BMW Sport

Powoli zaczynam ogarniać swojego ulepa , miałem chwilę czasu pomiędzy poszczególnymi etapami pracy , więc zrobiłem krótką fotorelacje co jak i po co. Co będzie nam potrzebne : baranek, podkład , klar , folia , taśma , papier , papier ścierny , odtłuszczacz i trochę sprzętu ( można jeszcze zrobić to bez tego sprzętu, czyli produkty w spray'u chociaż do baranka chyba konieczny jest kompresor jeśli nie to niech mnie ktoś poprawi)
Najpierw zaczynamy od przygotowania powierzchni, bo to jest jakieś 80% pracy. jako że auto miałem mokre trzeba było je wytrzeć oraz osuszyć pistoletem pod ciśnieniem.
Progi były już w fatalnym stanie , wg mnie po tej zimie byłyby do wywalenia. Trochę takich kwiatków było :

Wyjmując zaślepki z przedniej części progów ukazała mi się korozja :



Wstępnie już trzeba było przelecieć papierem ściernym na krążku 80. Niestety , ale tam przy zaślepkach trzeba było szorować ręcznie żeby wyeliminować korozję. Następnie poszła szpachla z włóknem szklanym w każde miejsce gdzie były jakieś ubytki :


Tylne miejsca gdzie były zaślepki były w bdb stanie więc tam nic szpachlować nie trzeba było , za to musiałem wypełnić inne braki :


Z przednimi było ciut gorzej trzeba było interweniować szpachlą z włóknem :


Oczywiście przed szpachlowaniem wszystko było pryskane i wycierane tym odtłuszczaczem który widać na zdjęciach powyżej.

Pamiętajcie żeby dobrze obkleić auto wraz z wnękami na opony



Zaślepkami też trzeba było się zająć , oczyścić odtłuścić i później polakierować.

Zdjęcie zrobione jak były mokre , widać dokładnie strukturę baranka


Po szpachlowaniu trzeba było jeszcze papierem wyrównać powierzchnię oraz prysnąć podkładem


Po lakierowaniu barankiem





Żeby to jeszcze miało ręce i nogi na warstwę baranka poszły dwie warstwy klaru :






Klar w tym wypadku "umocni" strukturę baranka , nada kolejnych właściwości powłoce , czyli brud nie będzie się tak trzymał oraz nada połysku.

Czas pracy koło 3h. Obecnie auto stoi w garażu i powłoka się sezonuje czyli nabiera swoich właściwych parametrów

Powodzenia !

Generalnie nie bawiłem sie nigdy z progami ale...
nakładasz szpachle na rdzę .? gdzie zabezpieczenie antykorozyjne .? co do ''baranka'' wydaje mi się że jest elastyczny ma odbijać kamienie itd,po lakierowaniu będzie sie zwyczajnie kruszył (chyba że się myle i tak się robi,tu pewności nie mam )

ten podkład jest również antykorozyjny, najpierw poszedł podkład na te elementy szpachlowane , a potem jeszcze na całość.

Co do kruszenia się po zamknięciu baranka klarem to wątpie, też mogę się mylić , ale pytałem ludzi i tak robią.

Nightfox to samo rzuciło mi się w oczy.

Nie ma szans aby przy zaślepkach nawet i ręcznie sczyścić całą rdzę.
Powinien tam najpierw pójść środek wiążący rdzę, bo sam podkład jest antykorozyjny tylko w cudzysłowie.

Trzecie zdjęcie pokazuje cos innego. dałeś na gołą blachę szpachle i podkład a powinno być na odwrót. (to tak jak byś zakładał kondoma po wytrysku )

Faktycznie.
Jak pisałem poprzedniego posta nie zwróciłem nawet na to uwagi.

Właśnie te nakładanie szpachli z włóknem na gołą blachę to w zależności od techniki danego lakiernika jedni mówią że można drudzy że nie. Co do usunięcie 100% produktów korozji to... za cholere bym nie dał rady , stawiam że tam już nawet na granicy ziaren ona jest , a co gorsza jest niewidoczna. Niby blacha ok , a w środku rudy hasa Też przez chwile przeszło mi przez myśl trawienie tego wszystkiego...ale to by mi rozpuściło całe progi haha Pozostałem przy szlifowaniu papierem i "włosami murzyna"
Wyszło jak wyszło , ile to potrzyma czas pokaże Ja z efektu jestem zadowolony bo zawsze to lepiej wygląda i jest całe

PS dopiero zaczynam przygodę z lakierowaniem

no ci lakiernicy co się znają to wiedza że najpierw idzie epox później szpachla rdzę trzeba najpierw zabezpieczyć a szpachla takim zabezpieczeniem nie będzie. pisze tylko o tym by ktoś inny zrobił inaczej więc bez urazy wyszło nieźle

Nightfox, jak to mówią "pierwsze progi za płoty" Na pewno za jakiś czas zdam relację jak to się trzyma hehe

Do następnej zimy pojeździ jakoś. Jestem tego samego zdania co Nightfox jeśli chodzi o proces naprawy i bym to poprawił mimo wszystko.

Nightfox, gadałem z lakiernikami z niezłym stażem (bmw , mercedes aso) i normalnie na gołą blachę dają szpachlę. Podkład był bolla antykorozyjny.

Nie wiem jaki staż mają ci lakiernicy ale poprawna kolejność to Blacha/epoxyd/szpachla/epoxyd/akryl/baza/klar
No i co daje podkład antykorozyjny na szpachle jak rdza nie idzie od lakieru do blachy,tylko od blachy do lakieru,trzeba zabezpieczyć gołą blachę by nie rdzewiała.

Dobra dobra ja w aso fiata trochę robiłem i widziałem nie raz prace lakierników. Sprzęt 1 klasa (kabiny, pistolety, narzędzia) a robota to jak się domyślasz. Sporo lakierników żyje jeszcze epoką PRL i to, że oni dają szpachle na gołą blachę nie znaczy, że jest to poprawne. O lutospawaniu i zgrzewaniu to może tylko na jakimś szkoleniu słyszeli.

Żeby nie było dzisiaj gnoja skatowałem karcherem i wszystko ok , adhezja powłoki jest nic nie odpadło

Chyba krzywo obkleiłes taśmą

SCRIMMAGE, jakbyś pracował w takiej ciemnicy też byś tak zrobił hehe co do tego wystającego to tam nie masz zmatowanej powierzchni więc z czasem samo odpadnie i nie będzie śladu po tym , na upartego sam mógłbym to usunąć ale ... nie chce mi się

tez chcę wykonać u siebie taka operacje, tylko ze progi mam w kolorze auta a chciałbym żeby były czarne, Kolor auta jest bardzo podobny do twojego, ciemny granat (montraelblau) i ciekawi mnie czy dobrze to razem wygląda, czy się nie rzuca w oczy?

Tak jak napisał "Nightfox" obowiązkowo na rdzę neutralizator BRUNOX(lub jakiś inny), w zaleceniach jest nawet żeby rdza była wyczyszczona tylko "co z grubsza" bo neutralizator wtedy lepiej działa. Jeśli ktoś da od razu na rdzę szpachlę to wiadomo że proces rdzewienia nie zostanie zatrzymany i tylko kwestia czasu kiedy szpachla odpadnie, więc jak już tak ktoś robi to proponuję dawać jak najwięcej szpachli
Co do poradnika to widzę że uczyłeś się fachu dopiero na swoim aucie

Witam. Odgrzebę temat .....

Co do szpachli na goła blachę : kupiłem auto 20stoletnie, które nie było używane 12 lat. Stało tyle w garażu u niemca.
Wkurzyłem się trochę bo jak zacząłem skrobać progi to ukazała mi się korozja na wylot .Ktoś szpachlował te progi i to niepotrzebnie.
Po prostu jakiś idiota dał cienką warstwę szpachli nie wiem po jaką cholerę bo były proste i właśnie w tych miejscach progi przegniły .
W innych miejscach gdzie nie było szpachli auto jest bardzo zdrowe.
Szpachla wchłania wilgoć i potem to wszystko koroduje. Na bank nie było pewnie żadnego podkładu między szpachla-blacha .

Co do brunoxa to testuje na jednym swoim japończyku gdzie progi korodowały od wewnątrz ale nie było jeszcze dziur i były mocne nawet przy waleniu młotkiem gumowym . Tak więc zapaćkałem tym progi od wewnątrz bo mam bdb dostęp i mogę nawet oglądać co tam się dzieje Kupiłem nawet taki sprzęt jak videoskop żeby dotrzeć do bardziej niedostępnych miejsc.
Upaćkałem tym jakieś 1,5 roku temu i nie widać żeby coś się sypało czy dalej gniło .
Położyłem ogólnie 2 warstwy w odstępach czasowych ale jak wiadomo czy to jest dobry środek dopiero się okaże za 5-10 lat. Też nie wiadomo czy bez tego takie progi przetrwałyby tyle samo, a mało kto trzyma auta dłużej niż 10 lat.

Dodatkowo kupiłem środek na bazie oleju, do profili firmy RUST CHECK . Zalałem nim wszystko ale też opinię będzie można wystawić za 5-10 lat czy spowolni korozję .

Kupować auta bez korozji i tyle, w niemcach auta skorodowane idą na złom albo do polski