ANDREW E36 napisał(a):
Muzyka ta opanowała media w 100% ??
Kompletnie się nie zgodze
W internecie jest owszem, jak wszystko
Ale w telewizji ? radiu ? programach muzycznych viva MTV itp. ? gazety ? chyba że branżowe Nic tam nie ma, jakieś pojedyncze przypadki, a tak to kompletnie NIC
No nie zgodze sie zupełnie,
jakies 4-2 lata temu, w mediach wszedzie byl HH (pomińmy na chwilę jego postać czy autentyczność). Wydawało sie, ze w Polsce nic innego sie nie dzieje poza HH. Do filmu muza HH, do serialu, ten hhopwiec nagrywa z kims tam, tego zaprosili do jakiegoś tam innego piosenkarza, klipy tu, klipy tam.
Był totalnie rynek przekazu zdominowany przez to zjawisko. HH wszedł na salony, stąd był niejako bunt niektórych ludzi z branzy i narodziny pojęcia hiphopolo - sprostytuowana muzyka podwórka, do poziomu salonu.
ANDREW E36 napisał(a):
Podwórko w porównaniu do klasyki ??
hmmm . . .
uważam że w porównaniu do klasyki czyli pewnie masz na myśli Paktofonikę, Kaliber44 jest to już inna rzeczywistość
Nie nie

klasyka to mam na myśli grupy, co działały u początku HH czyli początek lat 80tych

bo to co u nas to pokłosie tamtych czasów,
a zadziwiło mnie właśnie to wytworzenie polskiego nurtu hh tyle lat po właściwym debiucie gatunku. Przy HH Nirvana i grunge to są nowości tak naprawde

Podwórko - czyli 70% kolesi nie powinno uprawiać żadnej recytacji - dykcja dno, artykulacja to samo + totalne grafomaństwo w tekstach.
Poziom podwórkowy. Music z FLoops i sepleniąco dudniące wokale.
ANDREW E36 napisał(a):
Co do rymów i artykulacji to myślę że musiał byś więcej posłuchać tej muzyki żeby się przekonać że tak nie jest
Jak rockowizna sie rodziła, to w ciągu 10 lat powstało tyle odmian i kombinacji, że nie wiadomo było co sie dzieje, i wszystko praktycznie zostało w tym okresie zagrane - lata powiedzmy 1975-85. HH jest na rynku ponad 25 lat i nic sie za bardzo nie dzieje nowatorskiego w temacie, stąd zadziwia mnie ten podatny grunt u nas na zjawisko. Rap w USA poszedł innymi ścieżkami, mają swoje czarne problemy i subkulture. Na ile to świeże to inna sprawa.
U nas zaś sie to nazywa HH, i to troche inna bajka miała (powinna) być/jest.
ANDREW E36 napisał(a):
Burdelu w młodych głowach nie robi muzyka tylko debilni rodzice który kładą dzieciakom siano w banie i nie dają kompletnie żadnych wzorców, a że dużo w dzisiejszych czasach małolatów zaniedbanych przez rodziców to jest potencjalna rzesza odbiorców dla tekstów JPJPJP 100% ide po bułki do sklepu jebac świat itp.
Każdy gatunek robił dzieciakom bałagan - hippisi z rockiem lat 60-70tych ćpali na maksa, nic nie robili, srali na system itp.
Punk lał na system głównie, Reagae, techniawka, z każdym tym zjawiskiem coś sie niosło, ale nie była nigdy towarem przejawiana agresja w takiej skali jak w POLSKIM HH, tylko w polskim. Gangsta rap (nie HH) jest przerysowany jak z komiksu i nierealny przez to, u nas HH jest z ulicy, i pokazuej mocno namacalne klimaty dla małolatów. Dlatego takie odmóżdżenie społeczne słuchaczy HH w PL.