BMW Sport

, a jeszcze mi przyszla taka mysl do glowy, moze masz uwalony sterownik od pompy??? koszt regeneracji sterownika jest nie wielki okolo 250zloty ,jak nic nie wymyslisz to moze warto w to zainwestowac???? takie przypadlosci ma opel jak ty piszesz i wlasnie uwala sie w nich sterownik ; ten opel co wspominam o nim mial taka przypadlosc ,ze jezeli stal z gorki tzn silnik u dolu tyll u góry to palil . sprobuj

a nie wiesz moze czy nie wystarczy wymienic sterownika ( sprawnego ) z innej pompy ? tez z vp44 ( poprzednia co byla ) czy trzeba cos aktualizowac itp ?

KOMPLETNA BZDURA !!!!!-->> nic kolego z tego sobie nie rób bo ta informacja jest zasłyszana nie mająca nic wspólnego z bmw -oprócz tego że sa w tych autach te same pompy wtryskowe. porównywanie jest nie uzasadnione ( w oplach DTI za tą przypadłość odpowiada inna konstrukcja układu zasilania i powrotu paliwa -- najgorsze rozwiązanie jakie spotkałem w dieslach )

tak wiem w oplach wystarczy elektrozawor zalozyc i jes po problemie.
mi sie wydaje, ze winowajca jest pompa. zaloze jeszcze na dniach bezbarwne przelewy i bede patrzec co sie dzieje.

a co z podmiana sterownika ? da rade ? nie bedze bledow ?

pewnie że da rade ale to nie sterownik....

..

Witam.
Dzis w drodze do roboty dzialy sie dziwne rzeczy z samochodem. Jak auto wchodzilo na obroty to tak tylko do 2000 a potem mul i kuuupa dymu z tylu.
Zauwazylem tez ze z baku czasem ida babelki. Pierwsze o czym pomyslalem to, powrot przy pompie w baku. Bo pompka ma 2 wezyki jeden z nich to chyba powrot i po wyciagnieciu z niego wezyka to do srodka wchodzi taki hmm.. patyczek, rurka.
Stwierdzilem, ze jest za dluga i gdy na powrocie paliwa z paliwem ida rowniez babelki to podchodza pod zasys pompy, wiec ja skrocilem o jakies 5cm.
Do tego wyrzucilem caly ori filtr wraz z kubelkiem bo :
Jak zgasilem auto i zajrzalem pod maske to z kubelka lecaily bable w strone baku a w zadnym wezyku nie bylo powietrza (wiec pewnie byl nieszczelny)

Teraz mam tylko ten filtr z pompka prosto do baku na zaworze zwrotnym a z pompy prosto w bak tez na zaworku.
Zalalem 30 litrow paliwa i mysle, ze teraz bedzie dobrze.

JEzeli chodzi o problem zapowietrzania to jakby pomoglo bo auto odpalilo rano, po pracy i jest ok. Nawet pompka z filtrem rano jak chcialem z przyzwyczajenia podpompowac to byla pelna tj. ciezko bylo wcisnac ten guzik tak samo zreszta i po pracy.
Wiec najwyrazniej byl to problem tego zbiorniczka z filtrem bo 30l w baku by nijak wplynelo na cisnienie przy pompie.

Ale wciaz jest problem z tym takim jakby zacieciem - przydlawieniem sie silnika. Juz rzadziej przy tych 1700 rpm ale za to w czasie jazdy przy wchodzeniu na obroty w momencie 2500 ( i to rowno ) auto nagle lapie mula i kopci.
Byc moze to wina wtryskow ? ale znowu czasem wogole zadnych takich objawow.
Skad taki nagly przymul przy 2500 obrotow ? Sterownik pompy ? Ale jak przejdzie to chodzi normalnie. Z reguly wystarczy zgasic i odpalic silnik.
Dziwne to

opowiem swoją historię.. kupiłem bmw, aby zaoszczedzić lałem ruskie paliwo samochód 3 miesiące chodził jak trzeba zadnych spadków mocy nie było. powoli jednak zaczął słabnąć początkowo na 2 biegu po kilku dniach na wszystkich, zaczynał sie dławić i strasznie kopcił jednak nie działo sie to non stop tylko niekiedy. dojechałem do mechanika sprawdził wszystkie przewody paliwowe pompki wtryski stwierdził ze to pompa vp44. pompa została wysłana gdzieś do bielsko białej czekałem około miesiaca na regenerację, mechanik złozył i bylo ok. po tygodniu 2 razy mi sie zdazylo ze nie miala mocy i zaczęła kopcic jednak potem wszystko przeszlo i bylo ok. i okolo miesiaca jezdzilem samochodem (dymiła na biało tylko na zimnym silniku a jak sie rozgrzala to juz bylo ok nie jechalem jednak z tym do mechanika). następniew czasie tych mrozów -20 ciezko było ja odpalic a jak juz odpalila to miala wlasnie takie objawy jak u kolegi wyzej ze zalapala pochodzila 4 sekundy i gasla nie reagując na gaz. po kilku albo kilkunastu próbach odpalenia wkoncu sie udawało lecz strasznie sie trzesla jak by silnik nie dostawal paliwa do ktoregos cylindra co wprawialo samochód w spore wibracje. potem jak się rozgrzala to bylo ok i postanowilem jechac do sklepu oddalonego 7km wracajac z niego zgasła mi kilometr od domu i juz nie odpalila. pojechala na lawecie do mechanika mechanik znow wyslal pompe zrobili na gwarancji mechanik pokryl koszty wymiany czekalem 3 tyg przyprowadzilem, dzis odpalam i stwierdzilem te same objawy. samochod zaczyna sie trzęść i troszke kopci są to napewno początki znow czegos zlego. w tym momencie juz nie mam pojecia co to moze byc czy to pompa czy to wina tego serwisu czy co... nie mam pojecia. moze mi ktos cos doradzic?? moze cos z rozrządem nie tak slyszalem ze te lancuszki sie rozciągaja z czasem, mam 290 000 km przebiegu

TO raczej nie pompa a przebieg auta mały....zapowietrzony układ (jak babelki w przewodzie zasilającym to szukaj nieszczelności )
podłącz po komputer może wywali jakieś błędy...
łańcuch starcza na 500tys.

bylem u mechanika, błędów nie ma zadnych a jedzie sie normalnie i odpalila normalnie tylko na wolnych obrotach trzesie samochodem, przygazuje do 2 tys okolo 10sek odpuszcze gaz i przez pol minuty potem chodzi jak trzeba nastepnie znow zaczyna sie trzęść...

gdzieś łapie powietrze , cały układ do przejrzenia jak bedziesz na tym jeżdził to znów pompa padnie z braku smarowania (powietrze zamiast ON) !!!!

dziś natomiast pali, pracuje, jezdzi jak fabryka przykazała.. w sumie to ze dochodzi gdzies powietrze moze być prawdą. bedzie troche kasy to pewnie znow postawie do mechanika zeby sprawdził układ paliwowy chociaz nie wiem czy juz tego nie robil;/ sam dał bym rade jakos to sprawdzic? przyznam ze mechanik to ze mnie nie jest. tak wgl to dziękuje ze zainteresowałeś się moim problemem

w moim przypadku pomoglo wymontowanie kubelka z filtrem. zalozylem inny filtr z pompka, powrot dalem prosto do baku. A na przewodach do i z pompy vp44 zalozylem zaworki zwrotne. Do tego zalalem ponad 1/2 baaku paliwa i jak narazie chodzi.
Co prawda jak przygazuje to tez go szarpnie przed 2000 rpm i puszczenie dymka ale mysle sobie ze to moze troche wina nie do konca odpowietrzonej pompy.

sprawdzalem dzis, nie ma zadnych bąbli w tych dwóch przewodach przy kubełku z filtrem ani przed ani po odpaleniu jak i po wylaczeniu silnika. samochodem nie jezdze, stoi w garazu caly czas. dymi coraz więcej. wydaje mi sie ze ten mój mechanik nie ma pojecia co jest nie tak w tym samochodzie.. ja tym bardziej bo sie na tym wgl nie znam. odpalilem go dzis i chodzil 2 min normalnie potem znow sie trzęsie i spala nie tak jak powinien

moj to mial tak ze jak go juz odpalilem i zaczelem jechac, zaczal wchodzic na obroty rzedu 800 i zero reakcji na pedal gazu a z tylu kuupa dymu. a wtryski ?

[sprawdzalem dzis, nie ma zadnych bąbli w tych dwóch przewodach przy kubełku z filtrem ani przed ani po odpaleniu jak i po wylaczeniu silnika. samochodem nie jezdze, stoi w garazu caly czas. dymi coraz więcej. wydaje mi sie ze ten mój mechanik nie ma pojecia co jest nie tak w tym samochodzie.. ja tym bardziej bo sie na tym wgl nie znam. odpalilem go dzis i chodzil 2 min normalnie potem znow sie trzęsie i spala nie tak jak powinien
[/quote]
Kąt wtrysku do ustawienia --powrót do tego co pompe wyjmował i niech ustawia od nowa !!!!!

ja raz tak mialem ze wlasnie jak jechalem to obroty spadly do 800 i nie reagowal na gaz a z tylu kłęby dymu podjechalem tak z 200m potem zgasł i juz go wtedy nie odpalilem, na lawecie pojechal i pompa byla na regeneracji no i wlasnie po tej naprawie znow cos jest nie tak.

zastanawiam sie czy mechanika nie zmienic tylko do kogo by tu zaprowadzic zeby niepotrzebnie nie wywalac pieniędzy..

czasami pod maska slysze takie stukanie jakby raz jest ciche a raz głośniejsze( od 3 do 5 razy na sek). moze ono być związane z pompą??