Darek napisał(a):
jak jade na Slask to zawsze nerwicy sie nabawiam przez:
- kierowców notorycznie jeżdżących 60km/h lewym pasem mimo tego ze sa 2 prawe wolne a ograniczenie jest do 100km/h
Taaa i oczywiście zle jezdzacy kierowcy sa tylko na slasku, w calej polsce jezdza dobrze
Darek napisał(a):
- policji regularnie zatrzymującej auta >20tys zł na blachach KR, a jak masz BMW i jedziesz po 22giej to masz pewne kopanie bagażnika i wyciąganie wszystkiego z kieszeni przy jednoczesnym trzymaniu rąk na masce,
Tego nie skomentuje, bo nie mam auta na blachcach KR,
Darek napisał(a):
- jest piątek, godz.21sza, masz randkę z Hanyską, idziesz do knajpy w centrum dużego śląskiego miasta np Bytom, chcesz coś zamówić a kelner ci mówi ze oni o 22giej zamykają i juz nie przyjmują zamówień bo kucharz poszedł do domu,
Prosta sprawa nie umawiaj sie z Hanyskami albo zabieraj je do Krakowa tam bedziesz sie czul dobrze,
Darek napisał(a):
- jest sobota wieczór chcesz isc do klubu sie zabawić, w dużym śląskim mieście zazwyczaj jest jeden taki klub, reszta dawno zbankrutowala albo jest speluniasta,
Jak wyzej nie pasuje Ci to po co przyjezdzasz, chcesz sie dowartosciowac ze ty zaszczycasz swoja obecnoscia trzeci swiat - slask ?,
Darek napisał(a):
- jest niedziele w południe, masz ochotę iść coś zjeść żeby nie męczyć swoja kobietę gotowaniem, idziesz do jednej restauracji a tam chrzciny, idziesz do drugiej, tam rocznica ślubu/babski comber/poprawiny wesela/imieniny/*niepotrzebne skreslic, szlag cie trafia, wsiadasz w auto i za 1h jestes w centrum Krakowa które nie cierpi na żadną z tych przypadłości,
Teraz juz zaczynasz glupoty wypisywac uwierz mi ze w Katowicach jest sporo knajp na poziomie gdzie mozna dobrze zjesc, ale oczywiscie Ty wiesz lepiej,
Darek napisał(a):
jak dla mnie Slask to rejon skazany na zagładę, prędzej lub później, kto ma troche oleju w glowie to ucieka do Krakowa, Wawy, Wrocławia lub innego dużego miasta
Ty na szczescie nie musisz uciekac a ja ze nie mam ani troche oleju w glowie bedzie tu siedzial i czekal na zaglade.
Trzymajac sie Twojego toku rozumowania moge powiedziec ze jak w Krakowie widza auto na slaskich blatach to je kradna bo mojemu bratu i pozniej kumplowi ukradli auta w Krakowie wlasnie.