DoReK napisał(a):
1. mieć znajomości
jeśli punkt pierwszy Cie nie dotyczy to zawsze mozesz liczyc na szczescie ale jak nie masz ani jednego ani drugiego to postaram opisać sie w kilku punktach jak ja to widze

1. zastanowić sie co Cię interesuje/ w czym sie odnajdziesz, bo w końcu robiąc to co kochasz najłatwiej będzie ci brnąc do przodu
2. poszukać oferty, które Cię interesują, ewentualnie wziąć co jest i w trakcie szukać powoli ale konsekwetnie i do skutku
3. wg. mnie nie można za bardzo w dupe wlazic tylko trzeba robic tak jak kolega wyzej napisal cos dobrze a na pewno zostanie to zauwazone
to sa takie moje 3 punkty poczatkowe, obecnie jestem na etapie 2 punktu, mam juz wybrany kierunek ale musze jeszcze troche odczekac

mam nadzieje ze cos pomoglem ;p
Punkt pierwszy - komunistyczne myślenie. Komuś się udało, to na pewno ma znajomości.
Ja znam SPRAWDZONE sposoby:
1) Idziesz na polibudę, na informatykę. Uczysz się programowania Java/C#
2) Na 3-cim roku studiów idziesz do pracy za średnie pieniądze, najlepiej w mało popularnych technologiach (TIBCO, Siebel, SAP)
3) Po zakończeniu studiów zmieniasz pracę i już zarabiasz około 10k, ważne żeby rozwijać się w technologiach, które sobie obrałeś
4) W wieku 27 lat zarabiasz 120zł/h
lub
j.w. do punktu 3ciego, tylko potem idziesz w managerkę
lub
1) idziesz na medycynę.
2) Załatwiasz sobie po studiach staż i dorabiasz na boku.
3) Otwierasz działalność i pracujesz na kontrakt/ własny gabinet = 100zł/wizyta
Zero znajomości w żadnym z w/w przykładów. Warunek jest jeden: Trzeba zapierd***ać po 12h dziennie.