BMW Sport

myślę, że sedan E46 podobnie stoi jak sedan E36, kupeta chyba jest trochę niżej, mi się generalnie fajnie jeździ i zakręty się fajnie robi ale może być jeszcze fajniej jak zrobię moda w zawiasie, tylko nie wiem czy tylko sprężyny czy i jeszcze amorki zmienić, tylko nie chcę mieć tak nisko jak Bafi ( ), swoją drogą , u mnie będzie gdzieś -30/25 czyli delikatnie, ale nie wiem jak tam moje amorki seryjne to przeżyją, może kupić komplet Eibacha ten pro kit razem z amorakami w komplecie? co myślicie?

jendrek1977, to temat opon a nie zawieszenia...

no wiem Kocie, przepraszam Morda, ale chciałem się poradzić mimo wszystko, fajnie jakby się wypowiedział Roger Nysa albo nasz główny KYo

To moze ja porownam. Mialem astre F z calorocznymi i teraz smigam e36 na zimowkach debicy. Caloroczne byly dramatyczne. Musialem sie bardzo pilnowac, bywalo ze wpadalem w niegrozne poslizgi ale najbardziej dawaly sie we znaki przy ruszaniu. Gorek u mnie nie ma ale w kopnym sniegu slabo sobie radzily. Jezdzilem tak tylko jedna zime, potem opla sprzedalem.

Co do zimowek to debica frigo za specjalna nie jest ale bieznik ma 6mm wiec daje rade. Kupilem uzywki z felgami (ta sama szerokosc co w oplu) wiec maja juz pare lat choc te z opla tez mlode pewnie nie byly. Na debicy smigam bardzo komfortowo. Sa zdecydowanie glosniejsze niz moja letnia fulda ale w kopnym sniegu dobrze sobie radza. Problem z ruszaniem wystepuje bardzo zadko, w tym roku nie wpadlem jeszcze w niekontrolowany poslizg. Bardzo latwo wyczuc granice przyczepnosci.

Dodam ze mialem okazje w pierwszy dzien zimy przejechac sie na letniej fuldzie. Auto bylo wrecz nieobliczalne. Raz to myslem ze ze swiatel nie rusze. Muskalem gaz ale jak wrocilem do domu to od razu zalozylem zimowe kola. Droga hamowania tez znacznie sie wydluzyla.

Na letnich wczoraj nie mogłem wyjechać po ubitym śniegu

Ciekawe jakie miałeś te całoroczne na Astrze, jakiej firmy, ilu letnie, jaki bieżnik.

Sam też kupuję lato/zima bo np. zima 15-16" a lato 17-18".

W Mustangu miałem nowe całoroczne - roczne z 7mm bieżnika, były genialne, w zime śmigały aż miło.

Ja mialem zimowki jakieś tańsze po 3 sezonach, 6mm bieżnika, zmieniłem na nowe UltraGripy7+ i jest różnica ogromna. W porównaniu z letnimi to pewnie niebo a ziemia Pod górkę z zatrzymania wjeżdżam spokojnie, wcześniej musiałem wajchować i bujać z rozpędu

jedna wada: już nie chce tak ochoczo stawać kantem wcześniej to tylko pedał do spodu i szedł slajdem, a teraz dasz gaz opór a on przednie skręcone kola pcha do przodu

No jak jest mróz albo gołoledź to na letnich oponkach człowiek leci jakby miał łańcuchy na kołach ! Ciekawe macie suche mrozy i gołoledzie jak ci opony nie wyrabiają z odprowadzeniem wody

Ja tam uważam że dobra zimówka to podstawa na zimę, przynajmniej na takie zimy jakie mamy ostatnio, ze sporymi opadami śniegu.
Poprzednio miałem Fulde Kristall i zeszłej zimy jak miały bodajże 4 sezony to było ciężko. Teraz kupiłem nowe Continental ContiWinterContact ts830P i się nie zakopuje
Fuldy co prawda były 17 a Continentale 16, ale nie sądze by to było głównym powodem różnicy

Gumiś, miałem fuldy chyba cristal montero (?) i nie było porblemów żadnych. Teraz ma je Zu i chyba nie narzeka

KotSylwester, jak je miałem to też nie narzekałem. Śnieg był spory to się zakopywałem, jak zresztą każde niżej zawieszone auto. Tej zimy się trochę zdziwiłem że w podobnym śniegu jadę
Nie twierdzę że Fulda zła, tylko że obecne Continentale lepsze

Obecnie na E46 są Dunlop Sport M3 w takim sobie stanie, ale mam już nowe Firestone - zobaczymy jaka będzie różnica.

Wg mnie zimówki to sprawa normalna na zimę tak jak dobry płyn do chłodnicy czy do spryskiwaczy czy też głupia szczotka lub odmrażacz do szyb/zamków. Trzeba mieć i tyle- o ich działaniu sam się przekonałem kilkakrotnie w poprzednich autach (głównie ojca) a teraz we własnym samochodzie- na letnich na pierwszym śniegu ledwo jechałem z taty FWD to samo było po wymianie opon 100razy lepiej jest. Nawet powiem więcej taty Rover miał założone tylko na przód zimówki przy przekładce a na tył jak niektórzy daliśmy letnie, ponieważ okazało się że jedna nasza zimówka ma jajo i mamy tylko 3 dobre- pomyśleliśmy a niech będzie...Tydzień później dokupiliśmy brakujące 2 zimówki na tył, bo Rover robił lepsze boki niż moje e36. Zimówki się sprawdzają.

Jak grochem o ścianę. Ocknijcie się. Jaki jest sens porównywać LETNIE i ZIMOWE? Może kolejne odkrycie że w T-shirce jest zimno w zime.

Jedyny sens ma porównanie CAŁOROCZNYCH do ZIMOWYCH.

To ja moje 0,03
Zeszly rok. Lanos. Na poczatku - caloroczna debica (niezpelna roczna). Moze tragedii nie bylo, ale przejezdzanie przez pryzmy blota posniegowego przy zmianie pasa powodowalo lekki przyplyw adrenalinki.
Po tym, jak jedna opona poszla w drzazgi, Lani zostal obuty w zimowe tyz debice. O niebo lepiej.

O jezdzie przy tej pogodzie w letnich kapciach to wogole sie nie wypowiadam... ja sie o maly wlos nie zabilam.

pzdr
GreenEvil

Volvo S60 wczoraj wrzuciłem zimowe. E46 lepiej hamuje, lepiej przyspiesza a przedewszystkim E46 skręca a volvo próbuje. Mówię o białym zbitym śniegu jaki jest na bocznych drogach. S60 ma 4 lata, e46 ma ich 10. Nie spodziewałem się takiego zachowania słynnego Volvo.

Z tym Twoim Volvo jest coś nie tak.. materiały masz słabe (gdzieś już pisałeś o tym), a teraz samochód nie skręca i nie hamuje.. sorry, ale S60 w sumie zrobiłem ok 50tys km i coś na temat tego auta powiedzieć mogę. Mało tego, na dzień dzisiejszy poruszam się takim samochodem. Fryderyk jest świadkiem, że auto przyśpiesza, hamuje i skręca (mimo, że posiada duży promień skrętu.

rybik, bezwypadek, 80tys km, Salon Polska, kupione od I właściciela Prezesa firmy Może mam za duże oczekiwania po BMW i MB. Może to chińska podróbka, skoro wg. mnie są marne materiały i auto jest ogólnie wg. mnie słabe?

Jaki masz silnik? Masz wersja po FL, porównywałeś sprzed FL? Ja właśnie znam ten model sprzed FL i po pół lifcie.
Albo po FL jest gorzej albo mamy inne odczucia odnośnie materiałów.

Ja jestem niesamowicie wybrednym "motomaniakiem" i wg mnie model S60 jest rewelacyjny samochodem.

Moj tata tez posiada s60 tylko D5. przyspiesza całkiem fajnie, hamuje średnio, a skręca tragicznie! ten samochód przecież nie jest jakis super ogromny(ba z tylu nie ma w ogólę miejsca na nogi) a promień skrętu ma mega wielki, mój tata żeby na podwórku na raz wjechać do garażu musi brać ostre zakole a i tak ledwo wchodzi, gdzie ja e36(czy nawet grand vitarą mamy) bym 3 razy się obkręcił.

Co do jakości materiałów to może nie jest źle, ale do BMW to jednak daleeeko. Ogólnie fajny samochód ale to inna klasa niż BMW.

Tak, promień skrętu jest jednym wielkim nieporozumieniem.
D5 to klasyka diesli.
Do których BMW jest tak daleko?
Na wygodniejszych fotelach nie siedziałem nigdy w życiu.
Materiały są bardzo wysokiej jakości. Porównywalne z BMW.
Audio.. nawet wyłączone gra lepiej niż włączone w BMW .. taka przenośnia.