BMW Sport

Temat jakich wiele, więc zanim mnie odeślecie do search przeczytajcie. Ostatnio, mało jeżdżę wozem i auto ma 3/4 dniowe przestoje - w tym czasie już dwukrotnie dochodziło do rozładowania akumulatora. Akumulator nowy / na gwarancji.
Jedną z hipotez jest uszkodzony jeż, który prawdopodobnie pod moją nieobecność trzyma obroty wiatraka. Druga to moduł komfortu, który nie wiem za co odpowiada ale prawdopodobnie też coś żre.... bo ktoś tam na jakimś forum miał ten problem, więc nie wykluczam. Nie mam problemów z biegami dmuchawy. Nie wiem też czy to objaw ale rano gdy przekręcam zapłon to wentylator kabiny bardzo nierówno chodzi - tak jakby nie miał siły aby się rozkręcić. Po dopaleniu silnika już nie słyszę jego pracy ale wyższe biegi działają poprawnie.

Blokuje wszystkie drzwi, zamykam centralny, na wszelki wypadek otwieram schowek z bezpiecznikami, ustawiam multimetr na 10A i zamykam z nim obwód szeregowo na klemie minusowej. Przez pierwsze kilkadziesiąt sekund po zwarciu obwodu wyświetlacz pokazuje 0,80 - następnie spada do 0,30 aż w końcu do 0,00 (po maks 90 sekundach) i tak sobie trzyma. Tak jest za każdym razem gdy chce sprawdzić pobór po usterce.

Mam dwa pytania:

Czy mając na uwadze, że mam ustawione 10A na amperomierzu powinienem wynik pomnożyć przez 10? Czy może wynik na wyświetlaczu to już ampery?
Chcąc zmierzyć cząstkowy pobór musiałbym przełączyć multimetr na mniejsze wartości i wyjąc go z gniazda 10A do standardowego i ustawić mA. Jeżeli po zwarciu pokazuje 0,8A to czy nie uszkodzę urządzenia czekając te kilkadziesiąt sekund na spadek poboru? To jest ten standardowy zółty multimetr, który można zakupić przed kasami w każdym markecie.

Dziś rano zawiodłem się strasznie na swoim aucie. Auto zdechło a ja znowu musiałem rozbierać, ładować, kląć itp. Naładowałem aku, zrobiłem kolejny pomiar poboru prądu, przejechałem 10 km, wyjąłem i zabrałem ze sobą bezpiecznik numer 63. Przez najbliższe 2 tygodnie zamierzam za każdym razem wkładać go przed jazdą i wyjmować po zakończeniu.

Kolejne pytanko:

Czy przeprowadzając test z zabieraniem kostki nr. 63 (nie działa klima, dmuchawa, panel przedni ogrzewania) będę mógł jednoznacznie wykluczyć jeża? Jeżeli się nie mylę to przy uszkodzonym jeżu auto nie powinno mnie już zawieść gdy nie ma tego bezpiecznika. A odwrotnie, jeżeli auto znowu zgubi prąd przez noc, będzie to oznaczać, że jeż jest sprawny a za pobór prądu odpowiada coś innego (chociaż moje pomiary wykazały, że "akurat gdy mierzę" nic nie wskazuje na usterkę).

Greg

Odpowiem odnośnie multimetru. Wyniku nie mnożysz przez 10, masz wynik na wyświetlaczu. W celu dokładniejszego pomiaru musisz zmienić na mniejszą wartość np. 1. Ja jak miałem walniętego jeża to podczas mycia samochodu, tzn w przeciągu 2 h słyszałem jak się włączał kilkukrotnie wtedy. Też próbowałem wyciągać bezpieczniki, ale wiem że mi nic to nie dało, może nie wyciągnąłem właściwego .

dzięki - mam tylko obawy co do przełączenia multimetru na mniejszą wartość - żeby to zrobić musiałbym otworzyć obwód i ponownie go zamknąć - przez pierwsze kilkadziesiąt sekund na wyświetlaczy pewnie pojawi się 1 lub urządzenie się spali. Nie wiem jaka jest górna tolerancja przy przełączaniu multimetru na mA. Niestety te żółte multimetry mają oddzielny odwód 10A a potem już tylko 200mA.

Zrób w ten sposób że podepnij się w bagażniku pod akumulato i zostaw otwartą klapę bagażnika, a zamek na klapie zamkni ręcznie, tzn wciśnij ten języ. Będziesz miał tak jakby zamknięty samochód i dostęp do wszystiego.

tak zrobiłem - wszystkie drzwi są zamknięte i nie świeci się żadna lampka / odbiornik - mimo wszystko po zwarciu obwodu przez pierwsze 2 minuty pozostaje większe wzbudzenie - to absolutnie normalne.

witam

mam podobny problem, co jakiś czas akumulator i u mnie pada, dziwne tylko, że jest to nieregularny czas, raz samochód postoji 3dni i odpali a drugim razem po 8h już nie zapala. Czasem słyszę z panelu climatronika przez dość długi czas po wyłączeniu zapłonu dzwięk tak jakby jakiś wentylator chodził, a raczej starał się chodzić (słychać takie pierdzenie), jeża chyba mogę wykluczć, ponieważ miesiąc temu wymieniłem na nową sztukę. Czy ktoś odnotował taki dzie z panelu climatronika? czy to normalne? samochód mam od 2 miesięcy i jest on od początku...

Southparketeer, dokładnie, po zamknięciu obwodu będziesz miał prąd dużo większy niż 200mA, wiec takim miernikiem, możesz mierzyć tylko po wpięciu sondy w 10ADC. Swoją drogą po co Ci mniejszy zakres? Na 10ADC pokazuje od najmniejszego natężenia 00.0A kolejno 0.01A - 10mA, 0.02A - 20mA, 0.03 - 30mA, wiec wg mnie są to wartości wystarczające do określenia jak dużo prądu pobiera auto.

kalos, "Poszukaj zanim zapytasz" było 100x

dzięki za input - bardzo użyteczne!

swoją drogą skoro przy pomiarach po usterce /przypomnę - dwukrotnie w ciągu miesiąca po 3dniowym postoju wyładowało mi aku/ pokazuję właśnie 0.00 lub 0.01 to już nie wiem co to może być.
wieczorkiem wyjąłem bezpiecznik 63 i auto zapewne postoi do środy w garażu - jeżeli bateria się nie rozładuje będę miał chyba jednoznaczny dowód na jeża - bez upewnienia się, że to właśnie to, nie bardzo mam ochotę na rozbieranie schowka

dla zainteresowanych - to właśnie po wyjęciu bezpiecznika nr 63 przestaje wyć ten wiatraczek "za" klimatronikiem, który najprawdopodobniej samoczynnie włącza się podczas postoju. normalnie wiatrak powinien przestać bzykać maksymalnie do 15 minut po wyłączeniu zapłonu.

Trochę mało - u mnie w E46 318i, bez jakiegoś większego wypasu, pobiera 22mA w sleep mode, czyli po tym początkowym wzbudzeniu po wpięciu amperomierza w obwód.

Próbowałeś innym miernikiem zmierzyć? Dodatkowo jak bateria w Twoim mierniku? Jeśli samemu dużo się bawisz przy elektryce samochodu, proponowałbym zainwestować w lepszy miernik i porządna alkaliczną baterie do niego.

P.S. Wartości 0.00-0.01[A] odczytałeś z włożonym bezpiecznikiem nr 63?

tak, z włożonym bezpiecznikiem 63.

co mogłoby pobierać prąd skoro w aucie pracuje tylko immo?

Powodów może być tyle co "kabelków" w aucie.

Najdziwniejsze jest to, że jak mierzyłeś to miałeś znikomo mały pobór prądu.
Skoro akumulator rozładowywał się tylko po dłuższym postoju to alternator bym odrzucił. Akumulator jest pewny na 100%? (to że nowy nie znaczy, że pewny. Sam kiedyś oddawałem na gwarancji Boscha, który miał niecały miesiąc).

aku na 99% dobry (centra 77Ah) - usterka wydarzyła się trzykrotnie pół roku temu - wtedy kupilem nowy akumulator - auto od tego czasu w stało i po dwa tygodnie (wakacje) bez odpalania i było oko. wygląda to na zupełnie przypadkową akcje.. i wydaje mi się, że może być związana z wilgocią/nością.

A ładowanie alternatora sprawdzałeś? Bo może pomimo pełnego naładowania akumulatora z prostownika, jest słabo ładowany w czasie jazdy i nie ma pojemności, dlatego szybko siada. Albo druga opcja jeździsz po parę kilometrów i zostawiasz samochód na zimnie na kilka dni co skutkuje szybkim rozładowaniem.

Normalnie wiatrak wyłącza się u mnie wraz z wyłączeniem zapłonu.
Na wiosnę miałem taki przypadek że wiatrak nie wyłączał się po wył. zapłony, a stało się tak po odgrzybianiu klimatyzacji.
Nie wiem czy za dużo środka zapodałem na wiatrak czy psiknąłem gdzie nie trzeba, ale po tym wiatrak się już nie wyłączał.
Cały czas pracował, musiałem na noc akumulator odłączać.

Zakupiłem jeża aby wymienić, ale niczym doszedł samo się naprawiło i usterka do tej pory nie wróciła.

podjąłem się naprawy jeża i problem zniknął na 2 miesiące - ostatnio znowu padło aku, więc przez kilka tygodni wyjmowałem bezpiecznik numer 63 - auto odpalało bez problemu

kupiłem również nowego jeża i zanotowałem go w aucie. po wszystkim zrobiłem rundkę po mieście, zaparkowałem i upewniłem się, że wiatrak wyłącza się po kilku minutach. dwa dni później schodze do auta a aku rozładowane do ZERA!

- Auto może stać kilkanaście dni w garażu z wyjętym bezpiecznikiem nr 63 i zawsze odpala bez problemu (testowane przez kilkanaście tygodni)
- Z bezpiecznikiem podłączonym loteryjne rozładowuje aku - nie musi to być pierwszy tydzień ale prędzej czy później schodzę rano do samochodu a aku rozładowane do zera (dzień wcześniej choć auta nie używałęm, miernikiem sprawdzałem aku~12.5V)
- Wymieniłem jeża na nowy egzemplarz w piątek jednak objaw dziś rano po dwóch dniach bez jazdy pojawił się znów - aku=4V
- Pobór prądu po ok 2 minutach spada do 0,03A z bezpiecznikiem nr 63 więc sytuacja objawia się w postaci jakiegoś impulsu, który nie trwa długo, może kilka godzin
- Wcześniej co kilka godzin schodziłem do auta i mierzyłem napięcie na aku - zawsze większe niż 12V - rozładowanie zawsze następowało z zaskoczenia.

W tej chwili po raz 50 ładuje akumulator - jutro zamontuje go i znowu będę wyjmował bezpiecznik 63 ale ile można....

Auta używam 2/3 razy w tygodniu - coraz częściej żałuje, że poleciałem na elektryczne umilacze - klimatroniki, komputery, podgrzewana dupa itp bardziej bym się cieszył gdyby nie zawodziło mnie w momentach, których akurat potrzebuje jechać

Macie jakies sugestie co oprócz jeża może rozładowywać aku przez układ zabezpieczony bezpiecznikem nr 63???

Dobra - sprawdzałem do skutku - dziś wieczorem po około 3 godzinach po odstawieniu samochodu wiatrak pod konsolą nadal buczy - po wyjęciu bezpiecznika 63 przestaje. Normalnie powinien wyłączyć się po 5-10 minutach. Jeża wymieniłem, więc dlaczego tak to ustrojstwo działa?

Kolego mam podobny problem co ty też wymieniłem jeża i dalej coś pobiera mi po cichu prąd tylko jeden plus że nie rozładowuje mi akumulatora zbyt często zdarza się co parę tygodni nie ma reguły ale zauważyłem że od czasu do czasu klimatronik nie zapamiętuje mi ustawień temperatury i tak było na starym i teraz na nowym jeżu tzn. ustawie temp. na 17 stopni bez auto przez parę dni będzie się utrzymać aż za którymś razem samo się przestawi np 23 stopnie max obroty i na auto i być może jak ci się wiatraczek nie wyłącza to może być winny panel klimatronika który od czasu do czasu szwankuje i pobiera jakiś prąd

Koledzy, troche kotlet, sporo czasu upłynęło, poradziliście sobie z pobieraniem prądu ? Mam to samo w 320d 99r, myślałem, że aku tylko był padnięty więc wymieniłem i po tygodniu użytkowania amba...

Trzeba sprawdzić po bezpiecznikach, a nie wymieniac w ciemno .

no tylko wiesz... ja akurat kupiłem samochód i byłem pewien, że aku jakieś stare padnięte więc w ciemno wymieniałem, jednak niczęsto zdarza się, żeby samochód pobierał prąd, widocznie trafiłem na taki co pobiera skoro nówka padła