BMW Sport

Moj problem:
- po zgaszeniu auta nie chce zapalic
- nie moglem domknąc szyb, pare razy probowalem i sie domknely (elektryczne)
- nic nie kreci rozrusznikiem
- slychac pykanie po przekreceniu kluczyka pod kolektorem

co moglo sie stac??

jak wyglada stan akumulatora? moze to rozrusznik pyka bo pradu nie ma

pozyczylem miernik koledze i dokladnie nie moge sprawdzic
gdy by padl to by nic nie dziala a tak to radio swiatla szyby itd dzialaja..
male napiecie na aku moze byc przyczyna tego??

u mnie bylo przyczyna. akumulator mial jeszcze troche pradu jak mowisz na wlaczenie radia itp ale juz na rozruch nie. przy probie odpalenia rozrusznik nie krecil tylko cykal (z dosyc duza czestotliwoscia)

tez mi sie tak wydaje
a czy tez to moglo byc przyczyna ze aku slaby i że cieżko odpalal?
jak pojezdzilem paredziesiat km to od tyka palil..

jak robisz krotkie trasy, czesto odpalasz samochod to akumulator jest poprostu niedoladowany.. tak jak piszesz - po dluzszej trasie wszytko jest OK. zabierz akumulator do domu, podlacz prostownik na calą noc (jesli w aku sa korki to je zrusz/wykrec bo przy ladowaniu pod wplywem temperatury rosnie w aku cisnienie.. jesli jest bezobslugowy nic nie musisz robic), albo zrob dluga trase a problem zniknie - jesli nie aku do wymiany

mam bezobslugowy..
ale z tym ladowaniem aku to chyba nie cala noc..
kiedys mi jeden aku eksplodowal mimo ze byl odpowietrznik wyjety dobrze że nie w aucie.

ja swoj ladowalem calą noc tylko ze najnizszym pradem ladowania, co w rezultacie jest lepszym wyjsciem niz ladowanie duzym pradem a szybko
posdrou

jakie masz aku. ile Ah i jaki prostownik A

eksplodowal bo zrobiles iskre nad korkiem

DELPHI FREEDOM STANDARD 68 AH
prostownik 15 A

to zeby go dobrze naladowac ladujesz pradem 7A przez 10h ...amperarz nastawiasz raz nie co chwile przestawiac /pisze o tym bo widze ze masz dobry prostownik/
zasada ladowania uzywanych aku. jest taka ze laduje 1/10 A mocy aku. x h
zawsze wylaczaj najpierw prostownik a dopiero zdejmuj klemy/zeby nie zrobic iskry bo gazy sa wybuchowe/

miałem dokładnie to samo,miernik wskazywał 12V i radio grało a aku był za słaby zeby rozrusznik zakrecić pojechałem do elektryka rozładował mi aku i pokazał ze nie odpala podem podłączyliśmy dobry aku i do tej pory jeżdze ...przełuż aku od kolegi jakiegoś i sam bedziesz widział...

Po 5 godzinnym ladowaniu aku auto zapala od tyka
dzieki panowie.

nie na dlugo....pisalem ci jak sie laduje....on nie ma swojej pojemnosci

Nie chcialo mi sie tyle czekac.
No ale przeciez powinien sam sie doladowac przy dluzszej jezdzie??

nie ....pojemnosci nie zlapie ....przez takie rozumowanie sa klopoty z aku.

zbigniewst, ma rację...
Niedawno miałem to samo.
Autko paliło, było OK, potem postawiłem na 2 dni i nagle nie chce zapalić, objawy dokładnie takie jak u BayerMotorWerke, naładowałem aku i super, odpalił. Przejechałem sie, wszsytko OK, postawiłem, za pół godziny to samo. rano podładowałem przez 10 minut i odpaliłem, w ten sposób dojechałem do pracy, bo akumulator ciągle był doładowywany przez alternator, ale nie trzymał. w pracy zgasiłem auto i już nie mogłem odpalić. Aku pozbawiony napięcia ładowania z alternatora momentalnie tracił swoją pojemność.

W pracy wymontowałem akumulator i naładowałem, po odłączeniu od prostownika podłączyłem miernik. Na woltomierzu na początku było 12,5V i szybko spadało poniżej 11V, w ciądu minuty dosłownie, przy takim napięciu nie odpalisz samochodu.
Przyczyną było zwarcie się cel (jednej bądź kilku) w akumulatorze przez co nie trzymał. Czasem można tu wyczuć jak przy ładowaniu w jednym miejscu (tam gdzie cele są zwarte) obudowa akumulatora robi się ciepła, a w innym nie.
Zwarcie cel pojawia się od razu, nie ma wcześniejszych objawów..poprostu jest dobrze, aż nagle pada.

Wtedy jest jedno wyjście: Nowy akumulator