BMW Sport

no tak tak tak mata w siedzeniu nie domaga - czujnik zamówiłem bo przy sciaganiu osłon upadł mi i szlag go trafił licznik ktos kiedys nieumiejetnie cofał i ślad pozostawił ale to mnie nie zraza bo stówka do tyłu pewnie poszła... w inpie roboczo godzin jest na przebieg 335k a nie 235k ale to nie jest problem który szarpie mi silnikiem - no raczej he

Zapowietrzony układ jak jest to w wężu paliwowym przeźroczystym widać bąble powietrza. Inaczej jak to sprawdzić nie mam pomysłu. Może ktoś jeszcze podpowie.

no mechanik to wykluczył, bo to zapowietrzenie tylko od pompy mogłoby być w zasadzie i miałby problemy z odpalaniem, a auto zanim dobrze przekręce to już odpalone odączyłem EGR i szarpania jest mniej - jednak wydaje mi się, że mimo wszystko na polepszenie pracy ma jednak raczej wpływ temperatura i to, że staram się nie trzymać auta na niskich obrotach hehe zalałem nastepny bak ultimate bp i dałem drugi raz dodatek do przeczyszczenia wtrysków mimo, że te jednak raczej źle sie nie maja - może po za tym jednym co troszke leje. W weekend go wykrece i dam do regeneracji tak dla zasady Zobacze czy coś sie ruszy

===
no niestet pojezdziłem i szarpie jak zawsze najbardziej kurcze na ciepłym silniku.

koledzy ja mam 523ia w e39 1996 rok w gazie i mam podobne szarpania ale w czasie jazdy, zwłaszcza gdy jade z rowna predkoscia to obrotomierz buja tak jak na tym filmiku wyrzej i buja autem. (jak przyspieszam to tego nie ma) te obiawy sa najsilniejsze na zimnym silniku. a czy na gazie czy na bezynie to nie ma róznicy

Mi to wyglada na impulsy elektrycznego podgrzewacza !
Wylacz nawiew na klimie i poczekaj chwile - problem zniknie !

może u kolegi z 523ia to sie sprawdzi u mnie raczej nie chyba ze musze odczekać naprawde dłuższy czas - bo ja odłączałem na kablach nawet ten podgrzewacz (mówimy o podgrzewaczu płynu chłodzącego) i mimo wszystko szarpnięcia były - co prawda silnik się uspokoił i ustąpiło wtedy falowanie obrotów ale nie to co mnie irytuje najbardziej postaram się nagrać filmik od strony silnika żebyście usłyszeli te objawy oby jutro było cieplej to to zrobie

Pierwsza sprawa w tym temacie jak sam TEMAT wskazuje zajmujemy się 330d.

Kolego test przelewowy wykonuje się na małych "słoiczkach" z podziałką. Wtryski nie są złe. Z inpy wynika jedynie 6sty podlewa ale delikatnie. Faktem korekty są mocno porozrzucane i problem jest. Masz podwyższone obroty jakby podgrzewacz był włączony.
Powiedz czy komp wyrzuca jakieś błędy?
Obroty masz na około 880 czy po lekkim nagrzaniu i wyłączeniu nawiewu spadają do 750?

wedug tego co ja wid ziałem przed oczyma i co widac na foto to podlewa ale 2gi a nie 6ty. Podgrzewacz był włączony podczas testów ale uwierz mi, że nawet jak go pod maską odącze to szarpnięcia są takie same - zanika tylko falowanie - więc elektryczny podgrzewacz płynu chłodzacego nie ma na to wpływu najmniejszego. Mechanik powiedział mi tak: nie jestem w tym temacie najmądrzejszy - INPA tego nie pokazuje ale uwioerz mi zrób wtryski a problem zniknie. Więc sam głupieje

----
oibroty atają jak im sie podoba - ja wyłącze nawiew to koło 500 jak włącze to koło 900.
pokazuje błey i sterownika świec i podgrzewacza płynu - nie mniej jak powyłączam to to i tak wali silnikiem jak na video widac - im silnik bardziej rozgrzany tym większe szrpnięcia są - to jest najdziwnbiejsze, bo każdy ma probem na zimnym a u mnie na zimnym prawie nie ma kłopotu - na ciepłym jest najgorzej.

grzesieklistek,no to rzeczywiście troche dziwna sprawa,bo u mnie szarpnięcia zdarzały się praktycznie zawsze na nie do końca dogrzanym silniku.

no nawet nie troche ((
ja mam dosyc tego auta... brak diagnozy jest najgorszy, teraz znowu mam głosy, że to może być od skrzynii... masakra i nie chodzi o to, że nie mógłbym wymienić skrzyni bo mógłbym ale jest jedno małe ale... jeśli to nie będzie skrzynia to co znowu wymienić bede miał silnik hehe to już błędne koło - wczoraj i dziś zrobiłem sobie trase koło 300km spalanie trasa jazda bez szaleństw koło 100/120 po naszych drogach średnia 8.0 nie wiem, czy to dużo czy mało - raczej dużo ale już na to nie narzekam.

Przepraszam za niewyedytowanie poprzedniego postu ale chciałem osobno zaznaczyć co następuje.
---
otóż po raz kolejny rozbierałem kolektor i całą góre ponieważ musiałem uszczelnić silnik (mocowanie filtra) złapałem tam ostatnio spore wycieki więc robie. Wszystko gra silnik uszczelniony - zeszło mi cały dzionek prawie i jak zawsze mam zagwostke, bo przy rozebraniu powytykałem czujniki (wałka - kolektora i co tam było jeszcze) spuściłem płyn z chłodnicy a także z układu wspomagania ;/ niestety żeby dobrze się dobrać do tego mocowania innej rady nie ma wcześniej miałem vectre której przez 8 lat nie poznałem tak dobrze jak te e46 w ciągu miesiąca jak zawsze po tym wszystkim następił cud i auto chodzi jak ta lala - zapewne do jutrzejszego południa autem nie szarpie nawet nie ma falowania zbytnio mimo uszkodzonego podgrzewacza płynu.. poprawiłem świece bo latają podobno te nasuwki notorycznie w bmw, nie wiem może tak jest moze i nie. Tak czy siak auto chodzi jak marzenie, dlaczego? wiem że przejade około 60/100km i wróci szarpanie, co może być powodem? Może na kompach nie pokazuje ale jest uszkodzony jakiś czujnik który coś miesza? MI to śmierdzi kolektorem i jakby znaczenie miało powietrze ale bez sensu strzelanie w ciemno skoro fachowcy nie wiedzą - może ktoś miał podobne jednak objawy i mi się objawi
----
co myślicie o uszkodzeniu czujnika coiśnienia w kolektorze? po czyszczeniu zawsze hula - może mieć wpływ na te szarpania?

Może po prostu gdzieś Ci się uszczelka od kolektora poprzednio podwinęła i łapał lewe powietrze. Jeżeli wróci problem kup nowe uszczelki pod kolektor. Inny pomysł to słaby styk na którejś wtyczce. Ale to tylko domysły. Lewe powietrze można wykryć pryskając po uruchomionym silniku plakiem. Efekt nieszczelności będzie taki, że obroty na silniku albo się unormują albo podniosą.

bardzo bym chcia, żeby tak byo ale nie 3 razy tak samo narazie dobrze mi chodzi ale zrobiłem mało km jeszcze. Zadstanawiam się jeszcze, czy wyciek nie zalewał jakiegoś czujniczka czy cholera wie czego co powodowało spięciai trzaski na silniku -ewentualnie gdzieś walnięta jest cała linia prądowa zasilająca wtryski ;/ no nic poczekam kiedy sie ruszy - myśle również nadal namietnie o czujniku ciśnienia w kolektorze.
---
2 dni i zrobione 80km auto chodzi jak z nut... zastanawiam sie jeszcze czynie pomogło przeczyszczenie czujnika wałka rozrządu- teoretycznie niby nie ale w praktyce zabrudzony czujnik mógł wariować
---
200km i wszystko git