BMW Sport

Mam irytujący problem z moją E36 320i - mianowicie gdy silnik jest zagrzany i postoi dłużej niż 15-20 i dłużej zgaszony to mam problem z ponownym uruchomieniem silnika - udaje sie to dopiero max za 3-im razem kilku sekundowego tzw. piłowania Gdy gaszę silnik na kilka minut np. podczas tankowania na CPN'ie to odpala bez problemowo za pierwszym razem problem pojawia sie gdy dłużej stoi

Natomiast gdy jest zimniuteńki - wskazówka temp. chłodzenia wynosi "0" odpala przy pierwszym strzale bez zbytniego piłowania rozrusznikiem czyli po około sekundzie. Tak samo może stać pod domem kilka dni nie używany i gdy rano wsiadam też nie ma żadnego problemu z odpaleniem - 1 strzał i pali.

Wymieniłem wpierw filtr paliwa - bez skutecznie - następnie zmieniłem świece - również bez powodzenia - kolejnym etapem była wymiana oleju oraz filtra oleju wraz z uszczelką pokrywy klawiatury gdyż już przepuszczała olej od zew. i plamiło okolice świec zapłonowych (zauważyłem to podczas wymiany świec - gdy je odkręciłem gwinty były brudne od oleju ) - początkowo sadziłem ze przyczyną jest ta właśnie uszczelka i zalewa świece powodując że może olej ściekał po gwincie aż do elektrod co uniemożliwiało rozruch silnika - lecz gdy wymieniłem wspomniana uszczelkę olej i filtr - objaw nie znikł w ogóle

Proszę pomóżcie co to może być bo ja już tracę pomysły.....

Ps. W bumie nie ma w ogóle instalacji LPG, śmigam na benzynie 98

a może czujnik temperatury

Hmmm...... może choć nie wydaje mi się gdyż pracuje raczej prawidłowo - maksymalne i jednocześnie zawsze stałe wychylenie wskaźnika na desce rozdzielczej jest na połowie skali a raczej 0,5 mm za połowa

Czekam na pozostałe propozycje od innych "forum-owiczów", jeśli nie będzie propozycji to obadam ten czujnik


Ps. zaobserwowałem również iż w chłodne dni (temp. powietrza około 10 stopni lub aura deszczowa) czyli z tendencja do szybszego wychłodzenia sie - potrafi częściej zapalić za 2-gim razem niż za wspomnianym wcześniej 3-im (pomimo iż wskaźnik temp nadal wskazuje połowę)

a czyczasami niema drugiego czyjnika do kompa

moze to kwestja tulej rozrusznika.jezeli sa goroce i spieczone z wirnikiem to rozrusznik nie zakreci dopoki nie ostygna.

rozrusznik jest zdrowy - kreci normalnie za każdym razem czy zimy czy ciepły - ja mam wrażenie ze brakuje mu tak jakby paliwa gdyż czasem przy końcu 2giej próby odpalenia jest efekt jakby łapały 2-3 "gary" i gdy odpuszczam startowanie rozrusznikiem przez 1-2 sek te 2-3 gary probują coś zdziałać po czym gasną - wtedy wyłączam stacyjkę i odpalam ponownie i 3 próba kończy sie sukcesem ))

mam podobny problem z tym, ze mi w ogole nie odpala, no czasami po bardzooooo dlugim zmudnym i kilkukrotnym kreceniu ale nie an wszytskie cylindry ......

mialem podobny problem,jeden kabelek z dwóch kture ida do czujnika temp.to jest ten niebieski był urwany zlutowałem go i od tej pory nima problemu. byl urwany zaraz przy wtyczce.popatrz tam może masz taki sam problem