BMW Sport

Witam,

mam pytanko, tzn kolega się pyta.

Kupił E34 525i 192KM, z tego co wiem to auto bylo zalewane przez poprzedniego wlasciciela w Polsce Castrolem 15w40 czyli mineralnym. Auto ma około 240 000 przebiegu. W Polsce na mineralu przejechał jakieś 30 000. Wcześniej nie wiadomo. Czy można taki silnik zalać polsyntetykiem? Czy może zostać przy mineralnym?

Jak myslicie, co polecacie?

Dzieki za odp.

Pozdrawiam,

to jest ryzyko... nie ma na to tak naprawdę jakiejś reguły... jak zostanie przy mineralu.. trudno, z kolei jak przejdzie na półsyntetyk, to może, ale nie musi się zacząć dziać coś złego...

smialo polsyntetyk...

Również bym zaryzykował i wlał półsyntetyk.

no ja jednak też bym wlał... ale taki onieśmielony to bym nie był

Jak jeździ dobrze na mineralu i nic sie nie dzieje to lej dalej minerał

chociaz sam jestem przeciwnikiem zmian to jednak nie czekal bym az sie zacznie cos dziac tylko przechodzil na pol syntetyk bez wahania

tez bym lał dalej mineralny.Po wymianie na polsyntetyk moze zaczac cykac

O co ci chodzi "Kornelio" ?

Może napisz jakiś komentaż OCB bo nie ogarniam ...

co ty byś wlał na jego miejscu ??

Na mineralu tez ludzie jeżdżą, jakby nie nadawał się do eksploatacji to by go nie produkowali i nie zalewali aut...

żeby zpowrotem wrócić na syntetyk czy półsyntetyk to trochę zapuźno - takie moje zdanie...

Ja mam M50b25 z przebiegiem 160 tyś i kula sie na mineralu juz 2 zmiane. Jezdze tym autem na torze, gdzie trzymane jest non stop na wysokich obrotach, nic sie mu nie dzieje widocznego. Nigdy mi nie cyknął!
Tez sie balem zmiany i zostaje przy tym co jest, nie wiadomo jak silnik zareaguje na polsyntetyk

z własnego doświadczenia wiem, że nie się zalewa silnika który jeździł wcześniej na oleju mineralnym olejem syntetyczny lub półsyntetykiem. Bo zacznie brać olej (pewnie sporo)

jest taka niepisana zasada ze jak masz hydraulike w czapce to nie powinno się lać minerału ... hydraulika lubi czysty silnik ... a pólsyntetyk i syntetyk są olejami płuczącymi
z tego samego powodu silnik moze zacząć brać olej choć nie koniecznie zalezy od stanu.
tutaj bardziej chodzi o wiekszą gęstośc oleju mineralnego.

silniki m20 m30 m10 - bez hydrauliki - zdecydowanie lalbym minerał

minerał przy wyższej temp nie robi się jak woda i dalej smaruje.

a to że nie będzie czysty w środku ... ? jak dla mnie to słaby argument

jeśli niemiecki taksówkarz jeżdzący e23 mógl się pochwalić przebiegiem ponad 1 000 000km to napewno nie robił go na połsyntetyku. tylko od początku do końca lał mineral...

Zgadzam się ale ciekawy jestem jaką teorię na ten temat ma "Kornelio" ...

Witam, ja polecam olej valvoline maxlife/10w40 na tym oleu latam 4-tym bmw z e34 ,moge go polecić ,jest to olej dla aut po 100.000,po 1 wymianie jest troche głośniejszy motor przez pierwsze ok 2000-3000 km,teraz mam v8 i maxlifa też jej wlałemhttp://www.bmw-sport.pl/images/smiles/naughty.gif
http://www.bmw-sport.pl/images/smiles/naughty.gif

polsyntetyk



zareagowalby pozytywnie.polsyntetyki sa olejami ktore bardzo ale to bardzo delikatnie plucza silnik.co innego gdybys zalal pelnym syntetykiem,nie daj boze ktoryms zduzymi wlasnosciami pluczacymi...
zawsze jak nie wiem na czym dane auto smigalo wlewam polsyntetyk i obserwuje co sie dzieje.i nigdy nie "wrocilem" do mineralu...to co zaobserwowalem to powolne oczyszczanie silnika (kontrolowalem sciagajac pokrywe zaworow tyko) i zmniejszone zuzycie oleju.mowie tu glownie o m40 ktore gdy kupilem bylo zalane mineralem.o wymanie rozrzadu wlalem polsyntetyk ktory po 4000km zrobil sie brudny...po nastepnej zmianie olej brudny zrobil sie po 7000 a po jeszcze kolejnej wymianie olej przy 10000 dalej byl czysty...tak samo duzo czysciej zrobilo sie pod pokrywa zaworow.no i zniklo pojecie brania oleju.z tego co wiem bo ja juz nie zdazylem nowy wlasciciel zalal pelen syntetyk i sobie chwali zmiane.



racja, jezeli kupimy auto z podupadlym silnikiem wlewanie plsyntetyka lub syntetyka nie jest dobrym pomyslem.

wlej mineral 15w40 do jakiegosc mocnego auta i w upalny dzien potraktuj je ostrzej.zobacz co zostanie na bagnecie.WODA.olej mineralny traci wlasciwosci smarujace w wysokich temperaturach.jest niestabilny.

olej syntetyczny za to wlasnie w wysokich temperaturach jest stabilny.przy niskich temperaturach nie robi sie z niego kisiel a w wysokich woda.



masz racje poniewaz owczesne silniki byly produkowane w innych technologiach. pasowanie tlokow, pierscieni, panewek wszytsko bylo tzw "luzniejsze" przez co wymagany do pracy byl olej gesty.niestety ale owczesna technologia nie przewidywala stosowania olei rzadkich.

Dzieki Koledzy za opinię.

Ale nadal nie wiem jak kumpel postapi, bo co osoba to inne zdanie.

Z tego co wiem to silnik jest w swietnym stanie. Nie ma mowy o zadnych cykaniu. Pracuje bardzo dobrze.

Ciężka sprawa. Skoro silnik jeździl na dobrym mineralu i nie było problemów to może jednak tak powinno zostać...

Jaki olej - zawsze z tym problem w starszych autkach. Ehh...

Bo ? jest tańszy ? To chyba jedyny argument na jego korzyść...



Proste że to żaden argument ! Przecież nagar w silniku to super sprawa albo np zatkane kanały olejowe bo mineral ich nie czyści... Np magistrala olejowa głowicy w M20 czy ktotkolwiek słyszał o tym żeby się zapchała jakimś syfem? Gdzież tam... a jeżeli nawet to co komu szkodzi kupić nowy wałek, dźwigienki i zrobić jej remont jak zaoszczędzi tysiące złotych lejąc minerala zamiast syntetyka A że BMW i Castrol czyli producent oleju dla nich zaleca do wyżej wymienionych silników 10W40... Głupki Polak wie lepiej.


Ręce mi opadają jak czytam te posty... Minerala do BMW ! I to do M50 ! Ostatnim samochodem u mnie w rodzinie na takim oleju był maluszek w latach 80tych... Po raz kolejny widać że w PL większośc ludzi nie stać na te samochody ale i tak je kupują a potem się leje minerala bo tani i każdy mówi że dobry no to po co przepłacać za syntetyk. Mienerale tak jak napisał Kornelio w zimę to glut który zanim się rozgrzeje i odpowiednio upłynni i wszędzie dotrze to sporo czasu minie a w lato robi się jak woda czyli beznadziejnie smaruje silnik. Jeżeli chcesz przyspieszonego zużycia silnika i spadku osiągów polecam lać minerala dalej.

Jeżeli się jeździło no na oleju 10W40, silnik ma duży przebieg i zaczyna go brać to zamiast zalać minerala lepiej spróbować 10W60 ja u siebie tak zrobiłem i to załatwiło sprawę.

co do olei kiedys na innym forum kolega zrobil super test zima...2 lata temu kiedy mielismy ta sroga zime... w sloiczki nalal mineral, polsyntetyk i syntetyk i wystawil na mroz za okno...to co rano zastal i jaki przeprowadzil test mysle ze kazdego przekona jaki olej wybrac...

czytam i czytam.... i skoro tak... to zaraz sam zaleje 15W40