Leo napisał(a):
jaki rodzaje złej mieszanki> zbyt uboga czy zbyt bogata?
Tego Ci niestety nie powiem, bo nie byłem przy diagnozie. Jutro prawdopodobnie uda mi się podpiąć pod kompa w warsztacie to będzie trochę więcej wiadomo.
Właśnie wydaje mi się, jednak trochę znika oleju - wczoraj dolałem 100ml i dziś na bagnecie brakuje znowu tyle samo.
Pytanie co to jest i czemu raz dymi po odpaleniu czasem nagle w czasie jazdy (a odpalił nie dymiąc). Przyjąłbym na klatę to, że pali olej - ale dlaczego kurna nie ma jakiejś regularności - że dymi tylko na zimnym/ciepłym, po odpaleniu. A tak to...loteria. Na chłopski rozum, jeśli to rzecz mechaniczna, to powinna dziać się w określonych warunkach - a tutaj raz tak raz tak, jakby elektronika szalała - szczególnie, że potrafi zgasnąć przy pierwszym odpaleniu, trochę nim telepie czasem (bez dymu i z dymem)...a za chwilę chodzi jak pszczółka na 600 obrotów.
Chciałem się dziś przejechać, żeby zobaczyć ile oleju zniknie na odcinku 100km. Odpuściłem, bo dymił. Przy przegazówce pod wydechem spor śladów - jakby woda rozpryśnięta. Zrobiłem patent i na materiale jakby kropelki wody (tłustej) z lekką domieszką sadzy. Nawet jak już się obroty uspokoją i nie widać żadnego dymienia - spaliny są trochę gryzące i niezbyt przyjemne.
Uszczelka pokrywy zaworów nojka sztuka, świece też. Wymienione w Premium, bo stara uszczelka ostro puszczała a przez to jedna ze świec była zalana - i to wg Premium była wina dymienia i niestabilnej pracy.
Czy uszczelniacze zaworowe nie powinny występować w jednych określonych warunkach a nie przy odpalaniu a potem w czasie jazdy "jak popadnie"?
Odma nieruszana - też o niej myślałem.
Jaki jest koszty zrobienia uszczelniaczy zaworowych - robota + części?