maaaad napisał(a):
Po 1 - jakie auto sportowe? Zwykły hatchback, z bagażnikiem, wygodnym wnętrzem, zużywającym przyzwoite ilości paliwa, akurat w wersji GTI o lepszych osiągach i prowadzeniu niż seria.
No tak - GTI to zwykły hatchback i jego 210KM oraz półsportowy zawias idealnie nadaje się do miasta na zakupy. O ile jednak mi wiadomo, to tylko Ford potrafi w rozsądny sposób przenieść 200KM na przód. W innych autach realizowane jest to kosztem prowadzenia i wygody przy małych prędkościach. Innymi słowy: Tak, GTI to sportowe auto albo (jak wolisz) o sportowych aspiracjach i musiałbym mieć klapki na oczach z napisem Golf, aby go kupić i użytkować na co dzień po mieście. Może "golfiarze" by go przyjęli z otwartymi rękami, bo ich MK3 oraz MK4 po "tuningu" mają zawieszenie wozu drabiniastego, ale normalna osoba (tudzież taka wygodna jak ja) nie zdzierżyła by charakteru tego auta na naszych miejskich drogach. O tych zapomnianych podmiejskich i wiejskich nawet nie wspominając.
maaaad napisał(a):
Po 2 - to, że Ciebie nie stać, to nie upoważnia Cię do nazywania "niepoczytalnymi" ludzi, których stać - po prostu nie ogarniasz jeszcze, że ktoś ma kasę na kupno nowego auta, takiego, jakie akurat chce. Bez odmawiania sobie czegokolwiek. Po prostu idzie do salonu i "proszę mi zapakować", z takimi i takimi dodatkami, w takim i takim kolorze, bez szukania "bezwypadku" przez pół roku.
Przyznaję - nigdy nie rozumiałem, jak te pseudosportowe hothatche przeżyły na rynku i mają takie wzięcie. Przeciętne prowadzenie i średnia ilość mocy, którą coraz częściej mają problem przenieść na asfalt. Do miasta mają za dużo mocy, a na trasy są piekielnie niewygodne. Może na dobrych drogach (w innych krajach) się sprawdzają, ale ich powodzenie w Polsce uważam za nieporozumienie i fanatyzm. Jak ktoś dużo jeździ, to raczej takiego wynalazku nie kupi.
maaaad napisał(a):
Po 3 - no jak dla Ciebie gwarancja na auto za 100 tys. jest bez znaczenia to ja gratuluję... Beztroski i stanu na koncie bankowym

Aczkolwiek pisząc "gwarancja" miałem na myśli również gwarancję tego, że nikt wcześniej tego auta nie użytkował, z wszystkimi tego konsekwencjami. Ergo - auto nie jest zużyte w najmniejszym stopniu. Ergo - posłuży bezawaryjnie dłużej, niż to samo, ale ujeżdżane już przez kogoś.
Kwestia tego, czy zechcesz dorzucić np. 1/3 czy 1/4 wartości pojazdu, aby mieć tą gwarancję. Ja (jako wyznawca zasady "jak nie widać różnicy, to po co przepłacać") uważam, że ta gwarancja nie jest tyle warta. Auto najwięcej traci na wartości przez pierwsze 2-3 lata. Chętnie też poczytam, ile kosztują przeglądy gwarancyjne GTI oraz 116i.
maaaad napisał(a):
Dla Ciebie kompromis, dla mnie kompromis, ale dla kogoś innego ten komfort może być za niski, tak trudno to zrozumieć? Bez dwóch zdań w210 jeździło mi się wygodniej, niż e39, ale e39 z kolei bez dwóch zdań lepiej się prowadzi, co cenię sobie bardziej.
Rozumiem, ale jest jeszcze E38. Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale moim zdaniem W210 jest dla ludzi, którzy nie mają okazji oglądać przodu swojego samochodu.

maaaad napisał(a):
O gustach się nie dyskutuje, jednemu podoba się matka, drugiemu córka. Argument typu "Merc jest be, bo jest brzydki" jest dziecinny

No wybacz, ale jak kupuję nowe (czy nawet używane) i mam jakiś wybór (bo zawsze jakiś jest), to wybieram auto, które między innymi podoba mi się wizualnie.
Prostym przykładem jest seria 1. Przecież mechanicznie to BMW jak każde inne - jest R6 w palecie silników i nie mówię tutaj o wersji coupe. Nie mam też nic przeciw hatchbackowi, bo 5 drzwi to zdecydowanie lepszy pomysł, niż 3er kompakt. Jednak wygląd auta jest tragiczny i dlatego go nie lubię i nie kupiłbym go dla siebie. Innym chętnie polecę, bo to świetne auto pod każdym innym względem, wręcz klasa sama w sobie.
Generalnie jakoś nie wyobrażam sobie zakupu auta bez uwzględnienia jego wyglądu. W taki sposób kupują auta tylko firmy - bo nawet emerytów nie posądzam o takie zaniedbanie kwestii estetycznych.
maaaad napisał(a):
Ile zapłaciłbyś za Insignię z osiągami Golfa GTI?

Ja pisałem o zbliżonej mocy. Zbliżone osiągi nie muszą być, bo wiadomo że Insignia jest większa. Cennik wygląda tak:
klik. Co Ty byś wybrał? Nadal Golfa GTI?
