Witamy szanownych forumowiczów i spieszymy ze sprostowaniem!
Niedawno do naszego studio trafiło piękne M3, o którym mowa powyżej. Mieliśmy przyjemność doprowadzać to auto do możliwie najlepszego stanu przez !uwaga! 60 godzin pracy dwóch, w porywach trzech specjalistów.
Ale zacznijmy od od spraw finansowych:
Wg. cennika, widocznego na naszej stronie internetowej:
- usługa Connoisseur to koszt 2300-2900PLN netto. Klient otrzymał cenę 2500PLN netto
- usługa zabezpieczenia powłoką kwarcową to koszt 1000PLN netto. Klient otrzymał cenę 500PLN netto.
- usługa oklejania folią zabezpieczającą przed odpryskami to koszt min. 1400PLN netto(1/3 maski, 1/3 dwóch błotników, zderzak). Klient otrzymał cenę 1200PLN netto +
- dodatkowo okleiliśmy 3 dodatkowe elementy - 2 nadkola i element na tylnej klapie bagażnika pod antenę CB. GRATIS
- dodatkowo klient dostarczył nam oddzielnie komplet 19sto calowych kół, używanych na torze, którym musieliśmy poświęcić wiele godzin, oczyszczając je ze smoły i innych + zabezpieczając Cquartzem. GRATIS
- dodatkowo oczyszczony, przygotowany wcześniej komplet kół 19sto calowych we własnym zakresie oddaliśmy do renowacji i prostowania(zobowiązaliśmy się również je odebrać i zamontować na auto)
Klient od początku wspominał o tym, że auto jest na firme i już w trakcie zabiegów przesłał nam dane do faktury. Jak w każdym przypadku, tak i w tym od początku wyrażaliśmy się w cenach netto(które zresztą są widoczna na naszej stronie).
A teraz pare słów o kondycji auta:
- fatalny stan lakieru(na zdjęciach poniżej), ale to nie problem - największym problemem jest wskazanie miernika w okolicach 80 mikronów - każdy z branży potwierdzi jaki koszmar to oznacza, szczególnie jeżeli klient UPIERA się na pełną korektę. Uprzedziliśmy klienta o niebezpieczeństwie i mimo dalszych nacisków staraliśmy się "wycisnąć" z lakieru wszystko na co fizyka pozwala. Na własne barki wzięliśmy 2x dłuższy czas poświęcony na korektę lakieru, nie pobraliśmy za to dodatkowej opłaty, mimo że właściciel również był zdecydowanie świadomy i zdruzgotany tym, co z lakierem zrobiła poprzednia firma "polerująca" jego M3.
- UWAGA, trochę prawdy o "mikrorysach". Jak ktoś dobrze zauważył powyżej, pozostawienie mikrorys na aucie to rzeczywiście zupełny brak profesjonalizmu. Ich usunięcie to kwestia dobrego wykończenia lakieru, a nie najtrudniejszego, pierwszego etapu. Słowo "mikrorysy" zostało tu błędnie użyte, klient w zamyśle miał kilka pozostałości - podłużnych, bardzo głębokich rys, których już poprostu nie da się usunąć przy tak cieniutkim clearcoat-cie.
- mimo to, udało nam się wykonać 95% korektę lakieru, przy pierwszym, umówionym myciu auta zrobimy dokładną relację zdjęciową z użyciem imitatora światła słonecznego - zrobimy to w obecności klienta, zdjęcia opublikujemy tutaj. Ze względu na bardzo duże zaburzenie naszego kalendarza(auta zaplanowane wstępnie na 3 dni), nie zrobiliśmy dokładnej relacji w trakcie.



























