BMW Sport

u mnie wszyscy reagują tak samo: po co ci to BMW? chla jak smok drogie części i jeszcze ten napęd na tył w zimę.. ojciec ostatnio polecał mi toyotę ale kiedy zobaczył moją minę, odpuścił opinię mogą wyrażać a ja auta i tak nie zmienię chyba, że na kolejne BMW:)

Nie, dlaczego? Przecież nie robiłeś fotek innej dziewczyny, tylko samochodu. No chyba, że tak wygląda co drugie Wasze spotkanie, że idziesz i nawet na nią nie spojrzysz, tylko obcinasz się za beemkami.

U mnie jest tak:

Ojciec - ciągle gada, że w auto wpakowałem już więcej niż kupno i mam nie inwestować, ale wie, że to dobre auta i sam mi podsyła jakieś linki z allegro dla siebie abym obczaił, kiedyś tego nie było.
Matka - j.w. + "stary trup", twierdzi, że jej nie wypada takim autem jeździć, a ewentualnie to nowe, nie jestem w temacie.
Brat - mało się zna, ale powiedział, że BMW to najlepsze z takich "zwykłych" aut i widać, że mu się podoba.
Pies - Sam chętnie się od razu pakuje do auta, ale raz jak go przewiozłem to chyba nie do końca mu się spodobało, w sumie jej. Najpierw opluła mi dywanik, a potem już miałem wrażenie, że zaraz zwróci treści żołądkowe i wycieczkę zakończyłem.
Kuzyn - jest beemkarzem, wie o czym mowa i mogę z nim ciągle tak gadać.
Znajomi i przyjaciele - większość nie wie o czym mowa, ale raczej przychylnie nastawieni.

U mnie ojciec z matką nie ma nic do BMW chociaż na początku było trucie jak u większości że bmw to małolaci sami jeżdzą dresiarze itp czyli standard później się przekonali i nawet sami mi dołożyli cześc pieniędzy na cupete,z dziewczyną mam bardzo dobrze bo też się chyba zakochała w moim BMW nie raz trochę pomarudzi że za dużo hajsu na samochód wydaje.Co do znajomych to różnie jedni tolerują drudzy nie,np w pracy zawsze muszę kogoś sprowadzic do pionu bo któryś mi przygada na temat tej marki...

A czy Wy rozumiecie hobby swoich połówek?

Bo mi np. ciężko jest uwierzyć jak słyszę o robicie kuchennym za 3,5tys zł... Albo innych takich...

moj ojciec ma lanosa i twierdzi ze to najlepsze auto na swiecie a moje bmw to za duza ma pojemnosc i za duzo pali choc nie wie ze wcale tak duzo nie pali heh dziewczyna szanuje moje hobby niema wyjscia a koledzy z pracy zawsze wyjezdzaja z parkingu z pracy 2minuty pozniej niz ja .zeby sie tylko na swiatlach na karkonowskiej ze mna niespotkac ale co tam bmw to po prostu moje zboczenie

moje pirwsze auto- mercedes, drugie zreszta tez, wic gadka o drogich czesciach, tylnym napedzie mnie ominela...

kupilem e46, drugie e46, audi a3 sportback no i dalej bmw...

teraz ojciec ma bmw, brat ma bmw...

dziewczyna rozumie
sama kazala mi kupic breytony
marzy o 1- ce- kiedys Jej kupie

znjaomi, reszta rodziny na poczatku pukali sie w glowe- czemu nie passat np? takie dobre auto, ale jak widza moja pasje to odpuszczaja i kiwaja glowa, przyszly szwagier nawet zazartowal dzis, ze mi ryse na bmmce zrobil, ale to nic- mowi, kupie ci taki pisak z mango i bedzie ok i smiech ze wszystkich stron

takze jestem w pelni popierany i rozumniany- mam szczescie

Ten temat mnie podbudował, i doszedłem do pewnego wniosku. Bmw montuje w swoich samochodach coś co pierze mózg i już po 5min nie chce myśleć o innym aucie


Nareszcie mam wytłumaczenie mojej obsesji i waszej przy okazji

deejeys, dobre

a montuje- silnik, zawieszenie, jakosc no i przy okazji design

Kumple z pracy ostrzegali - "Nie kupuj BMW, bo dużo pali i drogie części". Zrobiłem na złość i kupiłem E30.
Jak podawałem im spalanie, to zarzucali mi kłamstwo, bo 2.0 w BMW na gazie nie może palić 11/100, gdy Vectra 1.6 pali 10/100 LPG!

Jeden z braci powtarzał to samo, co koledzy. Potem jednak pożyczał ode mnie auto. Drugi brat i mama nic nie mówili. Obecnie młodszy brat stwierdził, że E34 jest fajne, ale wolałby moje E30, bo miało fajniejszy kolor (bronzitbeige) i spoilery ;]

Dziewczyna nic nie mówiła, bo gdy ją poznałem, to już miałem obecne autko. Oczywiście po pewnym czasie stwierdziła, że mam zboczenie na punkcie BMW. Moje E34 chyba lubi - może poza sprzęgłem (strasznie na nie narzeka, bo wysoko bierze). Podobało jej się (i chyba nadal podoba) E46, bo gość u niej w pracy ma. Jakiś rok temu (gdy sama zmieniała auto) miała hopla na punkcie E39 po lifcie. Niestety funduszy było za mało i ma Vectrę. Jednak gdy E39 jeszcze spadnie z ceny, to wciśnięcie jej E39 po lifcie lub E46 nie będzie problemem. Nie boi się jeździć dużymi autami i nie uważa, że moje E34 to krowa - w przeciwieństwie do reszty znajomych.

Mamie ostatnio wpadło w oko 1er i pewnie kiedyś kupi. ;]

Mistrz !

Ja to się generalnie muszę kontrolować, bo mi często głowa ucieka jak widzę jakoś beem, tak już mam i nic na to nie poradzę. A wiecie Panowie jak to z kobietami bywa... Generalnie to i tak jestem pełen podziwu dla dla mojej kobiety, że ona to wytrzymuję.
Ja gdy bym miał słuchać ciągle tego samego, (Co BMW wprowadziło, co na forum itd.) co mnie prawie w ogóle nie interesuje.. to zaręczam wam że zwariował bym.. psychiatryczny A ona.. Słucha mnie, i jeszcze to pamięta, i co więcej, czasami podejmuję ze mną rozmowę. Jest naprawdę niesamowita.
Co do rodziców, hmm.. mamie to raczej nie wspominam nic, z Tatą, no jeszcze da się jakoś porozmawiać, na różnego typu tematy związane z BMW, zwykle mu coś opowiadam o jakiś nowinkach, albo co wyczytałem ciekawego na forum.
Kumple, z dwoma mogę porozmawiać na temat aut, tak bardziej poważnie. O BMW, rozmawiamy zawsze, bo często to za mało powiedziane. Ja oczywiście rozpoczynam temat, bo coś wyczytałem na forum, np Nikt mi raczej nie zwrócił uwagi że już mam przestać.. Raczej to przeboleją.. I przesłuchają.

za starymi klasykami tak ona też

albo nowa zmywarka do naczyń a codziennie zmyć po 4 osobach w tym 2 dzieci +5lat

heh, mama mówi że nie potrzebnie inwestuje tyle kasy, tata nie lubił BMW, ale po pół roku jak miałem swoją, pojeździł, zobaczył i kupił E39 530d, więc wie o co chodzi, najgorzej jest z narzyczoną.... oczywiście pomogła mi bardzo kupić BMW, ale na temat zmian jest chora.....
- po co Ci to ??? to co masz jest złe ???
- po co Ci chip ?? teraz jest za wolny ??
- ten zderzak jest brzydki ??
- te listwy mi się podobają!!!
- kupiłeś taki jak chciałeś więc nie wydziwiaj!!!
i mój ulubiony tekst: rozkapryszony bachor.....

Ja generalnie mało rozmawiam o BMW czy MB z żoną. Czasami jak coś znajdę ciekawego co chcę kupić do jej pokażę itp. To działa w dwie strony, też nie mam chęcie oglądać co ona sobie wynajduje na allegro... Oczywiście wszystko z umiarem. Natomiast jak szukałem dla niej felg na lato to było krótko: 18tki Alpiny i żadne inne.... Znalazłem kilka, pokazałem ceny i... "no dobra nie muszą być alpiny..."

Ale powiem wam że z samochodami to jeszcze pikuś... ile ja się nasluchalem o urządzaniu kina domowego Zawsze kolumny za duże, tylne niepotrzebne (bo kable) a nwet jak kabli nie było to "to żadna dekoracja" ale teraz jak jej pokazałem że ściany w kinie powinny być z materiału a nie np. gipsowe i pomalowane... jest śmiesznie.

U mnie było podobnie:
Jak kupiłem e30 i ojciec był przy tym a później:
ojciec: to stary klamot na co w to ładujesz pieniądze lepiej daj mi
matka: jeździsz jak wariat, wolniej itp.
brat: podziela zamiłowanie do marki sam ma e30
dziewczyna: boje się tym jeździć
Po kupnie e36:
ojciec: co to k... jest jest za niski, pewnie szpachlowóz, zobaczysz ile władujesz jeszcze w częsci, po co robiłeś konserwacje itp. a sam teraz czasami coś wymyśla żeby się przejechać
matka: jest za niski, taki samochód a jeździsz nim jak emeryt
brat: jest za niski, wywal rynnę i brewki, zaje...ście idzie
dziewczyna: jest za niski, nie chcę nim jeżdzić (prowadzić) bo jest za niski i mnie zje... jak o coś zahacze, jest niepraktyczny, wózek nie wejdzie do bagażnika, co??? siedzenia się nie składają ??? jak wejdą moje narty ale rynna z tyłu

Jak ja słyszę tego typu wypowiedzi to mnie coś trafia.. poważnie
Przecież większość z nas się z tym liczyła przy zakupie Beem.

U mnie też było marudzenie o dresach, mafii i niebezpiecznych samochodach oraz wielkich wydatkach. Teraz tata szuka pretekstu, żeby się przejechać i zawsze chwali precyzję prowadzenia, wykonanie i inne szczegóły. Sam teraz kupiłby BMW i zanosi się na zmianę w tym kierunku...miało byc e38 740i, ale ostatecznie raczej ogląda e39 525.

Poprawka: Większość z nas ma to daleko w d... przy zakupie BMW ;]


Podsuń mu 1er. Odwiedź jakiś salon/komis (lub kogoś kto akurat sprzedaje) i najpierw niech przewiezie się B-klasą, a potem 1er. Myślę, że zostanie uleczony ;]

Miałem to samo przy e39 na ostrej glebie (ledwo progi szło przejechać, w sumie prawie zawsze zachaczała )

U mnie rodzice nie mieli nic do gadania przy zakupie bmw,bo nawet nie wiedzieli,jak kupiłem z żoną i przyjechaliśmy do domu to wtedy zobaczyli nasze nowe auto Jak kupowaliśmy poprzednie auto z żoną,czyli Vectrę,rocznik 2000, to żonie się spodobało,bo czerwona,bo ładna i wogóle.Po zakupie przez trzy miesiące stała u mechaników,wpakowaliśmy w nią ponad 6 tyś,pojeździliśmy trzy miesiące i sprzedaliśmy z ogromną stratą finansową,ale chciałem się pozbyć jak najszybciej tego złomu W między czasie już szukaliśmy nowego auta,myśleliśmy o passacie,ale trafić na coś konkretnego to jak znaleźć igłę w stogu siana A więc zaczęły się poszukiwania audi a4 i to szybko,bo auto było potrzebne od razu,bo na vectrę byli kupcy.Oglądałem jedną a4 u kumpla,ale była strasznie zniszczona i cena była za wysoka,więc się wstrzymałem.Minęło może 2,3 dni,jest piękna czerwcowa sobota i patrzę sobie jak do sąsiada przywożą srebrne BMW e46 na sprzedaż,bo miał tam kilka aut pod domem
Mówię do żony,patrz jaką piękną trójeczkę przyprowadzili
Ona na to:przecież to jest BMW!!!
Ja mówię,tak,to bmw i to bardzo fajne bmw
Mówię do niej,chodź idziemy zobaczyć to autko
A ona dalej swoje,że to bmw i jej się bmw kojarzy z gówniarzami i wogóle,że jej się nie podoba
Ja twardo przy swoim,że idziemy oglądać to auto,no i jak zobaczyliśmy to już kupiliśmy Po kilku dniach użytkowania zmieniła zdanie diametralnie Teraz jak widzi,że jestem tym autem zauroczony to mi powtarza,że ona wiedziała,że zawsze mi się podobały bmw Jednak kurde ta marka ma coś w sobie,że tak przyciąga Ostatnio to już się uzależniłem od tego forum i żona to zauważyła i często mi zwraca uwagę,że teraz to tylko forum bmw i forum bmw Całe szczęście,że mam bardzo wyrozumiałą żonkę i przymyka na to oko

u mnie zawsze najwięcej ma do powiedzenia Dziadek w końcu były nauczyciel historii
co chce zrobić moda w mojej niuni to wkracza Dziadek i mówi te swoje "a po co tak jest lepiej " hehe
zawsze jest na nie duże koło nie bo więcej bedzie palić po co ??
natomiast Mama hm... Mama akceptuje moją pasje nawet mnie wspiera nigdy nie powiedziała po co BMW one tak dużo palą z wytrwałością słucha jaki kolejny mam pomysł i jaki cel chce osiągnąć AAH ta Mama
koledzy większość nie rozumie mojej mentalności pasjonata BMW wszyscy zazdroszczą mocy i frajdy z jazdy i wyśmienitej zabawy ale są i tacy którzy jak ja wkałdają każdy grosz w swoją bawarke by była inna niż wszystkie