BMW Sport

Ja bym wybrał Seata Leona Top Sport. Zerowa awaryjność za sprawą zakutego silnika i zerowy spadek ceny, a Kobiety za nim szaleją:) jedynie nie mieszczę się w przedziale wiekowym bo one bodajże do 2004 roku spawane były

lekko przekraczająca budżet propozycja ale dla kobiety super bo 4x4:

subaru legacy 2.0D 2008 rok

mój mechanik byłby w siódmym niebie fetyszysta subaru dla niego same subaraki mogłyby jeździc po ulicach wchodzą w grę na dzień dzisiejszy dwa silniki: 1.9 105KM i 2.0 140KM. W grze pozostają same VAGi

105 KM głośny, słaby, ale porządny

Od siebie dodałbym Fiata Grande Punto 1.3 Diesel. 2 letnie auto, 75KM. dla kobiety w sam raz

Rodzice kiedyś mieli audi, srałdi itd. różne gówna VW. Rownocześnie Mama wzieła nową Pande z salonu i przez 7 lat oprócz wymiany olejow i filtrów, wymieniła tylko żarówke. Sprzedali inne auta i śmigają panda. Wiec niewiem czemu tak ludzie narzekają na fiaty , jak nigdy ich nie mieli, a FIAT robił syfiate auta 20 lat temu, teraz ma jedną z najlepszych technologi.

Tu się z Tobą jak najbardziej zgadzam. Dla przykładu podam bardzo podobną sytuację. Mianowicie wujek około 8 lat temu też kupił Pande prosto z salonu i użytkował ją przez prawie 6 lat (obecnie posiada Toyotę Yaris). W tym czasie przy aucie również nic nie wymagało naprawy oprócz tradycyjnej wymiany olejów i filtrów. Dodam jeszcze, że jeździł dość często. Także obecnie produkowane Fiaty to już nie to co kiedyś.

.Jacek., Ktoś powie, nowa panda kosztuje 24 tys. Tyle samo co np. była warta moja była Beta. Za rok, nowa panda będzie mniej warta od tej BMki pewnie, bo cena BMW spadnie o 1,5-2 tys. a Pandy o 8 tys. Ale do nowego samochodu nie trzeba dokładać, a jak się nawet już coś stanie, to jest gwarancja 5 letnia

Ogólnie jeśli chodzi o fiaty, to polecam również Fiata Bravo. Ten sam segment co GOLF, a cena nowego auta o blisko 50 tys. mniejsza niż golfa. A poczytajcie o silnikach 2.0 tdi, a o 1.9jtd które auto ma mniej awaryjną jednostke

i wlasnie dlatego ze robi super auta zamykaja fabryki i zwalniaja 1500 osob:


a nawet jak sie wywali po 200tys km to silnik kosztuje 2tys zl

tu raczej nie chodzi o żadne uprzedzenia tylko względy wizualne. Z tego względu, że mama sama nie wie czego chce w lutym zaczynamy poszukiwania auta w niemcowni. Brany pod uwagę jest Golf V (mimo, że kolejnego golfa już nie chce, bo prawie się nie różnią wizualnie), Leon 2, A3. Szukam powiedzmy 5 ciekawych aut w jednym rejonie i jadę kupuję najciekawsze Myślę, że coś fajnego uda mi się dla mamuśki przywieźć
ps. jeździłem grande punto fajne auto

Zwalniają, bo przenoszą fabrykę do Włoch, co zresztą naturalne, bo nie bedą ponosić kosztów przetransportowania i zakwaterowania polskich pracowników we Włoszech.

Silnik subaru to niestety porażka, a najgorsze w tym samochodzie są sprzęgła, wystarczy trochę o tym poczytać, raczej odradzam...

Co do silników tdi- to w ostatnich 1.9tdi od 2008- w górę lubi się obrócić panewka (miałem taką sytuację w służbowej octavii, fakt faktem lekkiego życia nie miała, ale nigdy nie pałowana na zimnym i zawsze chłodzona po trasie...) i niestety większość samochodów z tymi silnikami na naszym rynku latało we flotach, więc mają spore przeloty.. Ale ogólnie bardzo polecam, super ekonomiczny i mimo wszystko sporo mniej awaryjny od każdego 2.0. Poza tym bardzo lubiłem tą jego charakterystyczną ''twardą'' pracę, skrzynia i sprzęgło też chodziły w bardzo mechaniczny sposób

2.0 tdi ma Tata w passacie b6, oznaczenie kodowe bmn- najbardziej niezawodne 2.0tdi ze wszystkich, ten silnik polecam.

Aaaa jeśli pojawiłby się pomysł na toyote auris (bo w sumie wpisuje się w założenia) to zdecydowanie odradzam- miałem przez jakiś czas zastępczaka- straszny szrot, bardzo głośna, kiepskie materiały w środku, wykonanie gówniane, beznadziejna pozycja za kierownicą i kiepskie prowadzenie.

Mój typ- golf V, można mówić, że jest nudny, ale super się prowadzi, ma bardzo dobry zawias, przez krótki tylni zwis prowadzi się pewniej i stabilniej niż octavia, wg mnie jeździ lepiej niż zachwalany w prasie focus II, świetne fotele, pozycja za kierownicą, intuicyjna obsługa wnętrza, poza naturalnymi dla vw łuszczącym się lakierem z plastików wg mnie ten samochód nie ma wad..


Ogólnie objeździłem chyba większość kompaktów i godne polecenia są:

1. VW Golf V
2. Octavia II/Seat leon -leon ma gorsze wnętrze
3. Peugeot 308 (mimo, że z zewnątrz nie mój gust to w środku super i bardzo fajnie jeździ)
4. Astra 3 (Astra IV też fajna, ale poza budżetem, trójka ma średnio ergonomiczne wnętrze)
5. Mazda 3

Nie jeździłem c4, ale lubię francuzy, więc pewnie by mi się spodobał, odradzam focusa II- jeździłem i bardzo kiepskie materiały wewnątrz..

Za to focusy genialnie się prowadzą. Miałem focusa I (zrobiłem 30kkm), II (zrobiłem 150kkm) i przez pół roku użytkowałem III (15kkm). Fakt focus II pod względem materiałów to dramat ale III to już inna bajka. Co co C4, miałem takiego z dieslem 1.6 HDI na testy i powiem szczerze że jeśli szukał bym takiego auta to brał bym go pod uwagę. Wagina Megane III też jest niczego sobie

Kryzys na rynku motoryzacyjnym zaczął się w 2008 roku, a Fiata dopadł 5 lat póżniej. W Gliwicach w Oplu już dawno fabryka idzie na pół gwizdka. Zwalniają w Tychach, bo zrobili tanią siłe robocza w Serbi, którzy je**ą za 300 euro.... a w dodatku zabrali Pande 2, skończyli klepać starą Pande, no ale to dluga historia, nie będe robił OT. To temat o aucie dla mamy Wojtka

Tak zwalniają z notabene najlepszej fabryki Fiata,ale to nie z powodu tego o czym piszesz.Poczytaj może jakieś niusy gospodarcze i wtedy może błyśnij czymś.Pand i Seicent sprzedaję dużo bo ludzie to kupują.Kupują bo to dobre auta w swojej klasie cenowej.Mam na codzień doczynienia z dwiema Pandami 2004r i 2009r.Jedna ma 273 tyś druga 23 tyś i jakoś żadnych awarii.Jedyne co to oleje i filtry oraz w obu czasem zapali się kontrolka wspomagania.Wystarczy zgasić i zapalić auto i wszystko ok.Sorki za ot ale z bzdurą,którą napisał kolega Darek poprostu nie mogę się zgodzić.

Miałem Wagine II 2,0 DCi 180KM... Spokojnie byś w tym budżecie cos kupił... Szczerze? Byłem bardzo zadowolony... Jedyny problem był z przeplywomierzem... Ale ostatecznie byl rozwiazany. W 2,0Dci RSce praktycznie każda sztuka ma takie pierdoły jak podgrzewane sportowe stołki, xenony, tempomat, multifunkcje, ciekawe audio, usportowione nastawy zawiasu... Ja miłem zmieniony na agresywniejszy i auto zajebiscie sie prowadzilo... Climaronic w tych autach w zasadzie standard, czujniki deszczu, zmierzchu... Auto moim zdaniem bardzo ciekawie sie prezentuje... Osiagi też niczego sobie, zdrowa seria powtarzalne 7,5sek do sety ma.

http://otomoto.pl/renault-megane-pakiet ... 25878.html o takim czyms pisze. Matula pewnie nie potrzebuje czipsów itd, ale 230KM idzie z tego wykręcic.

Ja Waginą Magane II 1.6 16V zrobiłem 200kkm w 3 lata. Miałem ją od nowości. Zero awarii, zero problemów, po wyczyszczeniu przed zdaniem auta wyglądało dalej jak nowe Miałem przez 10 lat służbowe focusy i megany. Żaden mnie nie rozczarował a dostawały po piz.. porządnie. Magana wydaje się wygodna ale po ok. 300kkm moje plecy wysiadały. W focusie takich akcji nie miałem. Magana bardzo łagodnie się prowadziła za to focus idealnie chodził w zakrętach. No i szybciej niszczyły się materiały w focusie. Focus przegląd co 20tysi, megana co 30tysi. Serwis Renault i Ford to porażka.

Kamil a czymś z grupy VAGa zrobiłeś równie dużo km?

Fajnie, że ktoś przeczytał moje wypociny Focus rzeczywiście prowadzi się bardzo dobrze, ale moim skromnym zdaniem golf V go przeskakuje (jeździ lepiej), poza tym wg mnie względem pierwszego focusa (jeździłem rocznikami 2004- focus 1 i 2010- focus 2) dwójka straciła to bardzo fajne czucie układu kierowniczego. I kolejna wada foki (o ile nie jest to st-ek i rs) to kiepskie fotele- mnie po trasie ponad 300km bolały plecy, czego w Vagach nie doświadczam

Miałem tylko Paska b5 przez chwilę, straszna obora . Firmowego Tdi nie miałem.

Passat tylko B6. Reszta... Eh szkoda gadać jaka tragedia