BMW Sport

Pomozcie, bo pogryze ta bzdziagwe.

Gierkowka, mocny wiatr, predkosc kolo 1,20 zl. Objawy - przod zaczyna plywac i lekko, acz nieprzyjemnie myszkowac.
Jak nie wieje jest OK.
Zawiecha m-technik, robiona w calosci oprocz amorow i sprezyn w marcu. Sprawdzana w listopadzie w ramach wymiany lozyska. Dodatkowo w na poczatku grudnia bez mydla przeszla sciezke diagnostyczna.

Gdzie jeszcze szukac?

pzdr
GreenEvil

a może po prostu wieje wiatr i buja Ci furą? ja kilka razy miałem tak że juz się bałem że coś z samochodem nie tak ale okazało się ze to tylko wiatr...

Popieram kolegę - szczególnie gdy masz ponad paczkę na blacie i mocny wiatr. Że o zachowaniu się opono 205+ na koleinach nie wspomnę.

Jestli te predkosci osiagasz przy obecnej pogodzie to zwyczajnie za slisko jest.

Ja też tak mam jak wieje dość silny wiatr to bryka myszkuje więc to zasługa wiatru.I sama sobie odpowiedziałaś na problem że jak nie wieje to jest ok.

Uf, bo juz sie balam, ze cos jest nie tak. Dzieki.

pzdr
GreenEvil

Ten typ tak juz ma... Ja po wymianie prawie calego zawieszenia z przodu oprocz sprezyn mam tak samo.

ja tak nie mam.. wiatr czuję ale to raczej jedno konkretne bujnięcie jak wyjadę zza osłon dźwiękowych, albo z lasu, mała korekta i jadę prosto. w zeszłym roku też woziło mi ostro autem, wymieniłem wszystkie elementy gumowe z przodu, z tyłu tuleje pod progami, reszta nie wykazywała zużycia, ale problem nie ustąpił całkowicie. w tym roku nie mam tego bujania co kiedyś.. ale latem wymieniłem komplet sprężyn i amorów na 40/20 mts technik. Po zaśnieżonej obwodnicy przy 100 nic nie czuć, w zeszłą zimę nie dało się jechać. Podobno tylne amory dają dużo w tej kwestii, ale to nie reguła.

Możliwe że masz jakieś trefne opony albo którąś gumę w zamienniku zbyt miękką bo ja nie mam żadnego M-Technika i jedzie jak po szynach.

Jak czytam posty to się zastanawiam jak tam podłużnice były robione po dzwonie ? Na klej czy nity ?

E36 nie ma gabarytów bocznych autobusu tudzież tira z naczepą żeby podmuch wiatru zapewne nie przekraczającego siłą huraganu 1 stopnia mógł nią miotac po drodze...jak flagą na wietrze

u mnie nie ma tego problemu.coś tu w zawieszeniu musi nie grać u Ciebie kolego.

..zbieżnośc .. amortyzatory ...?? objaw na to wskazuje nie pękła Ci sprężyna ?

nie rzuca samochodem po drodze, ale czuć podmuchy.

słuszne spostrzeżenie, na starych sprężynach jedna strona siedziała bardziej, jak by pęknięta sprężyna, choć nie widać było nic po wymontowaniu, jednak to może być dobry trop.

a jak puścisz kiere przy jeździe na wprost auto nie ucieka???




..to też dobry trop

Podluznice wystrugane nowe z drewna na oko, blacharz nie mial czasu a stolarz byl pod reka.

A na powaznie to normalne ze jak zawieje mocno boczny wiatr to bujnie delikatnie samochodem...
Ja zaobserwowalem tylko na jednym odcinku drogi odslonietym od wiatru.

I dla jasnosci nikt tu nie mowi o tym ze auto lata po drodze i nie da sie go opanowac tylko o lekkim plywaniu, chyba ze mam inne pojecie slowa "lekko"

.. a myśmy chcieli już pół auta sprawdzac..ale skoro lekko .....???

Nie, zbieznosc jest cycus-glancus. (sprawdzalam) .
Umarty amorek wyszedl by na trzepakach.

Kurde, najpierw wysle Buni do jakiegos rozgarnietego wulkanizatora (haha nie znam) a potem pojade pogadac z moim panem od zawieszen, moze niech ja jeszcze raz obmaca pod tym katem.

pzdr
GreenEvil

Ja kiedys tak mialem ze czulem ze autko delikatnie plywa. Diagnosta twierdzil ze ok, jak zaczelismy dotykac swoznie to bylo czuc luzy ale jeszcze nie widac. Akurat wtedy byl to krotki sworzen z przodu. Moze pojdz tym tropem.

Co do amorow to ja mielem z tylu jeden niemal calkiem wylany i na trzepakach nie dosc ze wychodzily dobrze to mialy zblizona sprawnosc. Po wymianie roznica wyczuwalna ale auto nie plywalo. Pokolysz samochodem to zawsze da Ci jakis obraz.

buni przegoniona po wulkanizatorze (i dobrze - w oponie tkwila sliczna mostowka) i po panu od zawieszen.

Zostaly wymienione "jakies drazki od kierowania" ( wyslac meza do mechanika to napewno sie wszystkiego dowie ) bo mialy lekkie luzy. Buni znow zrobila sie zwarta jak powinna byc

Dzieki wszystkim za podpowiedzi, bylam przekonana, ze takie rzeczy wyjda na diagnostyce

Swoja szosa.. tylko ja w tym tempie rozwalam sobie zawieszenie? 12 tys to chyba troche malo

pzdr
GreenEvil

MOże kwestia tego że coś było źle założone, skręcone i dlatego padło. W każdym razie nikt nie będzie twierdził że pływające Beemki to normalna sprawa