BMW Sport

U mnie rurka też jest w oleju - niedawno wymieniałem oring.
Silnik nie jest tak szczelny jak myślisz,
w ciągu kilku minut po wyłączeniu silnika, różnice ciśnienia będą nieistotne
i wystarczy zmierzyć poziom jak zawsze - bagnet wyjąć-wytrzeć-włożyć do końca-wyjąć i sprawdzić dokąd sięga ślad.
Zresztą, przeczytaj powoli pierwszy post w tym wątku.



Wybacz, ale nie mogę poważnie ptraktować tej opinii.
bo ciśnienie w kole nie zależy od jego obciążenia
a od tego ile powietrza do niego wtłoczysz.
Przynajmniej w czasie normalnego użytkowania opon
ciśnienie jest takie samo w zdjętym kole - bez obciążenia,
i w założonym do samochodu maksymalnie obciążonego.
Twoja opinia wynika z niezrozumienia zasady działania opony...

Widzę, że moja teorią była na pół prawdziwa i na pół błędna.

Prawdziwa bo występuje tam różnica ciśnień i wyższe ciśnienie jest w rurce bagnetowej aniżeli w skrzyni korbowej.
Błędna bo to nie nadciśnienie panujące w rurce bagnetowej w stosunku do wyrównanego atmosferycznego w skrzyni korbowej powoduje to zjawisko a atmosferyczne panujące w rurce bagnetowej i podciśnienie w skrzyni (taka subtelna a jednak istotna różnica )


Raczej błędna diagnoza bo odma (przynajmniej w M47N) działa na zasadzie zaworu zwrotnego - w jedną stronę puści, w drugą nie.
W tym przypadku nadciśnienie panujące w skrzyni wyrówna z atmosferycznym, podciśnienia już nie.

Nie musisz się kolego wysilać na takie uwagi. Pomimo tego, że wyjaśniłem Ci dogłębnie o co w tym wszystkim chodzi - niczego nie zrozumiałeś. Uzupełnij sobie czytanie ze zrozumieniem - co napisał kolega, który zaobserwował to zjawisko i dopiero wtedy wypisuj te rzeczy.

A co do opon to kompletnie nie rozumiesz jak to działa, a na dodatek nie słuchasz mądrzejszych .

Mariusz325 z tym ciśnieniem i opona dałes do pieca
Jeśli chodzi o mój problem juz wszystko wiem panuje podciśnienie oring na bagnecie jest szczelny i to daje taki efekt

Jeśli chodzi juz o nie mów wątek z ciśnieniem w oponach to wymiękłem

odma spuszcza nadciśnienie

He, he!!!
Współczuję serdecznie!
Pamiętaj tylko, żeby opony zdjętej z auta nie pompować za bardzo,
bo kiedy ją założysz i zapakujesz 4 osoby plus bagaż,
to gotowa nie wytrzymać tego ciśnienia i pęknąć...
______

A poważnie, to lepiej daj sobie spokój z publikowaniem swoich teorii
bo często czytają to ludzie którzy naprawdę potrzebują pomocy.
Zapamiętaj sobie -
koła zawsze pompuje się do ciśnienia przewidzianego do obciążenia
samochodu, i nie ważne czy będą one zdjęte, czy założone do
w pełni obciążonego samochodu - ciśnienie zawsze takie samo!!!
Dlaczego? Dowiesz się kiedy już nadrobisz zaległości z podstaw fizyki.

Jeśli chcesz, możesz sobie odkręcać korek wlewu oleju - Twoja wola,
innym jednak pozwól stosować procedurę znaną od lat
i stosowaną przez setki milionów ludzi na całym świecie
a dla amatorów opisaną w "Sam naprawiam BMW serii 3" na stronie 315.
Jest prostsza.

Od kiedy silniki stają się coraz bardziej ekologiczne, są szczelniejsze.
Jak widać, wyciąganie bagnetu po to żeby go wyczyścić
nabrało dodatkowego charakteru - wyrównania ciśnienia.

co do ciśnienia opon to wg mnie nie do końca masz rację Mariusz325,

oczywiście w pełni przyznałbym ci rację przy jednym bardzo istotnym założeniu - gdyby objętość opony była stała, a niestety nie jest

Ważne że ukazuje mechanizm zjawiska lub jego część.
Dodam, że w czasie pracy silnika dużo oleju jest w obiegu,
dlatego po wyłączeniu olej spływa do skrzyni korbowej podnosząc tam poziom.
Zakładając, że silnik i rurka bagnetu są szczelne,
to spływanie oleju podnosi również poziom w rurce,
ale tutaj powietrze w zamkniętej przestrzeni niewielkiej rurki
może powstrzymywać podnoszenie się poziomu w niej samej.
Osobiście nie wierzę, że w skrzyni korbowej jakieś znaczące podciśnienie utrzyma się
dłuższy czas po wyłączeniu silnika, ale dodając do tego lekkie nadciśnienie w rurce bagnetu,
poziom oleju na bagecie wyjętym szybkim ruchem może być mniejszy niż w rzeczywistości.
Ale to wszystko i tak uzależnione jest od wielu czynników...

Lepiej, dobrze się zastanów...

Najprościej założyć, że objętość jest stała, bo różnice są nieistotne.
Ale to prawda, że objętość "opon" nie jest stała w 100%,
tyle że zwiększa się nieco pod wpływem ciśnienia w nich samych-wewnętrznego,
natomiast nie zmniejsza się pod wpływem ciśnienia wywoływanego z zewnątrz
- odkształca się tylko.
Opona przeniesie na podłoże cały nacisk który na nią wywrzemy
- niezależnie, czy to będzie 300 czy 600 kilogramów.
Zawsze możesz sprawdzić ciśnienie a później zdjąć koło i sprawdzić ponownie
- spróbuj, może akurat Tobie uda się znaleźć różnicę.
Nie zapomnij tylko tego opisać...

Również, jestem zdania że różnice są małe.... jednak z czysto teoretycznego punktu widzenia istnieją.
Kluczem są tu właśnie odkształcenia opony i właśnie przez to zmiana objętości opony.

Uprośćmy sobie oponę do układu 2D czyli do jej przekroju (a konkretnie w miejscu styku z podłożem)
Co jest stałe - obwód tego przekroju (opona to nie jest rozciągliwy balon). Co się składa na obwód - ścianka felgi, szerokość opony i 2x wysokość ścianki bocznej.

a taki schemat wykonałem na szybko
(to zielone to felga a czarne opona)


Uploaded with ImageShack.us

jak widać opona zachowuje swój obwód a pole przekroju maleje
gdy maleje pole przekroju to naturalnie maleje objętość
gdy maleje objętość to następuje sprężanie powietrza - ciśnienie w oponie rośnie

naturalnie na powyższy schemat należy patrzeć czysto teoretycznie bo raz, że opona przy pustym aucie nie stoi tak jak na obrazku, dwa też nie ugina się tak bardzo przy maksymalnie załadowanym a trzy to owe ugięcie działa na niewielką część w stosunku do całego koła

dlatego wątpię by różnice były znaczne, nawet wątpię by dało je się wykryć na takim zwykłym prostym analogowym manometrze

Mariusz325 ma rację co do tych opon. Odkształci się pod obciążeniem, ale w tym samym momencie felga "zbliży" się do podloża i to właśnie ona spowoduję odkształcenie ponieważ przenosi nacisk auta na podłoże. Taka moja teoria;)
Sry za OT

Cieszę się, że nie testowałeś koła manometrem.
Gratuluję dokładnego wyliczenia.
Różnica będzie całkowicie pomijalną wartością
- jeżeli w ogóle zaistnieje, bo to jednak guma...
Nieporównywalnie ważniejsze jest pompowanie kół czy sprawdzanie ciśnienia
w odpowiedniej temperaturze, bo różnice pomiędzy zimną oponą
a mocno rozgrzaną mogą być naprawdę znaczne - lepiej nie upuszczać wtedy powietrza z koła...

albo może kolega nie ma poprostu oleju a wkładając go 2 raz brudzi go tylko o ściankę i taki efekt.

Już słyszałem że nie umiem sprawdzać stanu oleju od jednego fachowca z forum

Teraz drugi pisze że oleju nie mam bosh

Skończmy juz ten temat sprawa została wyjaśniona przez marcin87k Mariusz325 dzięki
Jak nie mam oleju to jak mogę brudzić bagnet olejem o ściankę ?

Temat zaczołem nie z pytaniem jak sprawdzić stan oleju, tylko chciałem uzyskać informację na temat zjawiska jakie zaobserwowałem