Rozebrałem dolot, przeczyściem przepustnice, były cholernie brudne. Zmieniłem filtry powietrza. Niestety nie pomogło, obroty czasem falują. Ale najlepsze jest to że mam przepływomierze z Vołgi (!!!) takie o
http://hcsensors.en.alibaba.com/product ... _635_.html wtyczki mam przerobione. No i tak się zastanawiam kto mógł wpaść na taki pomysł.
Najgorsze ze auto na którkich dysansach, nawet jak sie nagrzeje to jezdzi normlanie. Zauważyłem jeszcze że w trakcie jazdy bez gazu obroty spadają poniżej 1000 ale się trzymają i auto przyśpiesza i zwalnia. Coś jakby odłączało skrzynię i wrzucało na luz. Ale jak wcisnę gaz to auto przyśpiesza normalnie. Czym sprzęgło hydrokinetyczne jest chłodzone ? Czy jest opcja ze po trasie 40km się po prostu przegrzewa i ślizga ?
Tempomat zaczął działać normalnie.
W M73 o ile wiem to nie ma silniczka krokowego.