Witam.
W na forach dosyć często pojawia się podobny problem i sprawcą "walenia" jest koło pasowe, ale w przypadku mojego egzemplarza M47 sprawa nie jest wcale prosta.
Zacznę od tego, że po raz pierwszy stuki usłyszałem podczas ruszania pod górkę. Od tego czasu za każdym razem kiedy ruszam "pod obciążeniem" np. podjeżdzam pod krawężnik słychać za każdym razem stukot (przez sekundę).
Po drugie podczas użytkowania auta w 80% czasu kiedy samochód stoi na wolnych obrotach jest cicho, ale czasem słychac bardzo głosne walenie. Masakra. I nie nie tak, że 60 sekund cicho, 5 sekund wali, tylko jak już zacznie walić to wali przez cały czas kiedy auto stoi na wolnych obrotach (np. na światłach). Nagle przestaje i jest cisza znów na długi czas.
Po zdjęciu paska wielorowkowego jest cisza. Wiec przyczyna jest gdzieś tutaj.
Po zdjeciu paska wielorowkowego ale z zostawionym paskiem na kompresor od klimy gdy kompresor wytworzy juz oprór zaczyna wailić.
Wymieniłem amortyzator paska (pierwszy podejrzany) na nowy INA ale i tak wali. Poduszki pod silnikiem nowe, a auto i tak i tak poszarpuje przy zapalaniu i gaszaniu. Na kole pasowym zauważylem delikatne rozwarstwienia na gumie.
Generalenie bez obciązenia jest cisza, a gdy tylko pojawi jaki opór to wali jak ....
Aha, i sprawcą nie jest walenia nie jest kompresor, bo z wyłączoną klimą też tłucze.
Link to walącego silnika:
https://youtu.be/82Do83fqfgYCzy ktoś spotkał się z taką dziwną przypadłością ? Nie podpinam tego pod temat koła pasowe dlatego, ze nie jestem przekonany czy winne jest koło.
