BMW Sport

Do miasta jak najbardziej
A plener, zależy co masz na myśli. Do uprawiania sportu raczej nie, ale jakieś wypady zimą na lotnisko żeby m5 poświrować na pewno też się sprawdzi.

Boogie,

z doswiadczenia wiem, ze najlepiej sprawdzaja sie kurtki narciarskie w zimie. Nie wiem czy pamietasz ale jak robilismy boki na sniegu ze 2 lata temu to mialem taka zielona oczoje>> ten tego . To byla 4you i sprawdzila sie bardzo dobrze. Teraz mam jakas ktora w zeszlym roku kupilem w gosport na wyprzedazy za 150 czy 200 pln i zajebiscie sie sprawdza juz drugi sezon. Ciepla, nic sie z nia nie dzieje i mrozy jej nie straszne, a jak jest powyzej zera to sie nie pocisz.

Inna sprawa ze jak jest mega zimno to lepiej zalozyc jak najwiecej warstw niz np t-shirt i mega gruba kurtke bo bedzie ci cieplej, to wynika z praw fizyki i tego nie oszukasz. Ja bym kupil jakas w miare tania w miare funckjonalna kurtke (kieszenie itp). Nie przeginalbym z cenami itp itd. bo to nie ma sensu.

hej!
Ma ktoś jakieś zdanie o 4F?

Na oczy nie widziałem ale to raczej jedna z wielu firm w stylu Campusa, Bergsona czyli najniższa półka tylko jeszcze bez "marki". 4F, F7. itp, itd, made in china za 50gr plus dystrybucja i marketing. Cudów bym nie oczekiwał choć czasami można dobrze trafić

Parę kurtek w życiu zimowych już miałem i trochę je przetestowałem, wiec podzielę się swoimi spostrzeżeniami:

Na zimowe spacery + Narty poniżej - 15 stopni to polecam puchówkę z gęsiego pierzu The north face Summit series model Catalyst. Swoją mam już ponad 4 lata i zdała egzamin nawet w Austrii na lodowcu przy -40. Super nadaję się na wyjście po bułki jak na dworze -10 to tylko wkładam ją na t-shirt i nie ma mowy, że zmarznę Tylko uważaj na podróbki! BO ich jest więcej niż oryginałów

Na narty natomiast kurtka Alpinus Gore-tex + polar 200 również alpinusa super się sprawdza. A na ekstremalne jazdy to tylko kurtka firmy Spyder z wbudowanym bidonem

Pozdrawiam

Akurat mrozy troche przyszły więc można było przetestować kurtke Millet,

Zasadniczo jednak to działa, kurtka po zapięciu nie przepuszcza zimna do ciała, ani wiatru, czuć po prostu że wszedzie indziej nas dopada zimno, a tam gdzie jest kurtka w ogóle.
Ani troche nawet, czuć zimno po nogach, po twarzy czy w szczelinach miedzy rekawiczkami a mankietami kurtki, ale sama technologia działa ok.
Nie wiem czy to membrana i co jest odpowiedzialne za tą szczelność, plus to, że nie pocę się pod nią jak prosiak, co ma miejsce z bardzo grubej puchówce made in vietnam, ktora jest ciężka i gruba na maksa, że przy 0 stopni jest w niej za gorąco.

Widział/macał ktoś kurtke firmy 666?

a co to za firma? chinski noname?

beny. może chodziło Ci o firmę 66°NORTH ?

Przepraszam, mój błąd miałem na myśli 686.

http://686.com/

Ja kupiłem jakąś niefirmową chyba 2 lata temu, bez żadnych texów i innych takich i powiem szczerze że dzisiaj spędziłem godzinę na mrozie i zimno mi było ale w nogi No ale byłem w firmowych sklepach i rozmiaru nie mieli. Nie dość że zapłaciłem sporo taniej to jest super ciepła.

Pozwole sobie odswiezyc temat.
Wybieram sie do kraju gdzie przez pol roku jest ciemno a deszcz pada poziomo
Poszukuje cieplej i nieprzemakalnej kurtki ktora ochroni mnie przed zimnem i wiatrem ok 60-80km/h

60-80km/h?
Dobry sztormiak.

Zgadza sie, syreny alarmowe ostrzegajace przed wiatrem wyja dosyc czesto wtedy wszyscy klada sie na ziemie i nie ma zmiluj

Mialem przeznaczone ok 2000zl na kurtke. Zakupu dokonalem za 100zl Polecam wszystkim promocje z Carrefour'a, kupujcie poki czas Kurtka jest ciepla, chroni przed wiatrem i deszczem.

Myślę, że czasami warto zerknąć do HiMountaina (sprzedają też przez internet) nie jest to może górna półka ale ciuchy są dużo lepsze niż Campus, Hi-Tech, F7 czy inne tego typu.
HiMountain często robi spore przeceny i wtedy naprawdę warto coś zakupić, ja mam trzy softshele tej firmy i są bardzo dobre jakościowo (jeden kupiłem za 250zł a kosztował normalnie ponad 7paczek).

No to skoro odkopany został temat, to ja również potrzebuję rady od speców w tej dziedzinie.

Stawiam kilka wymagań:

- absolutna nieprzemakalność,
- izolacja dobra na tyle, aby bez stresu przesiedzieć 12 godzin w temperaturze ujemnej do powiedzmy -5, max. -10, przy wiatrach tak jak kolega wyżej, czyli 8-9B,
- długa,
- cienka, lekka, niekrępująca ruchów,
- duża ilość małych kieszonek,
- całkowity zakaz oczojebności, kolory nierzucające się w oczy, żeby nie powiedzieć maskujące - stalowe, ciemne, matowe najlepiej,
- całkowita odporność na korozję w wodzie morskiej.

Do kurtki mile widziane też spodnie, które mają identyczne wymagania. Właściwie, to bardziej mam problem z dobraniem spodni w tej materii, ale nad kurtką też myślałem.

Jakieś wskazówki? Pomysły?

Fryderyk, a cena?
Jeśli nie gra roli to MUSTO, Henri Lloyd, Helly Hansen czasem? Na prawdę dobre sztormiaki, trochę kosztują, czasem idzie taniej dostać. Są też komplety spodnie i kurtki.

Fryderyk, pracujesz na morzu?

Gra rolę! Ja jestem facetem, który nie chce dać zapłacić pośrednikom 100PLN za coś tam, czy dopłacić 3zł za ser, który różni się opakowaniem, ale jestem w stanie w mgnieniu oka kupić jakiś kij, czy kołowrotek za 0,5k, czy kawałek linki za 100PLN, który mogę w ciągu 1. rzutu na wodę stracić na wraku Tak więc jeśli to będzie cena wysoka, ale sprzęt dożywotni, to do rozpatrzenia. Na pewno na nie więcej niż 3 sezony nie zamierzałbym wydawać jakichś poważniejszych pieniędzy w tym zakresie.



Owszem pracuję w marine/automotive, ale zdecydowanie nie na morzu Jednakże mieszkam nad morzem, aktywnie i często wędkuję na morzu. Zarówno z plaży, jak i obiektów pływających. Jestem jednak takim typem, że dla mnie nie ma to tamto i nie raz zdarzyło mi się flirtować z Neptunem ryzykując zdrowie i życie. To jest jednak żywioł, a pogoda jest się w stanie zmienić bardzo, bardzo szybko.

Ostatnia niedziela - prognoza - wiatr ok. 3B, zero deszczu. Przybyłem na plażę, a tam deszcz, jakieś 5 mil na wprost pioruny, idą w moim kierunku, potem skręciły na wschód. Błyskały, zaczęło mocniej wiać, padać, tęcza, a potem grad. Po kilku godzinach wróciłem zmoknięty, ale zadowolony hehe

Przykłady takie można mnożyć.

WąskiMaciek, dzięki za propozycje firm! Ja tam się zbytnio nie orientuję w tych tematach. Kiedyś jedynie szukałem czegoś z gore-texu, ale odpuściłem, bo więcej wędkowałem głównie w lato, jedynie kilka wypadów w październiku i listopadzie. Teraz zamierzam być bardziej aktywny w zimne miesiące i powraca pomysł i myślę nad tym, czy nie trzeba by mieć od razu czegoś, co by się przydało w Norwegii na Morzu Północnym? Kwestia czasu pewnie i będzie trzeba i tam ogniować

W sumie nie wiem, czy kurtka, czy jakiś kombinezon wypornościowy? Na Bałtyk kurtka i spodnie by wystarczyły, ale na Północne chyba jednak kombinezon