Cytuj:
Sądzę, że nie należy się jakoś szczególnie wzruszać tymi zdjęciami bo w niczym to tym ludziom już nie pomoże, ani żal, ani brak apetytu, ich już nie ma.
.
Owszem, ich już nie ma, ale gdyby kilka sekund wcześniej każda z ofiar a w szczególności ci, którzy własną "głupotą" spowodowali wypadek lub przyczynili się do takich tragicznych następstw, wyobrazili sobie do czego może dojść, to napewno by żyli.
Większość z tych wypadków jest spowodowana przez człowieka, nie przez samochody lub inne pojazdy, ale przez nas samych, a pojazd jest tylko narzędziem, jak ktoś tu już raczył to pięknie napisać. My także jesteśmy ludźmi i jeżeli dopuszczając się złamania przepisów drogowych lub brawurowej jazdy nie będziemy myśleć o najgorszych następstwach takiego zachowania to również możemy doprowadzić do nieszczęścia dla nas samych i osób trzecich, które w niczym nie są temu winne.
Cytuj:
Co innego wystarczy wyobrazić sobie sytuację gdy Ty, to odnosi się do wszystkch, prowadzisz auto i wieziesz bliską Ci osobę, nie wiem, ukochaną, dziecko, babcię, ojca. Po obejrzeniu takich scen zrobisz wszystko, żeby coś takiego nie przytrafiło się bliskiej Tobie osobie
A gdy jedziesz sam i w tragedię wciągasz osobę obcą, to rodzina tej osoby się już nie liczy?
Cytuj:
Dopóki są to obcy ludzie, dalecy, nie dotyczy to Ciebie, więc się tym nie przejmiesz
Czyli wnioskować mam, że jeśli mnie i moim bliskim nic się nie dzieje to mogę robić na drodze wszystko co mi się podoba?
Wiem Kuba co masz na myśli i doskonale to rozumiem, ale każda tragedia jak na fotach powinna dawać do zrozumienia, że każdy z nas jest potencjalną ofiarą lub "zabójcą" i powinniśmy "dziękować bogu", że mamy możliwość do pewnych refleksji i wyciągnięcia wniosków z przykładów jakie "zareprezentowali na zdjęciach obcy ludzie" a nie czekać, aż będzie to ktoś bliski.
Wybacz, ale dla mnie osobiście jeżeli te zdjęcia nie sprowokowałyby do poruszających odczuć, lecz podczas których zajadałbym coś pysznego, to albo ze mną jest coś nie tak i nie tylko ze mną, że nie potrafię sobie wyobrazić rzeczywistość danej tragedii, albo, że nie mam w sobie poczucia wartości życia dla drugiego człowieka. Tym bardziej, że nie jest to dla mnie obojętne z racji tego, że spotykam się z czymś podobnym na codzień, co mogłoby być "przyzwyczajeniem do widoków".
Oczywiście nie odbieraj mojej wypowiedzi jakbym Cię "napastował" własnymi przemyśleniami, ale pojawił się wątek, każdy wyraził własne:ach, ech, och i myslę, że jest to teraz dobry moment na przedstawienie własnych refleksji i wniosków po obejrzeniu tych szokujących zdjęć.
Faktem jest, że nie są to katastrofy lotnicze, kolejowe lub inne w których przeważnie sprawcą jest człowiek i My sami nie możemy już mieć na to wpływu, ale jesteśmy kierowcami i to w Naszych rękach leży życie Nasze, bliskich Nam osób i osób trzecich.
I z taką świadomością zalecałbym jeżdzić, aby uchronić się przed tragedią.