BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 4 maja 2025, 19:10

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 7 sierpnia 2012, 17:03 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1805
Lokalizacja: Wawa
Moje BMW: M3 e46
Kod silnika: S54
Panowie, proponuję zajrzeć do słownika języka polskiego i zobaczyć co znaczy technologia w naszym języku. Jest to pojęcie niesamowicie ogólne i jeżeli jako produkt końcowy uznamy samochód to częścią technologii jest to jaką ma skrzynię, czy i jakie doładowanie ma silnik i ogólnie wszystko co z samochodem związane.

///Mentos napisał(a):
woja ///M3 czy też e36 to jedne z ostatnich solidnych samochodów sportowych, rzekłbym, że są to "twardziele", które nie muszą z każdym duperelem jechać do serwisu, żeby komputer je naprawił

e36 i e46 to praktycznie to samo jeżeli chodzi o zabawę. e46 dostało tylko parę bajerów jak navi czy kontrola trakcji. Akurat w pełni wyłączalna kontrola trakcji to fajna rzecz do jazdy drogowej, o ile można ją wyłączyć tak szybko i łatwo jak w M3 e46. Generalnie te wszystkie dodatki które otrzymało e46 względem e36 kompletnie nie odbierają frajdy, a w jeździe drogowej sporo pomagają.

Fryderyk napisał(a):
Na ratunek jednak są inne fabryki produkujące samochody, np. Noble, czy wszelakie reprodukcje aut typu Lotus 7.

Niby tak, ale tak jak pisałem, wszystkie te samochody to są 100% auta sportowe nienadające się na co dzień i wcale z tą frajdą nie jest tak różowo. Po pierwsze te samochody męczą, a po drugie np. Caterhamem nie da się driftować, gdyż ma strasznie mały kąt skrętu kół. Aktualnie żadna marka nie robi czegoś w stylu M3 e46. Chociaż jak się nad tym zastanowić to nie wiem czy jest na to znaczący rynek. Większość ludzi oczekuje tylko prestiżu i powodu do chwalenia.

Fryderyk napisał(a):
a ja mam tam gdzieś świadczenia inteligencji, jak mi facet jakiś zaczyna podjeżdżać z tym co robiłem, czego nie. Nie mam ochoty już niczego udowadniać, walka z wiatrakami zawsze będzie walką z wiatrakami.


Nie o to mi chodziło.

Fryderyk napisał(a):
Oczywiście, źle nazwałeś temat. Bo tutaj mało kto, lub nikt nie ma pojęcia o technologii budowy samochodów, co delikatnie chciałem zasugerować w 1. poście, że błędnie używane jest słówo TECHNOLOGIA. Jakie dla Ciebie ma znaczenie, czy coś zrobione zostało zwykłą tokarką, czy CNC, czy nożem ze stali HSS, czy diamentem? Żadne, bo Tobie chodzi o techniczne rozwiązania i interesuje Ciebie, czy jest maual, czy automat, czy zawieszenie konstrukcyjnie jest ostre, czy kanapowe. Ale jeśli dobrze nazwałeś temat, to rozmawiajmy o tym, bo to też może dojść do ciekawych wniosków.


Ja nazwałem temat po filmiku. Mimo wszystko sprawdziłem definicję słowa które ci nie pasuje i odsyłam cię do początku tego postu.

Fryderyk napisał(a):
No to proszę o przykład konkretny, gdzie w samochodach zastosowanie nowych metod wytwarzania psuje produkt gotowy, jakim jest samochód?

Technologia a metody wytwarzania to nie to samo. Metody wytwarzania zawierają się w technologi, ale nie odwrotnie :)

Fryderyk napisał(a):
Jakie normy/ustawy prawodawczopolityczne istnieją dot. zawieszeń dla samochodów sportowych, które mają być kanapowe? Który kraj nakazuje, że M5 ma mieć automat, a M3 ma mieć silnik R3 quatraturbo?

A co ty masz do aktualnych zawieszeń? :) M3 e92 ma w serii zdecdowanie fajniejszy zawias niż seryjne M3 e46 :)

Jeżeli chodzi o skrzynie i silniki to jest to oczywiście kwestia rynku, ale na ten rynek wpływają politycy którzy w niektórych krajach wprowadzają podatek np. od ilości wydzielanego dwutlenku węgla, czy pojemności silnika. Nie wspominając już o tym że rośnie cena ropy.

Mnie tylko zastanawia czy aktualnie rynek na samochody typu M3 e46 jest tak mały jaki jest, gdyż po prostu ludzi którym ta koncepcja pasuje jest tak mało czy bierze się to z tego że ludzie się jeszcze do końca nie ogarnęli iż niektóre ulepszenia poszły za daleko? Jak wyszło M3 e92 to wychodziłem z założenia że kiedyś na nie zmienię. Na papierze wyglądało lepiej, z zewnątrz mi się bardziej podobało, wnętrze trochę mniej, ale nie na tyle żeby mi przeszkadzało. Dopiero jak się przejechałem e92 to zrozumiałem że do mojego użytku jest zwyczajnie gorsze od e46.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 7 sierpnia 2012, 17:15 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1220
Bez urazy kostek_ja ale nie pierwszy raz czytam, że e46 M3 to najlepszy bilans miedzy frajdą ma torze, a użytecznością na codzień. Tyle ze to są twoje subiektywne odczucia.. Dla kogo innego e46 bedzie zdecydowanie za bardzo izolowało go od drogi, a dla drugiego e92 będzie zbyt twarde i uciążliwe. Dlatego przestań ciągle pisać o tym że e46 M3 to ostatni samochód z dobrym bilansem sportu i użyteczności, bo tak jest ale w TWOIM odczuciu.

_________________
LPG sprawdza sie jedynie w butlach turystycznych,zapalniczkach i junkersach
ON do ciągników siodłowych i dużych maszyn rolniczych
A PB tankują pozerzy :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 7 sierpnia 2012, 18:18 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 42
Posty: 468
Lokalizacja: Piła
Moje BMW: E46 318i
Kod silnika: N46B20
Może idźcie mierzyć sobie wacki gdzie indziej?

Technologia i postęp nie psują samochodów - coraz lepsze silniki, wydajniejsze, mocniejsze, elastyczniejsze, ABS, kontrola trakcji, strefy zgniotu, łamana kolumna kierownicy, przecież to same dobrodziejstwa.
To, co kastruje motoryzację, to księgowość, pazerność i chęć ciągłego zarabiania na serwisie. Polecam zapoznać się z pojęciem "overengineered" - takie właśnie były samochody z lat 90., choćby nieśmiertelny Mercedes W124. Co to za zysk dla producenta, by sprzedać jedno auto na 30-40 lat? Na obecnym poziomie techniki i z dostępnymi ludzkości materiałami to żaden problem wyprodukować być może droższy niż przeciętne, ale naprawdę niezawodny samochód. Tyle że na takim nikt nie zarobi, więc przywołany wcześniej Mercedes produkuje rdzewiejące jak Łada Niva koczkodany, a ECU silnika umieszcza na jego bloku tak, by temperatura i wibracje zabiły owoż ECU możliwie szybko. I tak robią dosłownie wszyscy producenci, może poza firmami typu Dacia czy Tata, bo takie knucie wychodzi za drogo i lepiej dać tanie graty, bo jakoś to z fabryki wyjedzie.

_________________
Nie biegaj za stadem.

3.6 litra i 249 KM łącznie.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 8 sierpnia 2012, 06:55 
kostek_ja napisał(a):
Panowie, proponuję zajrzeć do słownika języka polskiego i zobaczyć co znaczy technologia w naszym języku. Jest to pojęcie niesamowicie ogólne i jeżeli jako produkt końcowy uznamy samochód to częścią technologii jest to jaką ma skrzynię, czy i jakie doładowanie ma silnik i ogólnie wszystko co z samochodem związane.



NIE PRAWDA.


Cytuj:
Technologia – metoda przygotowania i prowadzenia procesu wytworzenia lub przetwarzania jakiegoś dobra (także informacji). Technologia może oznaczać konkretny proces (np. technologia klejenia, technologia malowania).


Cytuj:
Słowo "technologia" jest obecnie często używane, niekiedy w niewłaściwym kontekście. Nie rozróżnia się technologii i techniki i używa tych słów zamiennie. Powszechnie spotyka się je jako błędne tłumaczenia angielskiego słowa "technology", którego znaczenie nie pokrywa się z przyjętym znaczeniem słowa technologia.



kostek_ja napisał(a):
Mimo wszystko sprawdziłem definicję słowa które ci nie pasuje i odsyłam cię do początku tego postu.


Źle sprawdziłeś. Sprawdź jeszcze raz.

kostek_ja napisał(a):
Technologia a metody wytwarzania to nie to samo. Metody wytwarzania zawierają się w technologi, ale nie odwrotnie :)


Kostek, kogo Ty chcesz uczyć? Faceta, który zarabia na chleb m.in. opracowując jakąś technologię do różnych wyrobów?

kostek_ja napisał(a):
Jak wyszło M3 e92 to wychodziłem z założenia że kiedyś na nie zmienię. Na papierze wyglądało lepiej, z zewnątrz mi się bardziej podobało, wnętrze trochę mniej, ale nie na tyle żeby mi przeszkadzało. Dopiero jak się przejechałem e92 to zrozumiałem że do mojego użytku jest zwyczajnie gorsze od e46.


Kostek, ale powtarzasz to od zawsze, podaj jakieś inne przykłady, ciekawe przykłady.

Septua napisał(a):
Bez urazy kostek_ja ale nie pierwszy raz czytam, że e46 M3 to najlepszy bilans miedzy frajdą ma torze, a użytecznością na codzień. Tyle ze to są twoje subiektywne odczucia.. Dla kogo innego e46 bedzie zdecydowanie za bardzo izolowało go od drogi, a dla drugiego e92 będzie zbyt twarde i uciążliwe. Dlatego przestań ciągle pisać o tym że e46 M3 to ostatni samochód z dobrym bilansem sportu i użyteczności, bo tak jest ale w TWOIM odczuciu.


i to jest właśnie kwestia "rynkowa" i dlaczego kierunek rozwoju w M3 obrany był taki, a nie inny.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 8 sierpnia 2012, 20:34 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1805
Lokalizacja: Wawa
Moje BMW: M3 e46
Kod silnika: S54
Septua, używam M3 e92 i e46 jako przykładu, gdyż jest mi on najbliższy i znam go w 100% w praktyce. Jest to narzędzie w dyskusji na moim zdaniem fajny temat. Możemy używać innych przykładów i przecież używamy.
Septua napisał(a):
Dla kogo innego e46 bedzie zdecydowanie za bardzo izolowało go od drogi

Oczywiście, ale wówczas pozostają tylko samochody typu Caterham czy Atom, które się do jazdy po drodze nie nadają i w ogóle to bardziej zabawki niż samochody. Z fajnych samochodów które są użyteczne na drodze i nie izolują kierowcy jest np. EVO IX, szczególnie RS bez tego wymyślnego tylnego dyfra. Na siłę lotusy możemy pod to podpiąć. Nie mają przestrzeni bagażowej, ale deszcz i inne różne warunki pogodowe nam w nim nie straszne.

Septua napisał(a):
dla drugiego e92 będzie zbyt twarde i uciążliwe

e92 w ustawieniu komfort może byc za twarde tylko dla dziadka który potrzebuje kanapy a nie zawieszenia. Ktoś taki na pewno na tor nie pojedzie.

jonas, jak ty sobie kompensujesz wacka samochodem to twoja sprawa. To jest dyskusja na temat czy postęp techniki psuje samochody czy nie. Jak ci się nie podoba dyskusja nie musisz w niej uczestniczyć.

jonas napisał(a):
Technologia i postęp nie psują samochodów - coraz lepsze silniki, wydajniejsze, mocniejsze, elastyczniejsze, ABS, kontrola trakcji, strefy zgniotu, łamana kolumna kierownicy, przecież to same dobrodziejstwa.

Można tutaj polemizować i o tym jest ten temat.

Moim zdaniem esenscją tematu jest porównanie Ferrari i Porsche. Weźmy konkurencyjne modele z tego samego czasu F430 Scuderia i GT3 RS (był odcinek Top Gear porównujący te samochody). F430 ma różne zmyślne bajery jak e-diff, a Porsche jest proste, mechaniczne. Jednak te samochody dysponują właściwie takimi samymi osiągami. Te samochody nie tyle różnią się zaawansowaniem technicznym co koncepcją, sposobem podania ich kierowcy. Nie mniej jednak mi ciężko powiedzieć który jest fajniejszy, gdyż nimi nie jeździłem. Wydaje mi się że Porsche ale to są tylko domysły :)

Ogólnie ja jestem za zaawansowaniem technicznym i technologicznym, ale chodzi o te szczegóły które zmieniają tak dużo w odczuciu samochodu. O koncepcję w której samochód ma być w 100% prowadzony przez kierowcę. To kierowca ma zmieniać biegi, wyprowadzać czy utrzymywać samochód w poślizgu, a nie elektronika. Idąc w tą stronę idziemy w kierunku samochodów które same jeżdżą a to nie będzie dawać nam frajdy :)

Fryderyk, moim zdaniem dyskusja o poprawności użycia słowa w tym temacie jest dyskusją polonistyczną :) Rozumiem znaczenie tego słowa i nie twierdzę że jest tutaj najlepsze. Uważam tylko że na siłę można to o czym mówimy podciągnąć pod słowo "technologia", co nie czyni tematu błędnym, a jedynie nieprecyzyjnym :) Uważam że tak samo jak skład chemiczny kleju jest częścią technologii klejenia, tak typ skrzyni zastosowany w danym samochodzie jest jakąś częścią technologii samochodu.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 8 sierpnia 2012, 20:45 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 38
Posty: 5693
Lokalizacja: Ciechanów
Moje BMW: e39
Kod silnika: m52b28
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?p ... 0#p2043810
Mysle ze wystarczy zmienic nazwe tematu i rozmawiac o "kierunku rozwoju nowych samochodow" bez zbednych sprzeczek o slowo "technologia".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 8 sierpnia 2012, 20:46 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 7115
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M3
Ja tam widzę kilka rzeczy w których e92 jest lepsze od E46 ale jest też dużo punktów gdzie jest gorzej i to zauważalnie. Po tyle lat młodszym modelu spodziewałem się dużo więcej.Fajne są silniki choć te z E46 zarówno 330Ci jak i M3 również były przez kilka lat z rzędu silnikami roku. Jakość wykonania wg mnie była wyższa w E46 niż w E92 i myślę,że w przyszłym roku wrócę do E46 bo E92 wg mnie nie jest warte swojej ceny.
Na plus E92:

Prowadzenie super choć faktycznie mniej czuć drogę ale dobrze czujemy auto więc chyba o to chodzi
Wygląd choć mi na tym nie zależy za specjalnie ale wygląda bdb a po E46 widać,że to starszy model.
Uchwyty na kubki niby detal ale bardzo przydatne i w dobrym miejscu
Dźwięk przy zamykaniu drzwi w końcu głuchy i cichy a nie wkurzające klapanie jak w E46 coupe.
Wspomaganie kierownicy servotronic
Nagłośnienie mimo,ze mam tylko HiFi a w E46 miałem HK to E92 gra sporo lepiej i ma Mp3.

Na minus:

Trzeszczenie deski rozdzielczej i okolic na mocnych nierównościach dla mnie to porażka bardzo irytujące.
Mimo,że wizualnie tylna kanapa wygląda przyjemniej to siedząc z tyłu w E92 siedzimy prawie na pion niesamowicie niewygodnie w dłuższej trasie w E46 było ok.
Do wymiany żarnika trzeba wyjmować lampy,żeby wyjąć lampę trzeba zdjąć nadkole i zderzak bzdura. Gdzie tu bezpieczeństwo jak mam zmienić żarówkę na trasie?
Pod maską E92 wygląda jak by go nie skończyli zresztą jak wszystkie nowe beemki to samo jest w Fkach. Niby nie istotna sprawa ale ja jestem estetą i wkurza mnie oszczędzanie na tym.
Tempomat praktycznie każde E46 to miało w kierownicy bardzo wygodny w obsłudze a w E92 mało które go ma a jak ma to jest wajcha jak w e36 dużo mniej wygodne.
Ogólne nastawienie auta na serwis ciągłe info o zbliżających się serwisach wymianach i różne dziwne ostrzeżenia o konieczności wizyty w serwisie czasem wręcz każe wzywać lawetę bo np jego zdaniem skończyły się klocki. Ogólnie samochód cięższy w obsłudze i naprawach od E46.
Wyciszenie przy dużych prędkościach (180km/h +) równie słabe jak w E46 (mocny szum z szyb) po 8 lat młodszym modelu spodziewałem się więcej. Auto mam nie rozbierane więc tak musi być.

To tak z grubsza
Jeżeli byśmy porównywali E92 M3 do e46 M3 dodał bym tu na plus dźwięk silnika a na minus spalanie a przy tym mały postęp w osiągach względem E46 mogli się bardziej postarać.
Tylko 400Nm z V8 to naprawdę słaby wynik gdzie E46 miało 365Nm z R6 (moje shamowane nawet 390NM).

Nie mam ciśnienia na posiadanie młodziutkiego auta jak wiele osób kompletnie nie zależy mi na roczniku a wg mnie podsumowując wszystko E46 byłe trochę "lepsze" dokładając różnicę w cenie mogę śmiało powiedzieć,że dużo lepsze. Za M3 e92 dał bym max 100tyś zł więcej nie jest dla mnie to auto warte za jego obecną rynkową min cenę ok 160tyś można naprawdę kupić lepsze auto w M3 E92 należy jednak docenić jego uniwersalność dlatego znalazło wielu nabywców.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 8 sierpnia 2012, 21:52 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 6907
Lokalizacja: JP
--==Mały==-- napisał(a):
Tylko 400Nm z V8 to naprawdę słaby wynik gdzie E46 miało 365Nm z R6 (moje shamowane nawet 390NM).


To, ze cos ma V8, nie oznacza, ze ma miec od razu fure momentu. Zalezy jak zaprojektowany jest sam silnik, S65 ma krecic sie wysoko, dlatego skok tlokow jest nieproporcjonalnie maly w stosunku do srednicy cylindrow, w S54 jest odwrotnie. Konfiguracja i ilosc cylindrow jest trzeciorzedna.

Poza tym podpisuje sie w wiekszosci pod tym co pisze Fryderyk.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 8 sierpnia 2012, 22:06 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 7115
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M3
Vermilion napisał(a):
--==Mały==-- napisał(a):
Tylko 400Nm z V8 to naprawdę słaby wynik gdzie E46 miało 365Nm z R6 (moje shamowane nawet 390NM).


To, ze cos ma V8, nie oznacza, ze ma miec od razu fure momentu. Zalezy jak zaprojektowany jest sam silnik, S65 ma krecic sie wysoko, dlatego skok tlokow jest nieproporcjonalnie maly w stosunku do srednicy cylindrow, w S54 jest odwrotnie. Konfiguracja i ilosc cylindrow jest trzeciorzedna.

Poza tym podpisuje sie w wiekszosci pod tym co pisze Fryderyk.


Vermilion zgoda ja to wszystko wiem. Tak miało być ze względu na trakcję i charakterystykę auta ale E92 jest cięższe od E46 o około 100kg a co za tym idzie przy tak małym wzroście mocy i momentu osiągi również poprawiły się nieznacznie.
Trochę szkoda zwłaszcza,że stary S62 miał 500NM może nie kręcił się tak jak S65 ale był dużo "mocniejszy".
Bmw ma taką politykę od 3 generacji E46 M3 nie wiele szybsze od E36 M3 a E92 nie wiele od E46 tyle ,że to głupia polityka bo czas leci i o ile E36 M3 w sowich czasach było mega zawodnikiem, który nawet 5-10 lat od swojej premiery nawiązywał walkę z nowymi autami o tyle E92 w swoich czasach jest już kundelkiem, którego wiele aut jest w stanie pobić pod względem osiągów za mały progres.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 05:58 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Ja lubię i automaty, elektronike, abs, asc, etc. Tak jak wycieraczki mam automatyczne tak i skrzynię.
Jeszcze czujnik świateł chciałbym mieć bo idiotyczne jest to ciągłe włączanie i wyłączanie. To się samo powinno robić.

Co mnie jako użytkownika obchodzą jakieś biegi, jakieś sprzęgło i bezsensowne machanie tym. Mam wrzucić D i jechać.
Albo na mokrej drodze. Mam się zatrzymać, przyspieszyć, bez wypadania z drogi. Też ma mnie niewiele obchodzić jakiś śnieg czy deszcz. Chcę skręcić to ma skręcić, ma zrobić tak, żeby było dobrze, chcę się zatrzymać to ma się zatrzymać.
Systemy robią to skuteczniej niż ludzie ktorym się coś wydaje.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 06:36 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 3682
Lokalizacja: Lublin
Moje BMW: E39 @ e46 @ e36
Kod silnika: m52b20 @ m43b16
Temat bez końca, no ale skoro technologia pogarsza samochody to trzeba było zostać przy maluchach, dużych fiatach, polonezach, syrenkach czy też trabantach :luka: Lub najlepiej przenieść się do lat 50 :chytry:

Czemu nikt nie wspomniał co się działo z tylna płyta podłogową w e46 :] (technologia :rotfl: ) Każde auto ma swoje plusy i minusy tu się nic nie zmienia od lat, są wpadki i są postępy.
Ale co by nie było wszystko idzie na przód, konstruktorzy w tych czasach są skupieni przede wszystkim na ekonomi, bezpieczeństwie no i oczywiscie na wprowadzaniu nowych metod produkcji które są po prostu ekonomiczniejsze pod względem zbudowania takiego auta-z jak najmniejsza szkodliwością dla środowiska.

I idąc jako osoba prywatna po nowe auto salonowe to wątpię że będziemy zawiedzeni z efektów technologicznych... :]

_________________
Moja R6
viewtopic.php?f=60&t=120270

Moja e39
http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=93561

Moja 19letnia e36 (niestety aktualnie już była)
viewtopic.php?f=6&t=104802&p=1262357#p1262357


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 07:04 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin napisał(a):
Jeszcze czujnik świateł chciałbym mieć bo idiotyczne jest to ciągłe włączanie i wyłączanie. To się samo powinno robić.


Można sobie zmienić u nas się światła włączają po odpaleniu auta.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 07:17 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1805
Lokalizacja: Wawa
Moje BMW: M3 e46
Kod silnika: S54
Vermilion napisał(a):
S65 ma krecic sie wysoko, dlatego skok tlokow jest nieproporcjonalnie maly w stosunku do srednicy cylindrow, w S54 jest odwrotnie

S54 też jest z założenia silnikiem wysokoobrotowym i kręci się minimalnie niżej od S65 więc nie bardzo można mówić że to takie założenia mają na to wpływ. Nie mniej jednak kwestią jest raczej żywotność związana z wysokim skokiem i wysokimi obrotami, która w S54 stworzyła problemy z panewkami.

Kyokushin napisał(a):
Ja lubię i automaty, elektronike, abs, asc, etc. Tak jak wycieraczki mam automatyczne tak i skrzynię.
Jeszcze czujnik świateł chciałbym mieć bo idiotyczne jest to ciągłe włączanie i wyłączanie. To się samo powinno robić.

Co mnie jako użytkownika obchodzą jakieś biegi, jakieś sprzęgło i bezsensowne machanie tym. Mam wrzucić D i jechać.
Albo na mokrej drodze. Mam się zatrzymać, przyspieszyć, bez wypadania z drogi. Też ma mnie niewiele obchodzić jakiś śnieg czy deszcz. Chcę skręcić to ma skręcić, ma zrobić tak, żeby było dobrze, chcę się zatrzymać to ma się zatrzymać.

W jeździe drogowej z punktu A do B się zgadzam. Tylko tak jak mówiłem to jest droga w kierunku samochodów które same jeżdżą. Dobra koncepcja ruchu publicznego, ale kierowca nie będzie miał frajdy, gdyż nie będzie istniał :)
Kyokushin napisał(a):
Systemy robią to skuteczniej niż ludzie ktorym się coś wydaje.

Ale ci którym się nie wydaje tylko naprawdę umieją zrobią to lepiej. Przynajmniej na razie gdyż powoli ten poziom się zrównuje. ABS dalej nie jest idealny i do ideału mu daleko. Na śniegu czy szutrze droga hamowania jest dużo dłuższa niż z zablokowanymi kołami. Tylko kierowca musi odblokować koła jak chce skręcić, a większość psychicznie nie jest w stanie, w nagłej sytuacji.

Moim zdaniem frajdę mamy z tego co zależy od nas i robimy sami. To trochę tak jakbyśmy do partii szachów wystawiali komputery i cieszyli się że nasz komputer wygrał. Można, ale ja w tym frajdy nie widzę.

Ogólnie problem, tak jak pisałem nie jest technologia czy technika sama w sobie, a jej podanie. Czynniki które odbierają nam frajdę w samochodach sportowych (w drogowych sens tego tematu nie ma za bardzo znaczenia) to:
Masa - tutaj nie ma o czym debatować, masa przeszkadza zawsze. Niby to kwestia bezpieczeństwa, ale jakoś Porsche z generacji na generację jest lżejsze więc chyba można.

Zautomatyzowane skrzynie - ogólnie automaty wprowadzają opóźnienia w reakcji na gaz i one też przeszkadzają, ale z wszystkim SMG, PDK i DKG sprawa wygląda już inaczej. To dobre skrzynie do jazdy na czas i umilają nam życie w korku. Problem pojawia się przy wszelakich wygłupach i poślizgach. Sprzęgło jest nam potrzebne. Strasznie mnie ciekawi jak w praktyce się jeździ takimi skrzyniami sekwencyjnymi jak w Caterhamie czy Atomie. Ta w Atomie V8 w teorii pracuje jak w S1000RR, a ja zakochałem się w tej skrzyni :) Nie mniej jednak manual pod katem frajdy jest o tyle fajniejszy że z więcej rzeczy masz satysfakcję. Ja się ostatnio nauczyłem redukować z miedzy gazem i po prostu przy każdej redukcji mnie to cieszy :) Denerwuje mnie jak wsiadam do samochodu w którym nie mogę tego zrobić z powodu źle rozmieszczonych pedałów, albo za wolnej reakcji silnika.

Niewyłączalne systemy kontroli trakcji - Mi osobiście bardziej przeszkadza brak wyłączenia kontroli stabilności niż kontroli trakcji, ale wolałbym mieć możliwość wyłączenia obydwu. Ogólnie lubię te wszystkie systemy i na nich jeżdżę, ale w niektórych sytuacjach mi przeszkadzają i możliwość ich wyłączenia jest dla mnie kluczowa.

Wymyślny napęd - to trochę podchodzi pod niewyłączalną kontrole trakcji. Prosty, mechaniczny napęd nie robi nic za kierowcę, a taki napęd jak Xdrive cały czas ingeruje jak kontrola trakcji i stabilności.

Reszta rzeczy typu zawieszenie, wygłuszenie, układ kierowniczy musi iść na kompromis i to kwestia indywidualna. Nie mniej jednak na torze ludiom podobają się raczej te same rzeczy :) Pytanie tylko z czym moga żyć na drodze i jaki procent z użytkowników sportowych aut faktycznie na tor jeździ. Bardzo mały więc nie ma za bardzo na to rynku, a właściwie jest tylko mały.

COUPE napisał(a):
Czemu nikt nie wspomniał co się działo z tylna płyta podłogową w e46 (technologia )

Tak jak napisałeś każdy ma swoje wady, a z punku jazdy tym samochodem jest to problem średnio istotny, wystarczy wzmocnić.

COUPE napisał(a):
Każde auto ma swoje plusy i minusy tu się nic nie zmienia od lat, są wpadki i są postępy.

Polemizowałbym. Interakcja kierowca - samochód się zmienia. Kiedyś zmieniała się na plus, teraz wszystko idzie w stronę gdzie kierowca jest coraz mniej potrzebny.

COUPE napisał(a):
I idąc jako osoba prywatna po nowe auto salonowe to wątpię że będziemy zawiedzeni z efektów technologicznych...

Tu też bym polemizował. Technologia idzie też w stronę redukcji kosztów i to często nie w sposób pozytywny dla użytkownika. Samochody są tańsze w produkcji, ale nie są tańsze do kupienia, a są coraz bardziej awaryjne. Oczywiście można twierdzić że w tej samej cenie dostajemy więcej więc trzeba czymś to okupić, ale taka prosta rzecz jak felgi, które w beemkach pękają. Tańsze w zakupie nie są, a ja tu plusów nie widzę żadnych.

Z kolejnych przykładów gdzie nowa generacja jest mniej fajna jest EVO. IX było świetne, a X już jest jakieś takie za ciężkie, za miękkie, chociaż wiele nie zmienili. Mi w EVO nie pasuje mały silniczek turbo i napęd na 4, ale ogólnie jest to fajny samochód.

Nie mniej jednak tak jak stwierdził Fryderyk problemem jest rynek. Mi się jednak wydaje że z tym przeskokiem który zaobserwowaliśmy ostatnio utworzyła się na rynku pewna luka. Pytanie jak duża i czy komuś opłaci się ją zapełnić. Już trochę czasu minęło, może koncerny się ogarną i powalczą o tą lukę na rynku robiąc w między czasie coś fajnego :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 08:06 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
kostek_ja napisał(a):
Ale ci którym się nie wydaje tylko naprawdę umieją zrobią to lepiej.


Tak Ci się wydaje ;)

Na torze, ci którzy rzeczywiście umieją są czasami w stanie zrobić to lepiej, przewidywalne, znane, wytrenowane warunki. Ale tor to nie ulica.
Można mieć 1 dan w karate kid, wyjść na ulicę i dostać w ucho. Tak samo ma się właśnie to wydawanie się do rzeczywistych warunków na drodze.

Wolę jak człowiek któremu się coś wydaje, ma system dupochron niż jak ma we mnie wjechać, chociaż ten któremu się coś wydaje to i tak systemy powyłącza bo mu się coś wydaje.

Zresztą, nawet nie musi mu się coś wydawać, wystarczy że pani Jadzia za szybko wejdzie w zakręt albo zagapi się jadąc za blisko, co jest powszechne. Niech ma ABS czy ASC i niech wróci do rodziny do domu. Ona tych systemów nie wyłączy, bo nawet nie będzie się zastanawiać jak.

Idealnie to przedstawia ten filmik, jak komuś się coś wydaje, trenuje na torze a wyjdzie na ulicę i rzeczywistość weryfikuje poglądy. Nie o samochodach ale to się przekłada na wszystko.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 08:11 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 7115
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M3
Kyo ale ale niektórzy chcieli by jeszcze czerpać radość z jazdy zwłaszcza w takim aucie jak M3!!
Jak chcesz,żeby auto wszystko robiło za Ciebie to kupujesz dupowoza typu e60 f10 itd i tam tak jest. Mi w takim aucie jest po prostu nudno nie daje mi satysfakcji i frajdy z jazdy dlatego nigdy nie miałem takiego dupowoza może po 40-stce będę miał inne priorytety.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 08:13 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Mały, ja nie widzę problemu, pstryk i masz manualne wycieraczki, skrzynię, podwójne wysprzęglanie, tak jak obecnie mamy z kontrolą trakcji.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 08:29 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Zawsze można kupić E30 i zasurowić.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 09:48 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1805
Lokalizacja: Wawa
Moje BMW: M3 e46
Kod silnika: S54
Kyokushin, nie wiem jakie masz doświadczenie w sztukach walki i jeździe samochodem na granicy. Ja mam spore w obydwu dziedzinach i w obydwu dziedzinach mamy fantazje rodem z filmów typu szybcy i wściekli czy jakiś film z Jackie Chan'em i mamy realia. Realia są takie że człowiek wyćwiczony od byle kogo nie dostanie, bo jest szybszy, silniejszy i ma odpowiednią, wyćwiczoną technikę. I mówiąc technika nie mam na myśli wyskoków i wygibasów, bo to tylko na filmie działa. Ale jak przeciwnik będzie miał nóż i nawet nie będzie umiał się nim posługiwać to leżysz, chyba że masz naprawdę świetnie wyćwiczoną obronę przed nożem, ale tego się nikt specjalnie nie uczy. A jak koleś z nożem umie go dobrze używać to leżysz tak czy siak.

Z samochodem jest podobnie. Kierowca jest lepszy od systemów i jest lepszy z wielu powodów. Nawet wychodząc z założenia że są systemy które są tak samo dobre albo i trochę lepsze od dobrego kierowcy w jeździe na granicy to i tak ten sam zakręt dobry kierowca bez systemów przejedzie dużo szybciej niż kiepski kierowca z najlepszymi systemami. Dobry kierowca wejdzie w zakręt w odpowiednim punkcie i przejedzie go odpowiednią linią, kiepski kierowca wchodzi z reguły sporo za wcześnie i na wyjściu go wyrzuca. Nie mniej jednak fakty są takie że dobry kierowca jest lepszy od jakichkolwiek systemów. Ale jeżeli ktokolwiek, w jakimkolwiek samochodzie wejdzie w zakręt dosyć szybko i na środku zakrętu będzie plama oleju to i tak wyleci, nie ważne czym jedzie, jak dobrze jeździ i z jakimi systemami.

Ponadto w moim odczuciu dobry kierowca to nie jest ten któremu systemy tylko przeszkadzają, bo wydaje mu się że jest mistrzem świata, a ten który ich umiejętnie używa.

Kyokushin napisał(a):
Mały, ja nie widzę problemu, pstryk i masz manualne wycieraczki, skrzynię, podwójne wysprzęglanie, tak jak obecnie mamy z kontrolą trakcji.

Ja tam nie zauważyłem że ludzie kiedykolwiek zachwycali się machaniem wycieraczkami, albo narzekali na zsynchronizowane skrzynie, a na kontrole trakcji narzekają i lubią jeździć bokami na co kontrola nie pozwala.

Ponadto skoro wszyscy są takimi purystami i mają problem z użyciem słowa "technologia" to dlaczego nikt nie oddziela tutaj kontroli trakcji od stabilności? Gdyż w języku potocznym tak się przyjęło i wszyscy się rozumiemy a o to właśnie chodzi.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 09:56 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Elektronika jest dużo szybsza niż reakcja kierowcy. Problemem jest tylko oprogramowanie jej.

Dlatego od podejmowania decyzji póki co jest człowiek a elektronika ma go wspomagać.
Np taki ABS. Działa dużo szybciej niż człowiek jest w stanie odpuścić i zahamować.
Kontrola trakcji - zaczyna działać gdy człowiek nawet nie wie że auto wchodzi w poślizg.

Nieco nie odróżniasz toru od życia. Ale nawet na torze, wsadzisz robota z dobrym softem to objedzie każdego i zrobi to powtarzalnie. Czemu tak nie ma? Bo jeszcze nie ma robota, jak pisałem jest problem z softem, poza tym wyścigu robotów nikt by nie chciał oglądać.

Dlatego - tak - dla zabawy można te systemy powyłączać, bawić się, robić to samemu, bo to jest fun, ale zdania jestem tego że w podbramkowych sytuacjach gdy jedziemy po nieznanej nawierzchni, w losowych warunkach, nie znamy 100% sytuacji to systemy dupochrony są potrzebne.

Weź np ABS w motocyklach. No tutaj to w ogóle jest masakra. System wyhamuje tak samo skutecznie jak doświadczony kierowca w swoim szczycie, powtarzalnie przede wszystkim. Tak przygotowany kierowca, znający nawierzchnię, przy n-tej próbie zrobi to tak samo sprawnie.
Tyle że wyjeżdżającej ciężarówce, nie powiesz, żeby wyjechała jeszcze raz, to wtedy zahamujesz lepiej.

kostek_ja napisał(a):
Realia są takie że człowiek wyćwiczony od byle kogo nie dostanie, bo jest szybszy, silniejszy i ma odpowiednią, wyćwiczoną technikę.


Ale nie wie na kogo trafi i co będzie miał pod ręką. Możesz być ekstra wyćwiczony, robić kogo chcesz na zawodach, idziesz sobie spacerem, dostajesz kijem w łeb od żula w bramie i pozamiatane. Twoja dupa wtedy należy do niego dopóki się nie ockniesz.

Uda Ci się tylko wtedy gdy ktoś źle Ciebie oceni. Zanim ktoś Cię zaatakuje, najpierw będzie oceniał swoje szanse, skoro podejmie ryzyko będzie to oznaczało że prawdopodobnie ma jakąś przewagę.
Tak działa kształtowany przez miliony lat instynkt zwierzęcy. Drapieżnik nie atakuje ofiary silniejszej a słabszą. Oczywiście może się pomylić, ale statystyka mówi że myli się nie często. Człowiek to też zwierzę i ten mechanizm działa u niego tak samo.

Na ulicy nikt się nie zatrzyma i nie powie ok, to teraz się bijemy. Będziesz sobie szedł i dostaniesz w maske nim się zorientujesz. Stąd też sztuki walki przede wszystkim konfrontację traktują jako ostateczność.
To że ktoś ćwiczy może zwiększyć jedynie jego szanse, gdy dochodzi element zaskoczenia, nieznanego środowiska, te szanse mogą być jedynym sposobem umożliwiające szybkie oddalenie się z miejsca zagrożenia.
Tak samo jak jeździsz po torze, ćwiczysz, jest szansa że jak wpadniesz w poślizg, to wyczujesz go wcześniej, być może zrobisz ruch kierownicy w tą właściwą stronę. Ale to jest jedynie szansa a nie jest powiedziane że tak będzie. Mając dupochron i umiejętności, masz większą szansę.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Czy technologia pogarsza samochody?
PostNapisane: 9 sierpnia 2012, 11:07 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 6907
Lokalizacja: JP
--==Mały==-- napisał(a):
o tyle E92 w swoich czasach jest już kundelkiem, którego wiele aut jest w stanie pobić pod względem osiągów za mały progres.


Jasne, tu masz racje.

kostek_ja napisał(a):
S54 też jest z założenia silnikiem wysokoobrotowym i kręci się minimalnie niżej od S65 więc nie bardzo można mówić że to takie założenia mają na to wpływ. Nie mniej jednak kwestią jest raczej żywotność związana z wysokim skokiem i wysokimi obrotami, która w S54 stworzyła problemy z panewkami.


To o czym napisalem to podstawowe zalozenie przy projektowaniu silnika, takze jak najbardziej ma to tutaj wplyw. Problem z panewkami jest wlasnie spowodowany kreceniem wysoko silnika o duzym skoku.

kostek_ja napisał(a):
Z kolejnych przykładów gdzie nowa generacja jest mniej fajna jest EVO. IX było świetne, a X już jest jakieś takie za ciężkie, za miękkie, chociaż wiele nie zmienili. Mi w EVO nie pasuje mały silniczek turbo i napęd na 4, ale ogólnie jest to fajny samochód.


Nie no, zmienilo sie sporo, po pierwsze koncepcja, z zalozenia chcieli zblizyc sie do poziomu europejskich konkurentow, takich jak np. S4. Poza tym, nowy silnik, nowy naped, nowe skrzynie i oczywiscie w koncu nowe nadwozie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL