Vermilion napisał(a):
Problemy panstw wysokorozwinietych, o ktorych piszesz, obecnie wynikaja z czegos innego - z outsourcingu. Przeniesiono miejsca pracy do tanszych regionow swiata, w pogoni za zyskiem, w pogoni za checia zaoferowania coraz atrakcyjniejszego dla klienta koncowego "produktu". W USA powoli obudzili sie i zauwazyli swoj blad, probuja go dzis naprawic, powoli miejsca pracy wracaja.
Tu nie chodzi o same miejsca pracy, ale też o transfer wiedzy i ludzi poza gospodarke.
Vermilion napisał(a):
Wlasnie nie wiem jak to rozumiec, nacisk w tej odpowiedzi, moim zdaniem zostal polozony na rzeczy, ktore zupelnie nie maja sensu.
Chodzi po prostu o to, że w dzisiejszym modelu gospodarki państwo czerpie pieniądze opodatkowując prace. W firmie pracują ludzie, firma płaci podatek sama z siebie, plus za ludzi którzy w niej pracują. Jesli firmy beda bezosobowe powstaje problem z łancuchem finansowania wzajemnego pokolen, no i czy to w ogole beda jeszcze firmy?
Vermilion napisał(a):
Zastanow sie nad tym w ten sposob, jak jako tworca np. aplikacji na telefon, wytlumaczylbys to co robisz czlowiekowi z lat 20 czy 30 XX wieku? Dla kogos takiego, to co robisz byloby niepojete, bo tlumaczylbys, ze wytwarzasz produkt, ktory fizycznie nie istnieje. Nie da sie go zmierzyc, ani zwazyc, a jedynie obserwowac wynik jego dzialania
Dokładnie, ale pomiedzy dzisiaj a latami 20tymi nastąpiła właśnie osobliwość technologiczna, która pognała postep wykładniczo do przodu. I tak jak wzrost mocy obliczeniowej stworzyl sztuczne srodowisko istniejace tylko na ekranie telefonu, tak dalszy wzrost stworzy inne sztuczne nie istniejące dzisiaj środowiska (virtualne rzeczywistosci)nad którymi i w ramach których bedzie można wykonywać prace.
Vermilion napisał(a):
Nie mozna moim zdaniem patrzec na to w ten sposob, prawo Moore'a ma wplyw tylko na moc obliczeniowa, a ta nie jest wyznacznikiem powstania sztucznej inteligencji. Poza tym to prawo ma swoje ograniczenie, nie bedzie dzialalo w nieskonczonosc.
Oczywiście że nie będzie działało w nieskończoność, ale Ty myslisz o komputerach konwencjonalnych opartych na logice Boole'a, a juz teraz Google kupuje za grube miliony $ prototypy komputerwó kwantowych (kompletna teoria ich dzialania powstała ponad 30 lat temu) które szybkością obliczeniową deklasują miliony razy dzisiejsze układy scalone.
Vermilion napisał(a):
Duza czesc usterek dzis, ma swoje podloze w elektronice, takze nie do konca jest to prawda. Szczegolnie w przypadku nowych modeli BMW czy Audi, to problemy z niedopracowana elektronika sa glownym problemem uzytkowania tych aut, mechanika pokazuje swoje slabe strony po duzo dluzszym czasie.
A czy nie jest to elektronika na styku konwencjonalnej mechaniki i elektroniki ?
Cos mi sie zdaje że jest.
Obserwując swoje e63, czy inne równoległe modele, wiekszosc zdarzeń to są właśnie tego typu awarie, vanosy, klemy inteligentne, pozycjonery przepustnic, elektromechaniczne slrzynie biegów, regulatory napiecia etc.
Czystych awarii elektroniki praktycznie nie ma.
Vermilion napisał(a):
Zgoda w samym zalozeniu, auto elektryczne jest prostsze od spalinowego. Jednak ciagle rozwijajacy sie boj o jak najwieksza ilosc gadzetow, systemow wspomagajacych kierowce, itd. sprawi, ze awaryjnosc nadal bedzie na podobnym poziomie.
Ok, tylko zauważmy jedną sprawe.
W aucie elektrycznym możemy oddzielic napęd od reszty zupełnie. Nie ma nagrzewnic, hydrauliki. Do napedu wlasciwego, mozna dolozyc góre, a wniej dowolnie modyfikowac, doposażać wyposażenie i gadżety. Można wymyśleć zunifikowany interface łączący kabine z dołem, przez który bedzie szło sterowanie ruchem pojazdu. A reszta radarów, czujników, podgrzewań, laserów, będzie oddzielona w górnej części. Z powodu nie istnienia mechaniki silnika, dolotu, wydechu, osprzętu silnika, skrzyni begów, bedzie duzo miejsca na dowolne prowadzenie wiązek, magistral, szyn etc. Będzie też mozliwe wdrozenie konstrukcji takich ukladow jak na kolei czy lotnictwie, modułowe, łatwo dostepne i redundantne (samowykrywanie awarii+zastepowanie niesprawnego ukladu innym), o ile producenci będą chcieli.
Vermilion napisał(a):
Zwroc tez uwage na jedna rzecz, sila napedowa ludzkosci i jej rozwoju zawsze byla rywalizacja i chec posiadania (czy to wladzy, czy dobr materialnych, czy innych rzeczy). Gdy wyrownasz wszystkim szanse (nikt nie bedzie juz musial martwic sie o swoja egzystencje, bo bedzie zapewniona, na rownym poziomie dla wszystkich), odbierzesz to ludziom, co wtedy sie stanie?
też mi to ciezko sobie wyobrazić, tak jak tzw dochod obywatelski, czyli kasa za samo bycie obywatelem panstwa.
KotSylwester napisał(a):
Boogie, rozumiem że jesteś zwolennikiem braku relacji z sąsiadami, braku meldunku, ciagłego przemieszczania się
Nie jestem, ale meldunku bym w to nie mieszał, bo to zabytek komunistyczny ułatwiający władze kontrole nad obywatelem, ma zostać zniesiony, ma go nie być jak w wielu krajach choćby w samej UE.
Tylko że koncepcja UE jest własnie taka, ze jest jedna federacja, jeden rzad, i ludzie przmieszczaja sie, mieszkaja, gdzie chca i pracuja gdzie chca.
inrzynjer napisał(a):
ja wiem o tych rzeczach, tylko problem w tym że Ty niektóre traktujesz zbyt poważnie
Zbyt mało poważne jest przeznaczenie miliardów Euro dotacji tylko w EU dla jednego ośrodka, nie będącego w UE zresztą, który realizuje symulacje mózgu ?
Te tematy już sie dzieją, i to w bardzo poważnym stadium zaawansowania.
inrzynjer napisał(a):
obejrzałeś na jakimś discovery jakiś program o Tesla Roadster, może jeszcze przeczytałeś na wikipedii co to jest silnik asynchroniczny klatkowy trójfazowy i teraz pewnie tak jak w jakiejś dyskusji o zegarkach - jak ktoś się z Tobą nie zgadza to jest chłopcem i ma zostawić temat prawdziwym mężczyznom.
wiem ze nie jestes elektrykiem, bo lejesz wode jak na zebraniu kółka rolniczego, dlatego jak chcesz ze mna pogadac w tym temacie to musisz troche sie doksztalcic.
inrzynjer napisał(a):
W dziale mechanika pojawi się wtedy wiele nowych problemów, o których dzisiaj jeszcze nie wiesz, bo nie dowiesz się tego ze swoich kolorowych czasopism
konkretnie, jakie problemy ? dawaj, może ktoś dzięki temu coś zyska ?