif -zmieniam czasami co 20000 ale przewaznie 25000 -jest to dobry olej

Nie można powiedzieć dokładnie co ile , jeśli będę lagował dobrze to chlapnie więcej wszystko zależny od tego jak się jeździ, oczywiście nie wciskam cały czas na czerwone pole bo nie ma potrzeby i tak jak napisałem wyżej wjadę na ponad 4500 obrotów i tak z parę razy i dolewka jest pewna a ze nie ma w mojej okolicy jakichś tam super zajebistych dróg wiec wciskanie w takie obroty nie jest koniecznością no ale samo to ze wejście na większe obroty równa sie dolewaniu oleju tak wiec nie ma reguły ile zrobię jeszcze dodatkowo pokaże sie czarny dymek to auto od samego początku spijało olej ale tak jak napisałem wyżej pytam z ciekawości co jest powodem

uszczelniacze zaworowe albo pierścienie (oczywiście przy założeniu że nie gubi oleju po prostu). silnik nowy nie jest i trochę popija - tak jak mój

powiem tak iż miałem e32 735i lpg. pierwszy silnik miał 800 tys km i pękła mu głowica , został wszczepiony drugi silnik 450 tys km tak mówił sprzedający, to brał ten silnik ok 0,3l oleju na 10 000 tys km. silnik ten miał 211km mocy czyli R6. a ciśnienie na cylindrach było ok 11 - 11,3 kPa

jeśli brał 0,3 na 10kkm to znaczy że nie brał ani kropli ;]

nie gubi oleju nie ma wycieków zresztą czarny dymek przy dużych obrotach mówi sam za siebie zresztą jak mi wcześniejszy właściciel wyznał nie dawno jemu tez chlało wiec wycieki tym bardziej nie wchodzą w grę

wladekkow weź pod uwagę, że auto którym przemieszcza się Pan zxdslpoiuyt5 przez dłuższy czas wsysało lewe powietrze, gdyż pewien Pan "mechanik" grzebał w układzie dolotowym i stwierdził: "że jak jest mała dziurka to nie przeszkadza." Natomiast auto było eksploatowane przez dłużysz czas, nawet kilka razy dziennie po szutrowej drodze... Kolejna kwestia to, że w aucie wysiadł czujnik poziomu oleju i nie został wymieniony. W takiej sytuacji, jak wiadomo należy ten olej kontrolować co jakiś czas. W to czy był kontrolowany to już nie wnikam... ale jeśli przez dłuższy czas był jego niedobór to efekt będzie taki sam. Również odma może stanowić przyczynę.

Proszę wziąć tez pod uwagę fakt iz to auto chlało olej już u kolesia o nicku ZAKOV wiec lewe powietrze nie ma tu nic do rzeczy , i tak na prawdę to nie było lewego powietrze tylko zawór DIS który został odpięty przed sprzedażą auta przez machera ( o którym wyżej mowa) do czego sam mi się przyznał, po czym auto zostało sprzedane (mi po znajomości) tak wiec lewego powietrza nie było a komputer na serwisie wskazał właśnie ten oto zawór , wymiana zaworu na działający wyeliminowała tak zwany problem lewego powietrza którego tak na prawdę nie było czujnik oleju fakt faktem zepsuł się ale na szczęście po kupnie auta na moje szczęście jeszcze działał i zapobiegł usterce silnika jednocześnie ostrzegł mnie o spalaniu oleju (wycieków nie ma i nie było) potem czujnik padł i musiała być przeprowadzana kontrola wzrokowa stanu oleju na bagnecie.Słabo poinformowany forumowicz o naprawach tego auta nie powinien tu wtrącać swoich dzikich teorii nie powinien tez pisać o lewym powietrzu które skomentowałem wyżej i czujniku oleju bo po co skoro nie zna dokładnie tematu wymian , i zadna z tych przyczyn opisanych wyzej nie spowodowała pobierania oleju bo jak juz napisałem wyżej Zakov tez miał problemy z braniem oleju w tym aucie

"Chlało olej" - czytaj maksymalnie 1L na 10 tyś. km przy niejednokrotnym wciskaniu w podłogę. Toż to kur.a "chlało" jak smok wawelski! Forumowicz słabo poinformowany o stanie silnika sprzed zakupu auta, nie powinien tu wtrącać swoich "dzikich" teorii o wcześniejszym poborze oleju. Widzę, że temat się wyczerpał więc proszę o zamknięcie.


Pozdrawiam Zakov

Nie chce zakładać nowego tematu wiec się dołączę do tego, jeżdżę na Valvoline max life 10w40 zrobiłem teraz wszystko w głowicy wiec czy mogę przejść na pełen syntetyk? Wcześniej przy dobrym buntowaniu brała moja BMka 1l na 10000km.

temat do zamknięcia jest dla ciebie wiec juz tutaj nie pisz skoro nie masz nic do wniesienia ciekawego a jestem pewny ze nie masz wiec skończ;)


Forumowicz i obecny właściciel jest dobrze już teraz poinformowany o stanie auta zakupionego bo forumowicz Zakov dopiero po sprzedaży ujawnił wszystko

Tyyyy, lepiej nie ujawniaj takich druzgocących faktów

Tak jak napisałem - temat do zamknięcia

człowieku czy ty już nie masz innego zajęcia jak tylko siedzenie na tym forum zawsze wtedy kiedy nie spisz hehe:P i nie żresz:P

Ale ja z Tobą nie dyskutuje kolego.

Kyo weź zamknij w końcu ten temat proszę Cie, bo dyskusja schodzi na żenujący pułap

właśnie dobrze to nazwałeś na żenujący wiec nie pisz tutaj najlepiej idź pouczaj innych w innym poście tam gdzie nikt ciebie jeszcze nie zna;)

Dobra, to zamykam.