http://www.mototok.pl/ACTA-moze-mocno-u ... wcow-a1501Skala protestów przeciwko porozumieniu ACTA, jaka przewinęła się przez Polskę w ostatnim czasie zaskoczyła wszystkich. Jednak w powszechnej świadomości ta umowa międzynarodowa dotyczy głównie internetu i ma chronić interesy twórców muzyki, filmów, czy innych artystów. W rzeczywistości ACTA ma o wiele szerszy zasięg i biorąc pod uwagę wysoki stopień ogólności zawartych w niej sformułowań, może się okazać, że jeśli ostatecznie wejdzie w życie, będzie mieć bardzo duży wpływ m.in. na rynek części samochodowych.
ACTA wymusi porządki na rynku części zamiennych do samochodów. Bezpiecznie mogą czuć się tylko ci przedsiębiorcy, którzy wytwarzają części legalnie, na podstawie umów podpisanych z producentami samochodów. Ci, którzy robią tańsze zamienniki, mogą stracić swoje dotychczasowe źródło utrzymania. Wszystko zależy od tego, czy części zamienne objęte zostaną u nas ochroną prawną właściwą utworom.
Aktualne przepisy dają nam ogromną swobodę przy dobieraniu części zamiennych do naszych samochodów. W obecnej formie są one na tyle liberalne, że nawet serwisując w ASO samochód posiadający gwarancję, wiele autoryzowanych serwisów uznaje tzw. zamienniki. Oczywiście muszą mieć one wszystkie parametry identyczne z częściami oryginalnymi, ale i tak ich cena pozostaje często sporo niższa niż tych, które sygnowane są logo producenta.
W tym momencie pojawia się pierwsze pole do działania dla ACTA. Jak wiemy już chyba wszyscy, jest to umowa handlowa, która w założeniu ma zwalczać obrót podrobionymi towarami. Postanowienia w niej zawarte są na tyle nieprecyzyjnie sformułowane, że dają one bardzo szerokie możliwości ich interpretacji na korzyść producenta oryginalnych towarów, w tym przypadku części samochodowych.
Kluczowy w tym miejscu wydaje się być Artykuł 16, który omawia środki stosowane przy kontroli granicznej. Służby celne będą uprawnione do tego, by z własnej inicjatywy zatrzymać towary, które uznane zostaną za nieoryginalne. Również sam producent, a nawet osoby prywatne będą mogły wystąpić o zatrzymanie produktów, które mogą naruszać umowę.
W praktyce oznacza to, że przedsiębiorcy zajmujący się handlem częściami, z obawy o utratę towaru nie będą podejmować ryzyka związanego ze sprowadzaniem nieoryginalnych części. Każdy transport wyłącznie na podstawie donosu będzie mógł zostać zatrzymany na granicy co dla importerów oznaczać będzie milionowe straty. Interes w tym mają przede wszystkim koncerny samochodowe, które pozbyłyby się konkurencji w postaci tańszych, co wcale nie znaczy gorszych producentów części zamiennych.