BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 5 maja 2025, 08:11

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 9 października 2007, 21:55 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Cytuj:
niech rade da ten co już nie pali ze 4 lata


Kolega, który zasugerował mi tabletki Tabex, jest po kuracji nimi już 5 lat......i nie pali.

Faktem jest, że do palenia można powrócić zawsze......dlatego niesmak jaki jest w ustach w czasie zapalenia sobie w okresie kuracji, daje wiele do myślenia o papierosach.
Od szóstego dnia nie powinno się już wogóle po fajki sięgać, ale ja sięgałem, tyle że w znacznym stopniu ograniczone w ilościach......czasem nie byłem w stanie wypalić do końca.
Co określone dni łykasz coraz mniej tabletek w coraz większych odstępach czasowych.
Jak zatracisz gdzieś moment łyknięcia tabletki (zapomnisz) nie martw się......działają one w organiźmie z zapasem na dwa dni. Ale staraj się trzymać ciągłóść......ja nie trzymałem i będzie drugie podejście......nie łatwe jest odzwyczajenie się.
Ustaliłem sobie dwie trzy fajki dziennie....podczas picia kawy i tego się narazie trzymam......dla obrzydzenia pijam je czarne i gorzkie.....aby nie smakowały.

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 9 października 2007, 22:04 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Czy rzucę całkowicie....nie wiem. Mam inne ważniejsze kwestie na głowie i nad tą aż tak bardzo się nie skupiam. Ale jeżeli byłaby możliwość kontrolowania tego, co narazie udaje mi się od tygodnia, to za drugim podejściem będzie już łatwiej.
Zamiast sięgać po fajkę, sięgam po miętusa.......mentolowe fajki mi nigdy nie podchodziły i najlepsze są landrynki.

A tabletki.......sceptycznie podchodziłem do takiej metody, ale spróbowałem i daje to do myślenia.
Do papierosów nie ciągnie i jest czas na oduczenie się.

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 9 października 2007, 22:29 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Cytuj:
Apropos miętusków-kupiłem 3 paczki i w ciągu 3 godzin nie miałem już żadnego

...ale jaki oddech z ust świeżuśki :rotfl:

U mnie też znikają....aż boję się o stan zębów......ale chwytam po miętę, a nie papierosy......oduczam się nawyków związanych z nałogiem papierosowym.

Gdy lekarz przepisze jakieś tabletki i każe brać 3 razy dziennie, to każdy się dostosowywuje do zaleceń lekarza....ja tak podchodzę teraz do fajek. Gdy mnie ktoś częstuje, odpowiadam, że rzucam i jestem z tego dumny. :hyhy:

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 9 października 2007, 23:54 
Ja nigdy nie miałem z tym problemu. Mam mocną "psyche" :hyhy: Bynajmniej tak mi się wydaje :rotfl:
Zamiast sięgać po fajka zrób jakąś określoną ilość pompek, w zależności od Twoich możliwości. W każdym bądź razie ćwiczenia siłowe są niezastąpione. Aczkolwiek ciężko mi coś więcej doradzić, bo w całym moim życiu wypaliłem może z paczkę. Szkoda mi zdrowia, preferuję zdrowy tryb życia - siłownia, rower, bieganie itp. Dodam też, że nie piję. Dla niektórych pewnie to absurdalne, ale pogadamy na starość ;) Ćwicząc masz większe pojęcie o budowie organizmu. Każdy wypalony papieros, każdy wypity kieliszek negatywnie wpływają na efekty ćwiczeń. Wyobraź sobie, że z każdym wypalonym papierosem czujesz jak Twoje mięśnie więdną, a z każdym spędzonym dniem na siłowni rosną. Jeśli nie masz czasu na siłownię, czy też basen, to zrób tak, jak ja. Mianowicie skompletuj podstawowe urządzenia do ćwiczeń (ławka, sztanga, hantle, drążek) i ćwicz w domu. Ćwiczenia siłowe w połączeniu z doskonaleniem ducha dają niezłe efekty :)


Ostatnio edytowano 11 października 2007, 23:46 przez Bagor, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 października 2007, 07:29 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 580
Lokalizacja: OSTMAZ
agrafga napisał(a):
...zajść w ciążę..... :rotfl:


A kto mi znajdzie ojca dla dziecka,ja też chętnie bym rzuciła to świństwo.Przy pierwszej ciąży mi się udało z wielkim powodzeniem na dwa lata.

_________________
Pozdrawiam Dorcia


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 października 2007, 07:46 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Posty: 190
Lokalizacja: Warszawa
Ja nie palę od 30 dni i jest mi z tym dobrze. A paliłem z dobre 7 lat.

Mój sposób na zaprzestanie palenia sam sie objawił. Po imprezie miałem taki fajkowstręt że cały dzień nie paliłem. A skoro mogłem nie palić jeden dzień zaczołęm sobie udowadniać że mogę nie palić kolejny i kolejny i kolejny dzień. Daje mi to dużą satysfakcję i jest to moje małe zwycięstwo nad własną słabością. Każdy kolejny dzień to dla mnie powód do radości.
Pozatym mam teraz treninig trzy razy w tygodniu i jak na każdym treningu wypluwam płuca to uświadamiam sobie jaki byłem głupi (nieobrażając palących) z tym fajkami.... choć wiem że wieczorne piwko z fajkiem albo papierosek bo dobrym obiadku sprawia przyjemność i mi tego brakuje. Mam nadzieje że wytrzymam

(w weekend zapaliłem w pubie jednego fajka, niesmakował mi i rano bolała mnie głowa...ble)

palenie :dobani:

_________________
Moje E34
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?p=155862#155862


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 października 2007, 08:38 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Cytuj:
jak na każdym treningu wypluwam płuca to uświadamiam sobie

Na szczęście siłownie i etc mi nie w głowie.....wypluł bym coś więcej :kwasny:

Cytuj:
A kto mi znajdzie ojca dla dziecka

Porozglądam się.......
...za takim oczywiście, co by chciał dziecko co dwa lata....
...jakieś dodatkowe wymagania z Twojej strony ??

:rotfl:

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 października 2007, 09:49 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1904
Lokalizacja: Warszawa
Obrzydzenie w jakiś sposób fajków to jeden z najlepszych sposbów na początek... Popatrz na to sobie tak że zachwujesz się jak ( bez urazy ) mały ćpunek który zawsze musi nosić stuff przy sobie czego byś nie robił szama, seks, impreza ty co chwilę myślisz muszę się sztanchnąć... pierwsza czynnośc po przebudzeniu ? Wyjdź i popatrz się na siniaków pod twoim blokiem i browniarzy gdzieś za winklem... oprócz tego że oni potrzebują większych dawek to uzależnienie to samo... zawsze trzeba mieć te 5zł w kieszeni żeby było na działeczkę albo co się dzieje jak się tych 5zł niema bieganie od człowieka do człowieka czy przypadkiem nie poratuje fajeczkiem bo musisz się sztachnąć... Pamiętam ziomka w liceum który dużo palił około 2 paczek dziennie, wpadłem do niego któegoś dnia a jemu skończyy się fajki przetrzepał całą chatę w poszukiwnaiu papieroska albo hajsu, potem staliśmy 15 min i biegał po ludziach czy ktoś niema, poszliśmy do innego ziomka a co on zrobił ? Wyjął nie dopalonego kiepa z popielniczki i z błogim wyrazem twarzy go dopalił... Od tego właśnie czasu patrzę na palaczy jak na ĆPUNÓW... Śmieszy mnie też jak się mówi do palacza jak się zaciąga i przypala... Paal pal dalej choduj raka już tam rośnie gdzieś pod prawym płucem :) Bulwersacja natchmiast ! Ja do swojej dziewczyny jak przypalała fajkę mówiłem pal sobie tylko pamiętaj ja cię w szpitalu nie będe odwiedzał jak ci będą płuco wycinać żebyś pretensji później nie miała.

_________________
"You Can Loose A Lot Of Money Chasing Woman, But You`ll Never Loose Woman Chasing Money"

Obczaj Mój Najszybszy w Mieœcie Wóóóóz Wariat ! E28 520i Edition


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 października 2007, 15:17 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 1592
Lokalizacja: West
Moje BMW: Z4 3.0i
O, aktualny temat. Nie palę 10 dni.
Wszystko masz w głowie. Nie myśl o fajkach, tylko o interesach, kobietach, samochodach. Do tego aktywniejszy tryb zycia. Na razie idzie mi super.
Palilem ponad paczkę Marlboro Light dziennie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 października 2007, 20:46 
Offline
Forumowicz

Posty: 228
Lokalizacja: Warszawa-WesoÂła
A mi rzucić palenie pomogła dziewczyna. Powiedziała, ze dopuki bedę palił to sie ze mną nie będzie całować :) I to jak dla mnie był wystarczajacy powód, przy niej wyrzuciłem paczkę fajek i więcej juz nie zapaliłem...warto było :D

_________________
Pozdrawiam Grzesiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 października 2007, 21:44 
el Presidente napisał(a):
Palilem ponad paczkę Marlboro Light dziennie.



wlasnie tyle mniej wiecej pale...
wiem ze to wszystko zalezy od psychiki,bede sie staral nie myslec o fajkach,pierwszy miesiac jest najtrudniejszy,wiem to po sobie,bede dumny z tego ze nie pale i nie pozwole palic przy sobie i w moim wozie.

el Presidente napisał(a):
O, aktualny temat. Nie palę 10 dni.


powiedz mi jak jest po dziesieciu dniach bo juz zapomnialem? czesto myslisz o papierosie? jak duzo paliles?

Bagor napisał(a):
Ja nigdy nie miałem z tym problemu. Mam mocną "psyche" Bynajmniej tak mi się wydaje


to nie psycha nie jestes uzaleznion :ok:

dzis zaczalem brac ten tabex zobaczymy co to da :wstyd:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 października 2007, 13:14 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 1592
Lokalizacja: West
Moje BMW: Z4 3.0i
Wiesz, codziennie bym sobie zapalil, ale dopinguje mnie kobieta, to juz polowa sukcesu. Caly wrzesien oszukiwalem sie superlightami, efekt jest taki ze palisz wiecej slabszych fajek niz normalnych lightow, tak wiec nie warto. U mnie sprawa wyglada tak, ze palenie bylo wpisane w moj rytm dnia. Idac do garazu (500m) fajeczka, nawet na czczo, dalej po paru kilometrach fajeczka w aucie itp. Palilem glownie w samochodzie (bo nudno w trasie), przy bajerze z kumplami , czekajac na myjniach albo do bankomatu, no i oczywiscie obowiazkowo po seksie ;) . Staram się nie palic poprzez zmianę nawyków. Do garazu jezdze na rowerze, gadajac z kumplem na dworze wole zaciagac sie jego dymem (smierdzi jak cholera i juz sie nie chce palic), w samochodzie nie woze papierosów, za to pod ręką mam zawsze jakis batonik, cukierek, miętówkę. Jak na razie daję radę, tylko zacząłem jeść 2 obiady dziennie i starannie wypracowany na wiosnę płaski brzuch zaczyna znowu odrastać, scheisse...

Naprawdę wszystko leży w Twojej głowie. Mnie oprócz kobiety przekonało to, że głupia paczuszka za 8 złotych zaczyna rządzić Twoim życiem, dyryguje Tobą, nie palisz wtedy kiedy chcesz tylko kiedy chcą tego papierosy. Takie myslenie bardzo mi pomaga, co ja jestem jakimś leszczem żebym nie miał silnej woli?
Paliłem 8 lat, zacząłem na studiach, wczesniej bardzo aktywnie trenowałem piłkę nożną i widziałem różnicę kondycyjną u palących i niepalących piłkarzy. Na początku studiów zacząłem popalać w przerwach między zajęciami, okazyjnie, i tak nagle przez ostatnie lata juz nałogowo. Nie da się rzucać stopniowo, czy jak na reklamie ograniczać. Albo palisz, albo nie. Wybierz sobie łatwą datę do zapamiętania (ja 01.10) i po prostu nie pal. Rzucałem 2 razy, a teraz się uda.
A, i taki aspekt motoryzacyjny - coś nagle ładnie pachnie w samochodzie. LeSiO, trzymam kciuki. Napisz jak idzie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 października 2007, 20:18 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Wsparcie jest bardzo cenne......zwłaszcza, jeśli jest to bliska Ci osoba. ;)
....a po seksie.....hmmmm.....lampka wina na kolejny raz (wzmocnienie opadłości) i w mordę ALKOHOL...i już się chce palić :P :rotfl:

Najgorsze jest popadnięcie w dylemat.....czy ja muszęrzucać to palenie........przecież stać mnie.........itp. Brak stanowczego zdecydowania się jest największym problemem.
Tabletki tabex nie sprawią rzucenia.....ale pomagają odstawić papierosy.....oduczyć się nawyków związanych z paleniem, poprzez fakt, że uzupełniają zawartość nikotyny.

Ja narazie przegrałem walkę......nie dostosowałem się do procesu kuracji, a nerwy na codzień dały kopa w tyłek.....czeka mnie drugie podejście......nie jestem na chwilę obecną w stanie się skupić na niepaleniu......jest jednak plus....palę mniej i nie dopalam do końca....już w połowie czuję wstręt. Mam nadzieję, że szybko unormują się moje sprawy i pozbędę się nałogu. :(

Lesio....trzymaj się zaleceń na ulotce, a ja będę trzymał kciuki za Ciebie ;)

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 października 2007, 22:27 
dzieki za wsparcie
codziennie sobie wmawiam nowe ciekawsze rzeczy,nie boje sie tak bardzo odstawienia bo jestem w miare silny psychicznie i powinienem sobie dac rade,zadna paczka za 8 zeta nie bedzie mi mowic kiedy mam pali :P najbardziej sie boje co sie bedzie dzialo za miesiac dwa moze za pol roku kiedy juz bede czul ze jestem czysty a np bede w pubie czy gdzies i ktos zapali po jedzeniu i ja sobie przypomne jak to super jest puscic dymka po szamanku a psychicznie juz zluzuje bo to przeciez pol roku juz minelo i zapale :wstyd:

nie chce juz do konca zycia codziennie wstawac i myslec nie zapale,nie zapale,bo to bez sesnu,chce sie uwolnic tak zeby to bylo dla mnie obojetne rozmawialem z roznymi ludzmi i tylko jedna osoba powedziala mi ze do konca zycia bede musial codziennie sobie to powtarzac reszta mowila ze juz po pol roku,po roku nawet nie ma ochoty,nie mysli,nawet nie przychodzi im taka chwila i nie przypominaja sobie jak to fajnie jest zapalic po "stukanku" :rotfl: chce byc czysty moze to trwac rok nawet dwa ale potem nie chce codziennie wstawac i mowic dzis tez nie zapale,bo w takim razie to bez sensu...

gdzie ja mialem mozg jak mialem 17lat

juz 9 lat tego gowna....

jescze raz dzieki za wsparcie jestescie super :super:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 października 2007, 23:50 
robertbmw napisał(a):
Na szczęście siłownie i etc mi nie w głowie.....wyplułbym coś więcej :kwasny:

Nie da się wypluć tego, czego się nie ma :rotfl: ;)

LeSiO napisał(a):
to nie psycha nie jestes uzaleznion :ok:

Gdybym miał słabą psyche, to bym się uzależnił i teraz próbował rzucić palenie razem z Tobą ;)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12 października 2007, 08:37 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Cytuj:
Nie da się wypluć tego, czego się nie ma

....fakt, ale po siłówkach by było :P :rotfl:

Z jednego nałogu można popaść w drugi :zakrecony:

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12 października 2007, 10:08 
no wlasnie ma ktos jeszcze jakis nalog?:D

ja np. komputer,nie moge sie czasami oderwac no i coca-cola.... z tym swinstwem juz gorzej :wstyd:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12 października 2007, 10:12 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 7452
Moje BMW: e36
Kod silnika: M43B16
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=53724
LeSiO napisał(a):
no wlasnie ma ktos jeszcze jakis nalog?:D


hmm... Bmw, papierosy, wódka, piwo, kawa, cola, komputer ( forum ), sex itd.itp. :D

_________________
11.Bądź wierny marce BMW, uwielbiaj ją i nie pożądaj innej!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12 października 2007, 12:53 
no dobra to zapytam inaczej.

ma ktos jakies nalogi ktore w jakims stopniu uszkadzaja,zagrazaja,zostawiaja jakies slady w organizmie,jakies spustoszenie w organizmie,w glowie,na ciele,na oczach wlosach itp itd.

bo chyba bmw to nalog ale przyjemny,seks tez chyba jest przyjemny :P

wiec mowimy tu o zlych nalogach :]


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 12 października 2007, 12:58 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 7452
Moje BMW: e36
Kod silnika: M43B16
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=53724
LeSiO, to złych nie mam :D

_________________
11.Bądź wierny marce BMW, uwielbiaj ją i nie pożądaj innej!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL