Pułkownik Zuber napisał(a):
jak nie przejdzie idę do lekarza

Konsultacja z lekarzem w tej sprawie jest wskazana, aczkolwiek znając życie i biorąc pod uwagę własne doświadczenia w sprawie barku ( mi lekarz nie był w stanie pomóc, jedynie doraźnie umiał, ale przyczyny bólu już wyeliminować nie był w stanie) lekarz powie ci żebyś przestał ćwiczyć czy coś w tym stylu. Nie chce tu nikogo odwodzić od chodzenia do lekarza, ale jeśli juz to niech to będzie specjalista, który wie co w trawie piszczy. Inaczej zmarnować można nie tylko czas ale i pieniądze, a problem bólu zostanie...

Ewentualnie zrób tak jak kolega jiGsaw proponuje: odpowiednia suplementacja w celu regeneracji stawu i organizmu jako całość i odpuszczenie ćwiczeń obciążających bark a skupienie się na ćwiczeniach regenerujących.
Ale do lekarza i tak się wybierzDopowiem może jeszcze, że statystycznie, faceci w wieku około 25-28 lat mają częściej niż pozostałe grupy wiekowe problem z tzw 'niestabilnym' barkiem, często na skutek długotrwałych błędów treningowych, a jak do tego np.: dojdzie słabszy genetycznie bark to problem murowany. Nie należy doprowadzać do sytuacji, że któraś z części barku jest silniejsza niż reszta, gdyż 'ciągnie' ona bark w swoją stronę, powodując ból i dyskomfort. Odnosi się to też do wspomnianych przeze mnie wcześniej rotatorów/stożków rotatorów, ale też ścięgien. Wszystkie te elementy należy systematycznie ćwiczyć w odpowiedni sposób i wówczas najczęściej jest ok.
Natomiast ja osobiście miałem taką historię, że moich kłopotów z barkami nie potrafił rozwiązać lekarz. Aż w końcu trafiłem do prywatnego gabinetu pewnego homeopaty-kręgarza z Radomia, który naprawdę mi pomógł, m.in.: nastawiając kręgosłup. Stwierdził on też, że ból barków był spowodowany w pewnej mierze własnie tym, że miałem poprzesuwane kręgi. Polecił mi też te ćwiczenia o których pisałem.
Pomogło