dobra, to może ja nieco opowiem o moich doświadczeniach z tarczami i klockami

...nie znam się jakoś mega, ale dzisiaj przesiedziałem cały dzień na necie, czytając o wszystkich rodzajach tarcz itd itp, o nawiercaniu, nacinaniu i takich tam pierdołach...
Więc może powiem tyle że jako że planowałem wymianę klocków hamulcowych, bo zapaliła mi się kontrolka, dokonałem zakupu klocków na przód i na tył marki Remza (oni robią klocki dla TRW) - ponoć są dobrej jakości i nie piszczą... czy na pewno? to się okaże...
Dzisiaj zabrałem się za zakładanie klocków - niestety mojej uwadze umknął stan tarcz hamulcowych (jako że obecne auto mam od listopada, to nie wiedziałem kiedy były wcześniej wymieniane, a żyłem w przekonaniu że wszystko jest git

) ...okazało się że przednie tarcze nadają się na żyletki - rant ma około 2mm, na tylnych tarczach rant ma około 1 mm... co za tym idzie - zrezygnowałem z zakładania klocków hamulcowych, a jako że moje wystarczą mi jeszcze na kilka tysięcy kilometrów, planuję zmienić tarcze i klocki w ciągu najbliższego miesiąca...
Mój wybór padł na tarcze Zimmermann Sport.
Długo szukałem, które tarcze są lepsze... nawiercane, nacinane, czy zwykłe? trochę czytałem, oglądałem na youtube i mogę polecić ten filmik i artykuł:
http://www.youtube.com/watch?v=_L_ev1iuGzghttp://www.zeckhausen.com/how_to_properly_install_rotors.htmOgólnie wniosek na podstawie wszystkiego co przejrzałem jest następujący:
- tarcze zwykłe - do normalnej jazdy
- tarcze nawiercane - do jazdy normalnej i sportowej, najlepsze do dynamicznej jazdy 'na codzień', a zarazem kompromis ceny do widocznego efektu
- tarcze nacinane - ponoć sprawdzają się lepiej w warunkach jazdy sportowej niż zwykłej, jest to lepszy wybór dla osób które jeżdżą wyczynowo, w porównaniu z tarczami nawiercanymi
- tarcze nacinane i nawiercane - tutaj opinie są podzielone, jedni uważają że różnica nie jest zauważalna przy jeździe zwykłej, a inni uważają że są one uniwersalne - zarówno na tor jak i do normalnej jazdy dynamicznej... na pewno wyglądają bajerancko, ale fakt jest taki że nie miałem takich tarcz więc ciężko mi się do tego odnieść...
Ja wybrałem tarcze nawiercane, ponieważ w odróżnieniu od tarcz nacinanych ponoć lepiej odczuwa się różnicę w normalnej jeździe, miałem nacinane tarcze EBC w poprzedniej beemce i nie byłem zadowolony (dlaczego, opiszę później)...
Teraz jaką z punktu widzenia logiki tarcze nawiercane mają przewagę nad nacinanymi i nad zwykłymi?
Tarcze zwykłe - pył z klocków, oraz rozgrzane gazy, tworzą poduszkę która odpycha klocek od powierzchni tarczy, co utrudnia hamowanie
Tarcze nacinane - posiadają rowki do odprowadzenia pyłu oraz gazów, ale odprowadzane pyły, gorące gazy gromadzą się w okolicy ciernej tarczy, co nie powoduje obniżenia temperatury, a poza tym rowki mają kilka mm głębokości, co raczej nie pozwala na usunięcie całości gazów i pyłu - przewaga nad wwierceniami jest taka, że rowki mają większą powierzchnię niż dziurki... są też zalecane w sytuacji gdy ktoś często ciągnie przyczepkę... dlaczego to nie wiem

Tarcze nawiercane - otwory prowadzą do komory pomiędzy dwiema tarczami, przez co gazy i pył są w większości ewakuowane do obszaru 'wentylacyjnego' pomiędzy dwoma tarczami, siła odśrodkowa wyrzuca następnie ten pył i rozgrzane powietrze, zasysając w to miejsce chłodne powietrze z zewnątrz. Na pewno wpływa to pozytywnie na chłodzenie tarcz
Tarcze nawiercane i nacinane - wydaje mi się że są najlepszym wyborem, ale nie wiem bo w praktyce takich nie miałem
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
Oczywiście istotna jest również twardość tarczy, takie tam pierdoły materiałowe itd itp - a klocki muszą być bardzo dobrze dopasowane do tarcz...
Jeśli chodzi o historię z moją poprzednią beemką - w E46 323Ci miałem tarcze nacinane EBC i klocki EBC Green - ogólnie hamowały ok, ale tragicznie się miały w jednej sytuacji, która wbrew pozorom jest dość częsta - mianowicie gdy jechałem szybko, około 100-120 km/h, a następnie gwałtownie zahamowałem zwalniając do około 10 km/h, zjeżdżając na parking, tarcze się strasznie mocno rozgrzewały - kiedy już zakołowałem z prędkością 10km/h i znalazłem sobie miejsce, podjeżdżając na nie, chcąc zahamować, napotykałem na bardzo silny opór pedału hamulca, a samochód reagował z opóźnieniem! ...nie wiem do końca co było tego powodem, ale przypuszczam że mogły być trzy powody:
1) tarcze były źle założone i kanały wentylacyjne nie chłodziły tarczy prawidłowo (tego nie wiem bo nigdy nie sprawdzałem, a auto kupiłem już z tarczami)
2) klocki były nieodpowiednie dla tych tarcz (nieodpowiednia twardość jednego i drugiego względem siebie)
3) tarcze i klocki działały ok, ale załączał się ABS, którego nie czułem z powodu niewielkiej prędkości
...kilka razy mało co nie skończyło się to dla mnie bliskim spotkaniem ze ścianą...
Tak że EBC z dużych prędkości hamowały fajnie, ale jak były rozgrzane i jechałem powoli (10-20 km/h), to właściwości hamowania samochodu były fatalne... Aaa... no i w moim wypadku piszczały
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
Obecnie mam 330Ci i mam na niej tarcze seryjne z klockami seryjnymi zakupionymi w BMW (już niedługo zamianka

)... Ogólnie pylą normalnie, zużywają się normalnie, są proste, nie biją, tylko na brzegach tworzy się już rant od zużycia - muszę przyznać że hamują porównywalnie dobrze albo i lepiej niż te w 323 Ci (albo to po prostu takie złudzenie, bo tutaj mam automat i tak nie czuje się prędkości...), ale tutaj mam też większe tarcze i klocki niż w 323...
No bądź co bądź nadchodzi czas na zmianę w tym miesiącu i wjadą takie klocki i tarcze jak pisałem na początku

Co do ATE - odradzam - dużo osób mówi że się gną i piszczą...
Co do pisków klocków - polecam zewnętrzną część klocków pokryć smarem ceramicznym (przypadkiem nie tą cierną! tylko tą która ma styk z zaciskiem), ma on odporność do temperatury do 1600 stopni celsjusza, zapobiega piskom i moim zdaniem daje rade

widziałem też pastę ATE do klocków, ale nie wiem czy jest dobra... nie próbowałem - poza tym ma wytrzymałość do 1000 stopni celsjusza - nie wiem jaka temperatura panuje w pobliżu tarcz i klocków, ale na pewno 1600 to lepiej niz 1000 stopni

Tym co wiedziałem, wyczytałem itd itp się podzieliłem - gdy założę nowe tarcze i klocki, podzielę się opinią z użytkowania
