BMW Sport

Witam serdecznie.

Jestem świeżym użytkownikiem forum, zarejestrowałem się z powodu poważnego problemu z autem, ale obiecuję aktywność.

Otóż moim problemem są wariujące wycieraczki w e36, 98r. compact. Wygląda to tak, że ustawiając wycieraczki z wyłącznikiem czasowym wycieraczki pracują cały czas, zdarza się że się zatrzymują ale zdarza się to rzadko. Z kolei gdy wrzucam na pierwszy bieg to często zachowują się tak jak powinny działać na czasówce czyli potrafią zatrzymać się na dole szyby a przecież powinny działać cały czas. Na 2 najszybszym biegu działają raczej normalnie. Co więcej gdy przesuwam manetkę w dół to powinny same wykonać tylko jeden obrót ale niestety najczęściej muszę palcem trzymać manetkę gdyż wycieraczki po prostu zatrzymują się w dowolnej pozycji na szybie gdy tylko przełącznik puszczę. Największym problemem jest jednak to, że czasami potrafią się w dowolnej pozycji na szybie wyłączyć. Wtedy już kaplica, nic nie można zrobić, muszę wyłączyć silnik i odpalić prąd jeszcze raz. Wtedy odcinają się ale problemy wyżej opisane nie ustępują. Gdy wycieraczki zacinają się na amen to jedynie spryskiwacz działa normalnie, co więcej zauważyłem to to że tylko gdy wrzucę manetką 2 bieg to odzywa się jeden przekaźnik w module wycieraczek wi-wa. Na żadnym innym nic nie słychać, mimo to nic nie działa.

Co sprawdziłem:

1. Wszystkie przekaźniki pod maską, pod kierownicą, oraz za schowkiem pasażera.
2. Moduł wycieraczek wi-wa znajduje się za schowkiem pasażera. Wyciągnąłem go, sprawdziłem, luty piękne, wylutowałem przekaźniki, sprawdziłem na stole - 100% sprawne ( co w środku nie wiem bo hermetycznie zamknięte ), wlutowałem spowrotem - 0 efektu.
3. Mimo wyciągania po kolei każdego znalezionego przekaźnika wycieraczki działają, wygląda na to że nie ma przekaźnika głównego który steruje modułem wycieraczek.
4. Co najważniejsze - podmieniłem moduł wycieraczek na inny pożyczony w 100% sprawny i objawy identyczne.

Bardzo proszę o pomoc gdyż przy obecnej pogodzie jazda jest ogromnie uciążliwa a przy wyższych prędkościach i konieczności gaszenia silnika i odpalania podczas jazdy przy małej widoczności jest wręcz niebezpieczna.

Pozdrawiam i z góry podziękowania za odpowiedzi.

sprawdziłbym jeszcze sam silnik wycieraczek na krotko, możne się podwiesza lub kończy..

nokurton,

Jakbyś potrzebował to mam cały mechanizm wycieraczek z silniczkiem do e36

hubertus78

Pierw potrzebuję dowiedzieć się co dokładnie jest uszkodzone, dopiero potem w razie niemożliwości naprawy zaopatrzę się w odpowiednie części

Może to manetka szwankuje, albo są kable poj..... Zagladales moze w tą część auta? Pisales ze przekazniki pod kierownica sprawdzales, a manetkę?
Moze sprobuj od kogos pozeyczyc i podlacz inna manetke od wycieraczek.

Zawsze warto sprawdzic

Witam ponownie, nie chcę zostawić tematu bez odpowiedzi, a trochę się pozmieniało.

Korzystając z okazji wjazdu na warsztat uczyniłem to, aby przyjrzeć się silnikowi wycieraczek i całemu mechanizmowi. Wymontowałem cały mechanizm wycieraczek i położyłem na stół. Przyjrzałem się także kostce łączącej instalacje przy silniku, piny piękne srebrne i czyste. Podłączyłem mechanizm pod zasilacz i chodził tak dłuższy czas testując się. W czasie testu ani razu się nie wyłączył ani nic dziwnego nie miało miejsca, działał sprawnie na 1 i 2 biegu, rozebrałem jedynie coś na zasadzie przekładni gdzie znajduje się mikrowłącznik ( a raczej wyłącznik bo po wciśnięciu odcina powrotną masę do modułu ). Wszystko okazało się być czyste i w naprawdę dobrym stanie a nastawiłem się na sporą ilość zanieczyszczeń, wody i błota. Wszystko to z powrotem zamontowałem na swoje miejsce i cud, już niemalże tydzień wycieraczki działają bez zarzutu. Poza wypięciem i wpięciem kostki nie ingerowałem w elektrykę, sprawdzałem też na drugim module i również działa w pełni sprawnie. Podejrzewam że prędzej czy później znowu zaczną wariować, więc szkoda że nie udało mi się dotrzeć do źródła usterki, ale przynajmniej wiem już jak to wszystko wygląda i jak ma działać. Zaobserwowałem też pobór prądu, moim zdaniem ciut wysoki, na 1 biegu ~2 ampery, na drugim biegu ~3 ampery. Jeżeli chodzi o manetkę to nic przy niej nie ruszałem. Być może był jakiś problem na tej kostce, ale jak napisałem wyżej piny wyglądały jak należy. W razie ponownego wystąpienia usterki, albo gdy coś nowego się zdaży to napiszę jeszcze w tym temacie.

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam forumowiczów

pewnie coś nie stykało a jak poczyściłeś, porozpinałeś to się naprawiło.