Damianrotfl napisał(a):
renoraines napisał(a):
Zobaczymy pod koniec sezonu na ile ''dodatkowe'' pkt jakie Vettel zdobył wyprzedzajac Webbera (I-25 pkt, II-18pkt)będą mu pomocne w walce o tytuł MŚ.
uważam, że zrobił słusznie jest po prostu lepszym kierowcą niż webber. Druga sprawa jest taka że Vettel broni tytułu więc każde punkty mu się przydadzą, zwłaszcza że nie ma już tak drastycznej dominacji ze strony Red Bulla
Można by dyskutować z tą opinią. Zachowanie Vettela było nieuczciwe, więc nie można powiedzieć, że zrobił słusznie. To, który jest lepszym kierowcą nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o słuszność takiego zachowania. Mamy na razie początek sezonu i to, że Vettel broni tytułu jest kompletnie bez znaczenia. Na razie realne szanse na tytuł w 2013 mają wszyscy kierowcy i każdemu przydadzą się punkty, także Webberowi.
Zachowanie Vettela w Malezji wywołało dużo kontrowersji, ale ja oceniam je negatywnie. Vettel zlekceważył całkowicie świadomie polecenia zespołu o utrzymaniu pozycji do mety. Interesował go tylko i wyłącznie własny dorobek punktowy, co w GP Turcji 2010 skończyło się fatalnie dla Red Bulla. Trzeba pamiętać, że nie tylko Vettel walczy o tytuł, ale również zespół. Vettel bez odpowiedniego bolidu, jego przygotowania, strategii, szybkich pit-stopów nic by nie osiągnął. Na wynik Vettela (oraz Webbera) pracują cała grupa ludzi. Mamy tutaj konflikt interesów kierowcy, zespołu oraz kibiców. Kibice chcieliby oglądać walkę do końca, a nie tylko spokojną jazdę do mety. Jednak zespół nie może sobie pozwolić na bezsensowne ryzyko i stratę punktów już na początku sezonu. Tak samo kierowcy. Vettel przez prawie cały wyścig był za Webberem i nie mógł mu zagrozić i udało mu się to dopiero kiedy Webber posłuchał zespołu i zaczął oszczędzać opony, paliwo, silnik. Chęć Vettela do ścigania się do końca, do walki jest jak najbardziej w porządku, ale wykorzystał on słabość Webbera, który posłuchał się zespołu, a Vettel nie.
Moim zdaniem skoro Vettel chciał się ścigać z Webberem powinien powiedzieć swojemu zespołowi, że będzie próbował wyprzedzić Webbera, żeby był on na to przygotowany i mogli walczyć jak równy z równym. Ale Vettel wolał ułatwić sobie zadanie. A tłumaczenia typu "nie wiedziałem co robię" są dobre dla 5-latka.