Kolego jakbyś miał luz na maglownicy to miałbyś odczuwalne luzy na kierownicy. Tzn jadąc na wprost poruszaj delikatnie kierownicą w lewo i w prawo i zobacz jak auto będzie reagowało na skręty i jeśli będzie ok tzn nie zauważysz opóźnienia w skręcie lub większego/mniejszego skrętu niż ruszyłeś kierą to magiel powinien być ok...
No i na koleinach auto prowadziłoby się bardzo źle tzn szło by tak jak koleiny więc niezbyt przyjemne.
Wiem bo u siebie w E36 miałem tak właśnie więc zrobiłem komplet zawieszenia przód i nadal to samo... Więc wymieniłem magiel i teraz nie lata po drodze.
A co do tego skakania koła to również się podepnę pod temat...
U mnie również podczas przyspieszania sa odczuwalne jakby drgania tylko że z prawego tylnego koła..
Najdziwniejsze jest to że przed zimą miałem robione kompletne zawieszenie przód i tył więc nie sądze żeby już się posypało

Amorki mają ok pół roku więc też dziwne że już by padły??
A najdziwniejszy jest fakt że przy jeździe na nierównościach coś czasem tak głucho puka i nikt niewie co to może być ...
Na zimówkach tego nie było stało się to dopiero po założeniu alu. Ale przed zimą na alu było ok...
Ma ktoś radę??