Kolego "Kawasaki" masz całkowitą rację, drogi w Szwecji są nieporównywalnie lepsze niż w Polsce, a przebieg 300tys w trasie a 300tys w mieście to duża różnica.. korzystam z tej stronki co podałeś mi kilka postów wyżej i to też znacznie zawęża ilość samochodów, które biorę pod uwagę. A to dlatego że jeżeli widzę że BMW jest z 1998 roku, a postawione do ruchu w Szwecji było pierwszy raz np w 2002, to znaczy że auto jest sprowadzone i liczę się z tym że może mieć te 100tyś km więcej nalatane i przed sprowadzeniem był najprawdopodobniej cofnięty licznik, mało tego.. jest większa szansa że auto mogło być powypadkowe.

Takie auta się najbardziej opłaca ściągać handlarzom, bo naprawy drogie, ludzie wolą odsprzedać za małe pieniądze, handlarz doprowadza do stanu użyteczności i wprowadzona na rynek. Zazwyczaj te sprowadzone mają wymienione lampy przód, ewentualnie tył, no i oczywiście stoją na ładnych kołach przynajmniej 17 calowych.
Reasumując mają stosunkowo niski przebieg, ładne koła, nowe lampy, ładny kolor zazwyczaj czarny lub srebrny a są sporo tańsze niż te krajowe bez dużych alusów i w mniej atrakcyjnej szacie kolorystycznej (zielony, czerwony)...
Aha i jeszcze jedna rzecz, mogę też sprawdzić ile zacna Bawarka miała właścicieli.. Jeżeli jest ich naprzykład 8-10 w przeciągu życia danego auta to wydaje mi się nie świadczy to o tym egzemplarzu najlepiej. Jak jestem w błędzie to proszę mnie poprawić.
