maaaad napisał(a):
Tych zarabiających 1800 zł jest najwięcej. Ale to jak ten z wyższej półki coś spieprzy, to wszystkie tabloidy o tym trąbią. Nieważne, że 99% sędziów/prokuratorów wypełnia swoje obowiązki należycie.
Ale czy poza trąbiącymi tabloidami cokolwiek się spieprzonemu prokuratorowi dzieje? Wyrzucają go? Płaci odszkodowanie z prywatnej kieszeni facetowi, którego niesłusznie skazał na 12 lat? Ministrowie zmieniają się szybciej niż pory roku, dlatego za bałagan w NFZ, zadłużone szpitale i generalny rozpiździel nie odpowiada absolutnie nikt. Oprócz podatnika oczywiście, który ma na garbie coraz większą czeredę nierobów.
renoraines napisał(a):
Odwrotnie w przypadku PKL. Sprzedaz zmodernizowanej, zarabiającej na siebie i spłacającej swoje zobowiązania spólki, stąd dobre porównanie ‘’wybicie zdrowego zęba’’.
Dlatego mówię, nikogo nie zainteresuje niewydolna finansowo spółka, na której nie da się zarobić. I pomyśleć, że kiedyś kolejarz to był zawód prestiżowy, cieszący się społecznym zaufaniem, a składy ciągnięte przez parowozy śmigały szybciej i punktualniej, niż obecny tabor, rzekomo nowocześniejszy.
renoraines napisał(a):
Pada argument, ze urzednicy niewiele zarabiaja 1800/mc.Pamietajmy, ze w urzędach są 13stki, premie, wczasy pod grusza,takze podwyzki o wskaznik inflacji itd, zliczając to wszystko wyjdzie już ponad 2000/mc. Ktoś powie, ze to nadal niewiele, ale te dodatki (ktorych w wiekszosci nie ma u prywaciarza) podwyzszają wynagrodzenie i temu nie mozna zaprzeczyc.
Brzmi bajecznie, nic tylko się w urzędzie zatrudnić

renoraines napisał(a):
Kto w kampanii wyborczej 2007r obiecywał zmniejszenie zatrudnienia w administracji i za kogo rzadów 2007-2012 zwiekszono liczbe wszelkiego rodzaju urzedniczych stolków?
Odpowiedź na to pytanie wymagałaby
a) samodzielnego myślenia
b) ignorowania telewizora
c) umiejętności wyciągania wniosków
Co ciekawe żadnego z wymienionych nie potrafi ów szary Kowalski, regularnie olewający wybory sikiem prostym. A nawet, jak szary Nowak nie oleje i pójdzie, to kompletnie bez sensu znowu wybierze bolszewików, często tych samych.
Co za planeta.