BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 4 maja 2025, 08:13

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 16:38 
Offline
Częsty bywalec

Posty: 620
Lokalizacja: Dębica
Boogie, napisał(a):
to kwestia pewnych kulturowych uwarunkowań,
w Polsce ludzie myślą na początek kategoriami mieszkania, ziemi etc. stąd taki ciekawy rynek kredytów hipotecznych u nas,
przykładowo w UK, ludzie wydają pieniądze w innym schemacie, bardziej na siebie, na wycieczki właśnie, jachty, winnice w Portugalii, kształcenia, konie, auta etc. 'home is may castle' znaczy zupełnie co innego, niż przecietny Polak przypuszcza - to nie moja forteca której bronie do ostatków zycia przed złymi, a miejsce moje prywatne gdzie nikogo nie wpuszczam, i mam tam co chce (brud i bałagan, najlepiej powiedzą o tym Polski sprzątające na wyspach) i ogólnie sie nie przejmuje tym miejscem i nikomu nic do tego, bo wiekszość czasu spedzam poza domem (instytucja pubu) a tam tylko śpie.
Wiele gwiazd z UK, z milionami funtów na koncie, do końca życia mieszkało w wynajmowanych miekszaniach czy wręcz klitkach. Po prostu inna perspektywa czerpania przyjemności.


Boogie, to o czym piszesz dotyczy raczej bardziej sytuowanych mieszkańców UK ( z naciskiem na bardziej - bo chodzi zapewne o klasę wyższą - nie każdego stać na winnice w Portugalii, Astona Martina DB9, jacht, konie wyścigowe i takie tam o których wypisujesz ) i zapewniam Cię że oni mają również własne domy, zadbane zresztą, a nie takie jakie widzi większość polaków na emigracji ( z tymi paskudnymi ogródkami z tyłu za domem - miejscem na śmieci ). W Polsce jest również bardzo podobnie pod tym względem - kogo stać, to ma i tyle. Różnice kulturowe pojawiają się gdzie indziej - w niższych klasach społecznych ( zarówno w UK, ale tam już od dawna, tak i w Polsce zauważyłem że coraz modniejsze staje się mieszkanie w kilka osób w jednym mieszkaniu, jak studenci, żeby ograniczyć koszty głównie, a nie po to żeby odkładać na auto czy wycieczki zagraniczne, ale rozróżnić trzeba - polaków tak mieszkając nie stać na nie i tak, a anglików stać, i niewiele zmieniłoby to czy mieszkaliby wspólnie z kimś czy samotnie ). W polsce są diametralnie różne warunki bytowe, i porównywanie tego do UK jest po prostu głupotą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 16:39 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 38
Posty: 1902
Lokalizacja: Włocławek
Moje BMW: X5 G05 40i
Kod silnika: B58
Septua, o tym samym pialem wyzej...kwestia priorytetow...wiec nie oznacza to, ze ci co tyraja na dom zyja gorzej...bo moze o to im wlasnie w zyciu chodzi i z tego czerpia radosc, czuja bezpieczenstwo.

Temat rzeka...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 18:56 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Wg.mnie jest odwrotnie niż pisze Boogie. Ta konieczność posiadania tyczy się właśnie nie mieszkania/domu - ogólnie jakości mieszkania a samochodu. Jest takie ogólne myślenie że trzeba mieć super auto żeby się pochwalić kolegom, sąsiadom, znajomym - że niby jak się ma fajne auto to jest się ustawionym a tak naprawdę przy dzisiejszych czasach taniej się kupi nowego Mercedesa S klasę niż małe mieszkanie z wykończeniem. Pomijam już kwestię wypas fury za 50tys zł bo za tyle można zrobić generalny remont ale kuchni, chociaż może by nie starczyło? Chyba by nie starczyło.

Najważniejsze dla człowieka jest to gdzie mieszka - to w domu spędza lub będzie spędzał najwięcej czasu, jak nie teraz bo baluje, imprezuje albo haruje od rana do wieczora to za parę lat. Ja sobie nie wyobrażam mieszkania u kogoś, płacenia czynszu a w dodoatku całe życie nie móc mieć takiego mieszkania jak chcę, tylko takie jak właściciel sobie zrobi po taniości pod wynajem. Zresztą jaki sens płacić 1500zł za wynajem skoro można dorzucić pare stówek i spłacać własne?


Ale jak pisałem: Co innego jest kupno wypas fury a co innego poświecenia się dla swojej życiowej pasji. Nie mylmy wynajmowania kiepskiego mieszkania i posiadania fajnego auta z pasją życiową :ok:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 19:17 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 4135
Lokalizacja: POznań
Moje BMW: e65
Kod silnika: N62
Garaż: 3er http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=89854

7er http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=100011&start=0
Gdyby kasa nie miała znaczenia pewnie bym nie robił...
Tzn nie zap.. jak czarnuch na dwa etaty.
Mam marzenia i staram się je zrealizować niestety do ich realizacji jest potrzebny $ więc trzeba szarpać.
Prowadzić DG i robić jeszcze u kogoś...



hmmm. któż by nie chciał mieć kupy kasy i oddać się pasji...

_________________
125p PRL-RWD viewtopic.php?f=55&t=130919

e65 745i http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=127319
e38 http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=116406&start=0

"To jest Polska stary, tu się ciężko oddycha..."

brak zgody na reklamę


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 19:22 
Wszystko to bardzo indywidualna kwestia, problem chyba jest tu, że niektórzy zamiast na swoim życiu za bardzo skupiają się na życiu innych, by tylko wypaść lepiej od "sąsiada". Robią coś żeby się pokazać, krytykują, pouczają czy dają recepty na życie z przeświadczeniem o swojej nieomylności i nie potrafią zrozumieć, że nie wszyscy ludzie są tacy sami, ba każdy jest inny.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 20:13 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
smietnik, dobrze powiedziane.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 20:18 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2102
Lokalizacja: Warszawa Włochy/Wola
Moje BMW: BMW
Kod silnika: 007
Garaż: Taki tam stary rupieć.
Problem w tym, że większość Polaków żyje na skraju ubóstwa z pensją 2000 zł na rękę. Z czego tu odkładać? A kasa jest taka bo popyt na pracę duży, a podaż mała...
I jak tu nie myśleć o pieniądzach, jak nawet na wakacje 3-dniowe nie ma z czego opłacić :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 20:31 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Septua napisał(a):
A czy ktoś mówie ci że to źle ? A miej sobie ten domek z ogródkiem i podlewaj trawnik, jak ci się to podoba to ok

dokładnie, nie widze żeby ktoś tu kogoś nawracał hehe


pawelek napisał(a):
Boogie, to o czym piszesz dotyczy raczej bardziej sytuowanych mieszkańców UK ( z naciskiem na bardziej - bo chodzi zapewne o klasę wyższą - nie każdego stać na winnice w Portugalii

Raczej średnią klase...
Nie wiem, pisze o tym, z czym mam i miałem kontakt, poza tym Ty nie wiesz o czym pisze, bo ceny ziemi i domów w Portugalii są i były dla Anglików śmiesznie niskie, i widziałem tam całe miasteczka zapełnione Anglikami, i za cholere nie była to klasa wyższa czy średnia, sądząc po kulturze bycia czy zachowania, i ludźmi którzy spędzają tam emeryture, za brytyjską emeryturę wiodąc przyzwiote życie.


KotSylwester napisał(a):
Najważniejsze dla człowieka jest to gdzie mieszka - to w domu spędza lub będzie spędzał najwięcej czasu, jak nie teraz bo baluje, imprezuje albo haruje od rana do wieczora to za parę lat. Ja sobie nie wyobrażam mieszkania u kogoś, płacenia czynszu a w dodoatku całe życie nie móc mieć takiego mieszkania jak chcę, tylko takie jak właściciel sobie zrobi po taniości pod wynajem. Zresztą jaki sens płacić 1500zł za wynajem skoro można dorzucić pare stówek i spłacać własne?

nie nie, to dla Ciebie, jednostki osadzonej tutaj, jest to najważniejsze. Osoby siedzącej wiecznie w domu, dla kogoś kto cały wolny czas spędza poza domem, to może byyć jak dbanie o trumne.

Ja co najwyżej sobie moge rozkminiać, skąd wynikają takie różnice w postrzeganiu bezpieczeństwa na tle innych krajów....
Wytypowałem kilka takich tez:
-ciężka historia ostatnich 100lat - zabory, okupacja sowiecka, wywłaszczenia - ludzie chcą mieć wiecej wspólnego z ziemią i mieć dodatkowe elementy spajające ich z nią.
- brak zaufania w do siebie/zespół kompleksów społecznych - waga bezpieczeństwa oparta na czymś niezniszczalnym, w kontrze do ewentualnego przełożenia pełnej odpowiedzialności i wartościowości na swoją osobe - niezależną jednostkę mogącą sobie dać rade zawsze,wszędzie, w każdym kraju.
Wad pochodzących od takiego podejścia jest dość sporo, od degeneracji rynku pracy począwszy (niemobilność, mała elastyczność zawodowa - bo kredyt, i nie ma co szaleć, a raty trzeba płacić, więc trudno, praca jaka jest to jest, ale jest na rate), po ograniczanie własnych horyzontów, czy zakłamania w społecznym przekazie własności:
KotSylwester napisał(a):
i spłacać własne?
(własne będzie po uwolnieniu hipoteki)
Pozytywne strony też są, jak odnowa właścicielstwa ziemi (w przypadków bloków mocno dyskusyjne ze względu na prawo nieruchomości), oczywiście o ile jakieś jaja sie nie wydarzą, i ludzie szczesliwie pospłacają hipoteki...

KotSylwester napisał(a):
Pomijam już kwestię wypas fury za 50tys zł bo za tyle można zrobić generalny remont ale kuchni, chociaż może by nie starczyło? Chyba by nie starczyło.

:wstyd:

KotSylwester napisał(a):
Ale jak pisałem: Co innego jest kupno wypas fury a co innego poświecenia się dla swojej życiowej pasji. Nie mylmy wynajmowania kiepskiego mieszkania i posiadania fajnego auta z pasją życiową

albo: nie mylmy posiadania dobrego mieszkania i kiepskiej fury z pasją życiową, chyba że pastowanie podłóg dla kogoś taką pasą jest...

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 21:46 
Offline
Częsty bywalec

Posty: 620
Lokalizacja: Dębica
Boogie, napisał(a):
Raczej średnią klase...
Nie wiem, pisze o tym, z czym mam i miałem kontakt, poza tym Ty nie wiesz o czym pisze, bo ceny ziemi i domów w Portugalii są i były dla Anglików śmiesznie niskie, i widziałem tam całe miasteczka zapełnione Anglikami, i za cholere nie była to klasa wyższa czy średnia, sądząc po kulturze bycia czy zachowania, i ludźmi którzy spędzają tam emeryture, za brytyjską emeryturę wiodąc przyzwiote życie.


Boogie, to że byłeś i widziałeś nie znaczy że tak rzeczywiście jest w całej rozciągłości , masz rację rzecz jasna bo tak jest to prawda ale odwracasz teraz kota ogonem - bo to już emeryci. A nie ludzie w wieku produkcyjnym. I tu się w całej rozciągłości zgadzam. Nie neguj mojej wiedzy i mojego czytania ze zrozumieniem, zacznij pisać konkretnie. Sporo emerytów z zachodu tak robi, nie tylko z UK. Ale nie mają winnic w portugalii, tylko zaledwie domki, i napewno nie mają wypasionych fur do tego ani innych luksusów. Napewno nie klasa średnia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 19 marca 2013, 22:52 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 2777
Lokalizacja: Łódź
Moje BMW: 535d++
Kod silnika: N57S
VER 1


Cytuj:
Grafomański film. W dzisiejszym świecie tak się nie da. Oczywiście, są ludzie którzy robią to co kochaja i mają z tego $$$, ale jest to niewielki procent.

Nie da się zapomnieć o pieniądzach.

Przykładowo, ktoś lubi gotować. Co ma z tym zrobić, iść sklejać kebaby do budki zamiast skończyć politechnike i jakoś tam próbować się ustawić?

Utopia nigdy nie była możliwa do osiągnięcia.



VER 2


Cytuj:
tez myślę ża zajawka bardzo ciekawa, i wbrew pozorom ona może dotyczyć modelu społecznego który dopiero może powstać, także z tym 50 lat temu sie nie zgadzam...
Ale to osobny duży temat, troche w temacie jest ostatni krótki wywiad z prezesem Maspexu Tymbarku - http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,135 ... lacji.html

Pytania w filmiku są bardzo konkretne, i po ok 10 latach pracy zawodowej zaczynaja dotykac kazdego czlowieka, ktory zaczyna byc zmeczony otoczenie zawodowym, tym samym schamatem wydarzeń, zniesmaczony poziomem czy charakterem ludzi go otaczających....
Prawie kazdy z Was pewnego dnia stwierdzi, że to co robi jest sztuczne, i gdzies mu ucieka to coś, co mógłby robić z naturalną, niewymuszoną i niewyuczoną satysfkacją i frajdą.



Pytanie : Dlaczego osoba (VER 2) jeździ M6 a osoba (VER 1) jeździ E34 ? Dlatego że osoba VER 1 idzie przez życie schematem politechniki ? Fajnie jest jeszcze poznać etymologie podejścia do tematu z punktu widzenia majętności.. Niby człowiek biedniejszy ustala bardziej bezpieczną drogę okupioną cięzką schematyczną pracą... a bogatszy na odwrót...

Może dlatego ten bogatszy jest bogatszy a biedniejszy, biedniejszy?


Wiem że dyskusja jest w ramach założeń : świat bez pociągu do kasy, ale można postawić następne pytanie...

Jak duże ryzyko jesteś w stanie podjąć by zmienić swoje życie? Jeśli jest takowe marzenie lub myśl która byście chcieli spełnić i się tym podzielić to zapraszam do dyskusji :)

_________________
BMW F10 535D @ 450KM chip by Tc-Performance.eu


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 00:01 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 1203
jnx napisał(a):
Pytanie : Dlaczego osoba (VER 2) jeździ M6 a osoba (VER 1) jeździ E34 ? Dlatego że osoba VER 1 idzie przez życie schematem politechniki ? Fajnie jest jeszcze poznać etymologie podejścia do tematu z punktu widzenia majętności.. Niby człowiek biedniejszy ustala bardziej bezpieczną drogę okupioną cięzką schematyczną pracą... a bogatszy na odwrót...

Może dlatego ten bogatszy jest bogatszy a biedniejszy, biedniejszy?


To trochę zakładanie na skróty. Tak łatwo tego nie roztrzygniesz.
Osoba VER 1 jest jeszcze studentem, jakoś nie poznałem jeszcze studenta jeżdzącego m6 który sam na nie zarobił ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 00:59 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 6907
Lokalizacja: JP
Boogie napisał(a):
tez myślę ża zajawka bardzo ciekawa, i wbrew pozorom ona może dotyczyć modelu społecznego który dopiero może powstać, także z tym 50 lat temu sie nie zgadzam...
Ale to osobny duży temat, troche w temacie jest ostatni krótki wywiad z prezesem Maspexu Tymbarku - http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,135 ... lacji.html


Wywiad jest generalnie ok, w duzej czesci zgadzam sie z odpowiedziami w nim udzielonymi, wtopa jest jedynie w tym miejscu

Cytuj:
Kupiłem dzisiaj niewielki program w Apple Store i pytam: co ma z tego moje państwo? Gdzie jest naliczony od tego VAT? Przyjęcie założenia, że opodatkowanie następuje według umiejscowienia serwera, jest wielkim złodziejstwem. Żadna rozsądna gospodarka nie może sobie na to pozwolić.


To nieprawda.

Cytuj:
Zakupy w sklepie Apple Store będą opodatkowane według stawki obowiązującej w Twoim kraju (tj. kraju nabywcy). W sklepie Apple Store nie można dokonywać zakupów kwalifikujących się jako dostawa wewnątrzwspólnotowa.


Nie podoba mi sie takze sugestia obarczania konsumpcji kolejnymi podatkami....bedzie to dla niej hamulec.

Boogie napisał(a):
Pytania w filmiku są bardzo konkretne, i po ok 10 latach pracy zawodowej zaczynaja dotykac kazdego czlowieka, ktory zaczyna byc zmeczony otoczenie zawodowym, tym samym schamatem wydarzeń, zniesmaczony poziomem czy charakterem ludzi go otaczających....
Prawie kazdy z Was pewnego dnia stwierdzi, że to co robi jest sztuczne, i gdzies mu ucieka to coś, co mógłby robić z naturalną, niewymuszoną i niewyuczoną satysfkacją i frajdą.


Utopijne i to bardzo. Niestety swiat jest tak skonstruowany, ze nie kazdy znajdzie zawodowo miejsce na robienie tego co lubi, poprostu sie nie da (znajdz kogos kogo marzeniem jest np. praca w okienku na poczcie). Dlatego wazne jest to, aby realizowac jakies swoje pasje i hobby poza praca, inaczej czlowiek szybko sie wypali.

Boogie napisał(a):
w Polsce ludzie myślą na początek kategoriami mieszkania, ziemi etc. stąd taki ciekawy rynek kredytów hipotecznych u nas,
przykładowo w UK, ludzie wydają pieniądze w innym schemacie, bardziej na siebie, na wycieczki właśnie, jachty, winnice w Portugalii, kształcenia, konie, auta etc.


Wiesz, rozne sa potrzeby ludzi. Wydaje mi sie takze, ze jak sam zauwazyles, jakis wplyw ma historia na te roznice kulturowe. W kazdym badz razie nie widze sensu porownywania przewagi jednego nad drugim, bo tak jak napisalem na poczatku, potrzeby sa rozne.

A dochodzi jeszcze, moim zdaniem, wazna potrzeba wiekszosci ludzi - czyli chec pozostawiania czegos po sobie. Kot pozostawi wnukom dom, ktory zbudowal, Ty pozostawisz winnice w Portugalii, czy jakies opowiesci, doswiadczenia z podrozy, itd. Ciezko znowu rozsadzac co moze byc bardziej przydatne w zyciu.

jnx napisał(a):
Pytanie : Dlaczego osoba (VER 2) jeździ M6 a osoba (VER 1) jeździ E34 ? Dlatego że osoba VER 1 idzie przez życie schematem politechniki ? Fajnie jest jeszcze poznać etymologie podejścia do tematu z punktu widzenia majętności.. Niby człowiek biedniejszy ustala bardziej bezpieczną drogę okupioną cięzką schematyczną pracą... a bogatszy na odwrót...

Może dlatego ten bogatszy jest bogatszy a biedniejszy, biedniejszy?


Zbyt to upraszaczasz, w gre wchodzi masa rzeczy - charakter, doswiadczenie, umiejetnosci, talent, itd. czy nawet zwykle szczescie (jeden je ma, inny nie).

Czym innym jest rozpatrywanie przez kogos doswiadczonego tego samego aspektu obarczonego ryzykiem, czym innym przez nowicjusza.

Czym innym jest ryzyko zwiazane z inwestycja (strzelam) 100k zl dla kogos majetnego, czym innym dla kogos mniej.

A takich uwarunkowan jest wiele, ciezko jest rozpatrywac w identycznych proporcjach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 01:49 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
jnx napisał(a):
Pytanie : Dlaczego osoba (VER 2) jeździ M6 a osoba (VER 1) jeździ E34 ? Dlatego że osoba VER 1 idzie przez życie schematem politechniki ? Fajnie jest jeszcze poznać etymologie podejścia do tematu z punktu widzenia majętności.. Niby człowiek biedniejszy ustala bardziej bezpieczną drogę okupioną cięzką schematyczną pracą... a bogatszy na odwrót...

Może dlatego ten bogatszy jest bogatszy a biedniejszy, biedniejszy?

to nie o to chodzi, politechnike skonczyłem juz ponad 10 lat temu, i jak czlowiek troche popracuje, troche doswiadczy, to zaczyna dostrzegac i rozumiec inne rzeczy. To norma, i pewnie za kolejne 10 lat, zobacze kolejnych 100 rzeczy.
Ogólnie, zaczyna sie bardziej cenic zdrowie, ludzi jako takich, ich prawdziwe pasje i wlasciwe zainteresowania. Nie jestesmy maszynami, i kazdy sporo moze osiagnać, jak zrozumie, jak bardzo jest ograniczany przez wiele schematów.
Ogólnie to jest tak, że jak sie patrzy, to sie widzi 90% ludzi, którzy wylądowali nie dość, że nie tam gdzie chcieli, to nawet tam, gdzie nie przypuszczali, że mogą wylądować...


Vermilion napisał(a):
Boogie napisał(a):
Pytania w filmiku są bardzo konkretne, i po ok 10 latach pracy zawodowej zaczynaja dotykac kazdego czlowieka, ktory zaczyna byc zmeczony otoczenie zawodowym, tym samym schamatem wydarzeń, zniesmaczony poziomem czy charakterem ludzi go otaczających....
Prawie kazdy z Was pewnego dnia stwierdzi, że to co robi jest sztuczne, i gdzies mu ucieka to coś, co mógłby robić z naturalną, niewymuszoną i niewyuczoną satysfkacją i frajdą.


Utopijne i to bardzo. Niestety swiat jest tak skonstruowany, ze nie kazdy znajdzie zawodowo miejsce na robienie tego co lubi, poprostu sie nie da (znajdz kogos kogo marzeniem jest np. praca w okienku na poczcie). Dlatego wazne jest to, aby realizowac jakies swoje pasje i hobby poza praca, inaczej czlowiek szybko sie wypali.

Utopijne nie jest przecież, wypalenie i znudzenie, nie ?
Co ciekawe, coraz wiecej o tym czytam, nawet dzisiaj w knajppie w jakims Przekroju czy Wprost...
Tylko że tu dochodzimy do pewnego przełomu który zaczyna nastepować, czyli deficytu pracy. Z powodu rozwoju automatyzacji, aplikacji, i ogólnie warstwy sztucznej inteligencji, coraz mniej ludzi jest potrzebne do uzyskiwania zakładanego PKB.
Dlatego właśnie prezes Maspexu mówi:
Vermilion napisał(a):
Cytuj:
Zakupy w sklepie Apple Store będą opodatkowane według stawki obowiązującej w Twoim kraju (tj. kraju nabywcy). W sklepie Apple Store nie można dokonywać zakupów kwalifikujących się jako dostawa wewnątrzwspólnotowa.


Nie podoba mi sie takze sugestia obarczania konsumpcji kolejnymi podatkami....bedzie to dla niej hamulec.

to nie chodzi o kolejne podatki, a o uchwycenie obrotu i konsumpcji, ponieważ nie będzie pracy dla bardzo wielu ludzi.
Dlatego też właśnie coraz wiecej sie mowi, o uwolnieniu ludzi ze schematów przemysłowych, właśnie na poczet tej przyszłej sytuacji, ze praca bedzie przywilejem, a nie przymusem, i nie bedzie potrzebna do uzyskania dochodu.
Na razie ciezko mi sobie to wyobrazić, ale realnie bedzie tak, że ludzie nie beda potrzebni w bardzo wielu dziedzinach gospodarki.
Przykład od nas z podwórka - wymyślenie auta elektrycznego (takiego które działą i da sie nim jezdzic non stop) rozwali ponad polowe rynku czesci. Zniknie prawie wszytsko, o czym piszemy na forum. Za ile ? Mysle za jakies 15 lat.
Wymyslenie auta ktore zastepuje kierowce w prowadzeniu, tuż tuż, wystarczy dostosować infrastrukture dróg, położy szkolenie jazd, dydaktyke etc,
Auta elektryczne beda produkowane bardzo prosto, nie bedzie potrzeby udziału wielu ludzi w produckji, ktorzy dzisiaj tam pracują.
Jakby ktoś chciał, to na sieci można pogrzebać w tych tematach, sporo sie dzieje nawet, i ogolnie mozna sie niezle zszokować.

Co do okienka na poczcie, to niedługo nie bedzie juz nic takiego.
Racja, że są zawody, potrzebne, ale nieatrakcyjne. Tutaj teorie idą jeszcze dalej, ale oszczędze ich, bo są mocno kosmiczne.
Jak ktos ciekawy, to polecam przeczytac nawet na wiki o osobliwości technologicznej, co nam sie szykuje w przyszłości.

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 02:28 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 6907
Lokalizacja: JP
Boogie napisał(a):
Utopijne nie jest przecież, wypalenie i znudzenie, nie ?
Co ciekawe, coraz wiecej o tym czytam, nawet dzisiaj w knajppie w jakims Przekroju czy Wprost...
Tylko że tu dochodzimy do pewnego przełomu który zaczyna nastepować, czyli deficytu pracy. Z powodu rozwoju automatyzacji, aplikacji, i ogólnie warstwy sztucznej inteligencji, coraz mniej ludzi jest potrzebne do uzyskiwania zakładanego PKB.


Rozumiem co masz na mysli, bo wielokrotnie sam sie nad tym zastanawialem, wydaje mi sie jednak, ze jest to wizja bardzo odlegla. Spojrz na to z perspektywy przeszlosci, ile zawodow wyginelo przez postep technologiczny, a jednak ludzkosc sobie z tym poradzila. Wiem, ze obecnie mozesz powiedziec, ze postep technologiczny odbywa sie w szybszym tempie, jednak nadal sadze, ze mamy na ten temat wyobrazenie podobnie trafne do tego, jakie mieli ludzie zyjacy w 1913 roku na temat roku 2013.

Boogie napisał(a):
to nie chodzi o kolejne podatki, a o uchwycenie obrotu i konsumpcji, ponieważ nie będzie pracy dla bardzo wielu ludzi.
Dlatego też właśnie coraz wiecej sie mowi, o uwolnieniu ludzi ze schematów przemysłowych, właśnie na poczet tej przyszłej sytuacji, ze praca bedzie przywilejem, a nie przymusem, i nie bedzie potrzebna do uzyskania dochodu.


Podatki to nie jest rozwiazanie zmian spolecznych, ktorych taki model bedzie wymagal. W jaki sposob bedziesz dzielil "srodki" pomiedzy ludzi, w jaki sposob okreslic, ze ktos zasluguje na "pensje" w wysokosci 5 tys. zl, a ktos inny 10 tys. zl - gdy obie osoby nie robia nic? A to tylko jeden z niewielu aspektow tej sytuacji, ktore przychodza mi do glowy.

Juz dzis mozesz powiedziec, ze praca nie jest potrzebna do zycia i bez tego mozna sobie poradzic, zyc na jakims poziomie. Przykladem jest zycie z socjalu calych grup spolecznych na zachodzie Europy. Jednak ja nie wierze w taki model, Europa sie na nim przejedzie.

Zamiast martwic sie o to, co maja robic ludzie, dla ktorych nie wystarczy pracy skupilbym sie nad czyms zupelnie innym. Na znacznie sprawniejszym wychwytywaniu i nie marnotrawieniu talentow zwyklych ludzi, ktorzy ze wzgledu na sytuacje zycia byc moze nigdy ich nie wykorzystaja. A to jest prawdziwy motor rozwoju i inwestycja w przyszlosc, naprawde szczerze watpie, ze szybko osiagniemy sytuacje gdy niczego nowego nie da sie wynalezc, nic nie da sie dalej usprawnic. Na innowacyjnosc zawsze bedzie miejsce i to na tym trzeba sie skupic, zamiast tworzyc wizje pokolenia, ktorego celem zycia bedzie jedynie egzystencja.

Boogie napisał(a):
Na razie ciezko mi sobie to wyobrazić, ale realnie bedzie tak, że ludzie nie beda potrzebni w bardzo wielu dziedzinach gospodarki.


Pojawia sie inne. Dzis mozemy nie miec o nich wyobrazenia, tak jak ludzie 100, 200 lat temu nie mieliby wyobrazenia o tym, jak wyglada zycie dzis.

Boogie napisał(a):
Przykład od nas z podwórka - wymyślenie auta elektrycznego (takiego które działą i da sie nim jezdzic non stop) rozwali ponad polowe rynku czesci. Zniknie prawie wszytsko, o czym piszemy na forum. Za ile ? Mysle za jakies 15 lat.


Zgoda, ale auto elektryczne tez bedzie wymagalo czesci zamiennych, polowa, ktora odpadnie (moim zdaniem realnie mniej), zostanie zastapiona zupelnie nowych segmentem, tozsamym tylko dla aut elektrycznych.

Boogie napisał(a):
Wymyslenie auta ktore zastepuje kierowce w prowadzeniu, tuż tuż, wystarczy dostosować infrastrukture dróg, położy szkolenie jazd, dydaktyke etc,
Auta elektryczne beda produkowane bardzo prosto, nie bedzie potrzeby udziału wielu ludzi w produckji, ktorzy dzisiaj tam pracują.
Jakby ktoś chciał, to na sieci można pogrzebać w tych tematach, sporo sie dzieje nawet, i ogolnie mozna sie niezle zszokować.


To potrwa, mysle, ze dluzej niz 15 lat (ale to tylko moj domysl). Ale to nie wazne, bo wizje snuc jest latwo, a czas i tak pokaze swoje.

Boogie napisał(a):
Co do okienka na poczcie, to niedługo nie bedzie juz nic takiego.


Wiem, ale chcialem podrzucic przyklad zajecia, ktore moze kojarzyc sie z nuda i schematycznoscia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 07:10 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Przyznaję rację: Jak człowiek siedzi w pracy od rana do wieczora albo ciągle jeździ w delegacje albo z innych powodów nie ma rodziny lub ma taką rodzinę że nie chce z nią spędzać czasu - to taka osoba może sobie wynajmować mieszkanie i mieć nic własnego i stałego do mieszkania. Ale to są patologie, które niestety w obecnej cywilizacji są coraz większe. Ludzie nie mają swojego miejsca, żyją jak plemiona koczownicze w Afryce - podążają za jedzeniem, historia jak widać zatacza koło.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 08:48 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Posty: 186
Lokalizacja: Szczecin
Cytuj:
Tylko że tu dochodzimy do pewnego przełomu który zaczyna nastepować, czyli deficytu pracy. Z powodu rozwoju automatyzacji, aplikacji, i ogólnie warstwy sztucznej inteligencji, coraz mniej ludzi jest potrzebne do uzyskiwania zakładanego PKB.



Ogólnie ciekawe tunele drążysz, ale tu uwierzyłeś w nieistniejącą bzdurę. Raz, że w krajach takich jak nasz masz tej automatyzacji i AI jak kot napłakał i deficyt pracy nie ma z tym nic wspólnego (przyczyną jest socjalizm i opodatkowanie pracy jak luksusowy towar); a dwa że takie zjawisko raczej nie istnieje, gdyż powstają nowe zawody i nowe potrzeby ludzkie.
Jeżeli zawalisz całą linię montażową manipulatorami KUKA, to ileś osób straci pracę, ale będą potrzebne nowe osoby do obsługi robotów i całe firmy prowadzące szkolenia z ich programowania. Na tej zasadzie odbywa się pewna kompensacja; kiedy pojawiły się automobile to wielu furmanów i innych fachowców straciło pracę, ale zobacz ile teraz jest warsztatów, sklepów, fabryk - większa automatyzacja to też większa komplikacja.
Nie wiem też skąd bzdurny pomysł, że do samochodów z napędem elektrycznym nie będzie potrzeba części zamiennych?!
Przyszło mi na myśl, jak ludzie czasami zastanawiają się dlaczego układy samodiagnozy w sterownikach samochodowych są zrobione w ten sposób, że wskazują tylko na obwód w którym występuje nieprawidłowy sygnał, a nie np. od razu wyświetlają instrukcję którą część dokładnie trzeba wymienić. No i pomyślałem, że tu też ktoś mógłby powiedzieć, że wtedy praktycznie zaczęliby znikać elektronicy/elektromechanicy samochodowi, co też jest kompletną bzdurą bo mogłoby być całkiem na odwrót - układy tak bardzo by się skomplikowały, że stałyby się ogólnie dużo bardziej awaryjne i nie pomogłoby, że wskazywałyby co wymieniać bo mogłyby same najczęściej ulegać usterkom i co wtedy? Robiono by układy nadzorujące układy nadzorujące systemy pojazdu? To jest kolejny temat z cyklu: "To co wydaje się "oczywiste i logiczne" często nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością".
Także spokojnie - jak ludzie będą mieli do znudzenia co żryć i gdzie mieszkać, to będą się bawili w kosmonautów i włóczyli po Marsie ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 09:10 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 2777
Lokalizacja: Łódź
Moje BMW: 535d++
Kod silnika: N57S
Beatles napisał(a):
jnx napisał(a):
Pytanie : Dlaczego osoba (VER 2) jeździ M6 a osoba (VER 1) jeździ E34 ? Dlatego że osoba VER 1 idzie przez życie schematem politechniki ? Fajnie jest jeszcze poznać etymologie podejścia do tematu z punktu widzenia majętności.. Niby człowiek biedniejszy ustala bardziej bezpieczną drogę okupioną cięzką schematyczną pracą... a bogatszy na odwrót...

Może dlatego ten bogatszy jest bogatszy a biedniejszy, biedniejszy?


To trochę zakładanie na skróty. Tak łatwo tego nie roztrzygniesz.
Osoba VER 1 jest jeszcze studentem, jakoś nie poznałem jeszcze studenta jeżdzącego m6 który sam na nie zarobił ;)


A no właśnie... jesteś jeszcze studentem więc problem Cię może nie dotyka.. jest sesja to w bólu łączysz się z innymi i ciśniesz, a po sesji imprezy w akademiku, domówki studenckie, kluby studenckie ehhhhhhhhhhhh najlepszy okres w życiu :hurra:


Czyli ogólnie dochodzimy do wniosku że nie każdy może robić to co lubi.. BA! Robić to co się lubi to przywilej..

ALE, pytanie było inne... Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia? Czym byś się zajął w życiu, gdyby te pieniądze w życiu nie miały znaczenia? Bo wszyscy zakładają że mają znaczenie i cała zabawa idzie w kierunku marudzenia a nie sfery marzeń :)

_________________
BMW F10 535D @ 450KM chip by Tc-Performance.eu


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 09:23 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 1203
jnx napisał(a):
A no właśnie... jesteś jeszcze studentem więc problem Cię może nie dotyka.. jest sesja to w bólu łączysz się z innymi i ciśniesz, a po sesji imprezy w akademiku, domówki studenckie, kluby studenckie ehhhhhhhhhhhh najlepszy okres w życiu


No niestety, tak różowo to nie jest. Jestem na V roku, a już drugi rok pracuje na cały etat, studiując dziennie ;) Dodam, że nie pracuje jak spore grono studentów, na kasie w Mc bo to strzał studenta w stopę. W każdej pracy poruszam się mniej czy więcej w obrębie kierunku, czy przyszłego "zawodu" Po to, żeby nie zaczynać za pół roku od zera.

Także nawet powiedziałbym, że jestem w jednym z trudniejszych okresów w życiu, kiedy zaczyna się być samodzielnym finansowo, a sytuacja nie jest łatwa. Ciężko samodzielnie zacząć od czegoś więcej niż wegetacja, właśnie ze względu na osiągalne zarobki vs koszty utrzymania. Na pewno nie jest to beztroski czas w życiu. Co nie zmienia faktu, że nie ma co narzekać tylko kombinować :cool:

jnx napisał(a):
Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia? Czym byś się zajął w życiu, gdyby te pieniądze w życiu nie miały znaczenia? Bo wszyscy zakładają że mają znaczenie i cała zabawa idzie w kierunku marudzenia a nie sfery marzeń


Każdy odpowie na to pytanie jednakowo, będzie spełniał marzenia. W ogóle pytanie jest abstrakcyjne, bo kasa jest potrzebna do spełniania marzeń w 99% wypadków.

Kiedyś zacząłem oglądać pewien film, który o ile dobrze pamiętam poruszał się w obrębie tematu. o ten:
http://www.filmweb.pl/Wszystko.Za.Zycie

Być może obejrze go zainspirowany tym tematem :luka:

Nie ma też co mówić, że kasa zawsze ma znaczenie. Są ludzie dla których nie ma, nawet wśród moich znajomych. Mam koleżkę, który właściwie całą energię poświęca na organizacje różnych akcji, m.in Szlachetnej Paczki, w te wakacje był wolontariuszem chyba w Kenii. Gdyby zajął się tym co potrafi robić, mógłby żyć naprawdę na wysokim poziomie, bez żadnego wysiłku :]


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 12:01 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Vermilion napisał(a):
Rozumiem co masz na mysli, bo wielokrotnie sam sie nad tym zastanawialem, wydaje mi sie jednak, ze jest to wizja bardzo odlegla. Spojrz na to z perspektywy przeszlosci, ile zawodow wyginelo przez postep technologiczny, a jednak ludzkosc sobie z tym poradzila. Wiem, ze obecnie mozesz powiedziec, ze postep technologiczny odbywa sie w szybszym tempie, jednak nadal sadze, ze mamy na ten temat wyobrazenie podobnie trafne do tego, jakie mieli ludzie zyjacy w 1913 roku na temat roku 2013.

Nie wiem czy odległa, wiem tylko że na świecie coraz wiecej i poważniej o tym sie dyskutuje. Pierwsi naukowcy i ludzie zajmujący sie sci-fi naukową i społeczną, 40 lat temu zaczeli te tematy poruszać.
Dzisiaj i duze korporacje zaczynają brać to na poważnie w swoich prognozowanich i planach, zdaje sie pierwsze objawy takich zjawiski w krajach wysokorozwinietych juz sie pojawiły.


Vermilion napisał(a):
Podatki to nie jest rozwiazanie zmian spolecznych, ktorych taki model bedzie wymagal. W jaki sposob bedziesz dzielil "srodki" pomiedzy ludzi, w jaki sposob okreslic, ze ktos zasluguje na "pensje" w wysokosci 5 tys. zl, a ktos inny 10 tys. zl - gdy obie osoby nie robia nic? A to tylko jeden z niewielu aspektow tej sytuacji, ktore przychodza mi do glowy.

Dlatego należy to traktować nie jako konkretną propozycje podatków czy coś, ale pokazanie problemu pt. przemodelowanie społeczeństwa, ludzie coraz bardziej sie buntują przeciwko modelowi przemysłowemu - ucze sie 20 lat by potem isc i pracowac w jakiejs korporacji. Kazdy dzieciak patrząc na swoich rodzicow wstajacych codziennie rano do pracy zastanawia sie, po co on wlasciwie sie uczy.


Vermilion napisał(a):
Zamiast martwic sie o to, co maja robic ludzie, dla ktorych nie wystarczy pracy skupilbym sie nad czyms zupelnie innym. Na znacznie sprawniejszym wychwytywaniu i nie marnotrawieniu talentow zwyklych ludzi, ktorzy ze wzgledu na sytuacje zycia byc moze nigdy ich nie wykorzystaja. A to jest prawdziwy motor rozwoju i inwestycja w przyszlosc, naprawde szczerze watpie, ze szybko osiagniemy sytuacje gdy niczego nowego nie da sie wynalezc, nic nie da sie dalej usprawnic. Na innowacyjnosc zawsze bedzie miejsce i to na tym trzeba sie skupic, zamiast tworzyc wizje pokolenia, ktorego celem zycia bedzie jedynie egzystencja.

I wlasnie o tym jest ta zajawka na początku tematu, o zmianie sposobu myslenia na temat ludzkich umiejetnosci, jesli zalozymy ze przemysl da prace niewielkiej liczbie osób w przyszłości.
Jeszcze raz ogólnie polecam poczytam o tzw. osobliwości technologicznej, są tam bardzo poważne analizy odnośnie tempa rozwoju i pojawiania się wynalazków, i tego co to może powodować


KotSylwester napisał(a):
Ale to są patologie, które niestety w obecnej cywilizacji są coraz większe. Ludzie nie mają swojego miejsca, żyją jak plemiona koczownicze w Afryce - podążają za jedzeniem, historia jak widać zatacza koło.

ciekawe stwierdzenie, bo różni anarchiści, naturaliści twierdzą, że moment porzucenia koczownictwa przez ludzi i osiedlenie się, był właśnie tym momentem, kiedy człowiek wytworzył nierówność, bo zaczął gromadzić dobra, no i zaczął niszczyć nature, bo powstały miasta i osiadły tryb życia, a potem państwa. Ciekawe jak sie to ma to Twoich lewicujących poglądów, bo taka sytuacja dużej mobilności, podążania za pieniądzem i jedzeniem przez ludzi jest dobrze wpisana w model pt. bez granic, bez państw, bez narodów, jak spiewał Lennon w Imagine.


inrzynjer napisał(a):
Ogólnie ciekawe tunele drążysz, ale tu uwierzyłeś w nieistniejącą bzdurę

Kolego, są troche bardziej rozwniete państwa niz nasze, bardziej nawet niż troche, gdzie te kwestie są rozważane z całą powagą. Jak sie zastanowisz co da gospodarkom czy samemu człowiekowi opanowanie tylko zimniej fuzji, to okaże się, że powstanie świat z nieskończoną możliwością wytwarzania energii, praktycznie darmowej. Poczytaj o skalach Kardaszewa.
Przy zachowaniu prawa Moora, które działa non stop, za niecałe 20 lat powstanie sztuczna inteligencja. Juz dzisiaj ludzie pytają, co wtedy sie stanie.

inrzynjer napisał(a):
Nie wiem też skąd bzdurny pomysł, że do samochodów z napędem elektrycznym nie będzie potrzeba części zamiennych?!

Bedzie potrzeba, ale w porównniu do sieci warsztatów i wielkości dzisiejszej płaszczyzny seriwoswej, to bedzie prawie nic.
Raczej nie jestes elektrykiem, bo bys tego nie pisał, ale z samochodu dzisiejszego zostanie zawieszenie, i karoseria. Konstrukcja całości zostanie uproszczona w sposób potężny. Generator mocy, falownik, silnik. Nie bedzie sie miało tam co psuć.
Jak sie pominie karoserie i jej uszkodzenia, to taki samochód bedzie po prostu wieczny. Myśle, że powstanie technologia jednego podwozia napędu, i wymian, przebudów, górnej części nadwozia.
90% watków z działu mechaniki juz sie nigdy nie pojawi. Najwieksze koncerny z motoryzacji produkujące komponenty i płyny beda musiały zająć sie czyms innym.

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Co byś zrobił, gdyby pieniądze nie miały znaczenia?
PostNapisane: 20 marca 2013, 12:59 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 6907
Lokalizacja: JP
Boogie napisał(a):
Nie wiem czy odległa, wiem tylko że na świecie coraz wiecej i poważniej o tym sie dyskutuje. Pierwsi naukowcy i ludzie zajmujący sie sci-fi naukową i społeczną, 40 lat temu zaczeli te tematy poruszać.
Dzisiaj i duze korporacje zaczynają brać to na poważnie w swoich prognozowanich i planach, zdaje sie pierwsze objawy takich zjawiski w krajach wysokorozwinietych juz sie pojawiły.


Problemy panstw wysokorozwinietych, o ktorych piszesz, obecnie wynikaja z czegos innego - z outsourcingu. Przeniesiono miejsca pracy do tanszych regionow swiata, w pogoni za zyskiem, w pogoni za checia zaoferowania coraz atrakcyjniejszego dla klienta koncowego "produktu". W USA powoli obudzili sie i zauwazyli swoj blad, probuja go dzis naprawic, powoli miejsca pracy wracaja.

Boogie napisał(a):
Dlatego należy to traktować nie jako konkretną propozycje podatków czy coś, ale pokazanie problemu pt. przemodelowanie społeczeństwa,


Wlasnie nie wiem jak to rozumiec, nacisk w tej odpowiedzi, moim zdaniem zostal polozony na rzeczy, ktore zupelnie nie maja sensu.

Boogie napisał(a):
ludzie coraz bardziej sie buntują przeciwko modelowi przemysłowemu - ucze sie 20 lat by potem isc i pracowac w jakiejs korporacji. Kazdy dzieciak patrząc na swoich rodzicow wstajacych codziennie rano do pracy zastanawia sie, po co on wlasciwie sie uczy.


Ludzie buntuja sie, bo nie rozumieja czesto sensu swojej pracy, czesto jej efekty sa marnotrawione, nie jest wykorzystywana efektywnie. Szczegolnie wlasnie w duzych korporacjach.

Boogie napisał(a):
I wlasnie o tym jest ta zajawka na początku tematu, o zmianie sposobu myslenia na temat ludzkich umiejetnosci, jesli zalozymy ze przemysl da prace niewielkiej liczbie osób w przyszłości.


Przemysl to tylko jedna z galezi gospodarki, tak jak pisalem wyzej, sadze, ze rozwina sie zupelnie nowe, o ktorych nikt nie ma jeszcze pojecia.

Zastanow sie nad tym w ten sposob, jak jako tworca np. aplikacji na telefon, wytlumaczylbys to co robisz czlowiekowi z lat 20 czy 30 XX wieku? Dla kogos takiego, to co robisz byloby niepojete, bo tlumaczylbys, ze wytwarzasz produkt, ktory fizycznie nie istnieje. Nie da sie go zmierzyc, ani zwazyc, a jedynie obserwowac wynik jego dzialania.

Boogie napisał(a):
Jeszcze raz ogólnie polecam poczytam o tzw. osobliwości technologicznej, są tam bardzo poważne analizy odnośnie tempa rozwoju i pojawiania się wynalazków, i tego co to może powodować


Znam ta teorie, nie jest mi obca, co prawda nie zaglebialem sie w nia tak bardzo jak Ty, ale ogolnie wiem co masz na mysli. Nadal jednak sadze, ze jest to zbyt odlegla wizja, po drodze pojawi sie jeszcze cala masa przeszkod, ktore moga spowolnic ten proces.

Boogie napisał(a):
Przy zachowaniu prawa Moora, które działa non stop, za niecałe 20 lat powstanie sztuczna inteligencja. Juz dzisiaj ludzie pytają, co wtedy sie stanie.


Nie mozna moim zdaniem patrzec na to w ten sposob, prawo Moore'a ma wplyw tylko na moc obliczeniowa, a ta nie jest wyznacznikiem powstania sztucznej inteligencji. Poza tym to prawo ma swoje ograniczenie, nie bedzie dzialalo w nieskonczonosc.

Boogie napisał(a):
Bedzie potrzeba, ale w porównniu do sieci warsztatów i wielkości dzisiejszej płaszczyzny seriwoswej, to bedzie prawie nic.
Raczej nie jestes elektrykiem, bo bys tego nie pisał, ale z samochodu dzisiejszego zostanie zawieszenie, i karoseria. Konstrukcja całości zostanie uproszczona w sposób potężny. Generator mocy, falownik, silnik. Nie bedzie sie miało tam co psuć.
Jak sie pominie karoserie i jej uszkodzenia, to taki samochód bedzie po prostu wieczny. Myśle, że powstanie technologia jednego podwozia napędu, i wymian, przebudów, górnej części nadwozia.
90% watków z działu mechaniki juz sie nigdy nie pojawi. Najwieksze koncerny z motoryzacji produkujące komponenty i płyny beda musiały zająć sie czyms innym.


Duza czesc usterek dzis, ma swoje podloze w elektronice, takze nie do konca jest to prawda. Szczegolnie w przypadku nowych modeli BMW czy Audi, to problemy z niedopracowana elektronika sa glownym problemem uzytkowania tych aut, mechanika pokazuje swoje slabe strony po duzo dluzszym czasie.

Zgoda w samym zalozeniu, auto elektryczne jest prostsze od spalinowego. Jednak ciagle rozwijajacy sie boj o jak najwieksza ilosc gadzetow, systemow wspomagajacych kierowce, itd. sprawi, ze awaryjnosc nadal bedzie na podobnym poziomie.

Zwroc tez uwage na jedna rzecz, sila napedowa ludzkosci i jej rozwoju zawsze byla rywalizacja i chec posiadania (czy to wladzy, czy dobr materialnych, czy innych rzeczy). Gdy wyrownasz wszystkim szanse (nikt nie bedzie juz musial martwic sie o swoja egzystencje, bo bedzie zapewniona, na rownym poziomie dla wszystkich), odbierzesz to ludziom, co wtedy sie stanie?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL