Witka , mam pewien pomysł i chciałbym się dopytać co do słuszności jego zastosowania. Od razu na wstępnie dodam że
jestem zielony w temacie elektroniki i proszę o rzeczowe odpowiedzi. Ale do sedna sprawy. Wrzuciłem ostatnio kaseciaka z wyjściem aux. Wszystko fajnie super , kabelek sobie poprowadziłem jak na załączonym obrazku

Ale chciałbym rozwinąć pomysł źródła dźwięku o lvl w górę. To znaczy chciałbym aby wyprowadzony kabel szedł do adaptera bluetooth np takiego

Te zabawki chciałbym zamknąć sobie w popielniczce skąd wychodzi kabel aux. Jako że adapter bluetooth wymaga zasilania chciałbym wykonać taki myk. Chciałbym zasilanie pociągnąć z kostki od radia. Chciałbym zrobić to w taki sposób , aby adapter działał tak samo jak radio. Czyli dopiero po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Zatem musiałbym dołożyć coś takiego wpinając się w kostkę

Czy taki kabel, który miałby zasilać adapter musi mieć jakiś dodatkowy bezpiecznik ? Czy wyżej pokazany kabel może być zamieniony na jakiś inny "zwykły" ? Z tego co doczytałem to chyba musiałbym się wpiąć w czerowny i czarny kabelek w kostce.
Melomanem nie jestem i radio ma po prostu grać. Obecnie bardzo fajnie mi działa jako system głośnomówiący, ale jak ruszam kablem to mam trzaski. Oczywiście mam możliwość przesłania dźwięku przez bluetooth. Z tego co czytam to urządzenie raz sparowane potem samo się łączy.
PS
Jak ktoś zdolny to i pewnie zamknąłby całe to tałatajstwo w kaseciaku bez systemu kasety
