ponieważ mój niemiecki jest daleki od ideału więc moja rozmowa w serwisie wyglądała tak:
ja:guten tag - dzień dobry
szkop: guten tag - dzień dobry
ja: ich habe kleine problem mit mein vanos - mam mały problem z moim vanosem
szkop: mit was - z czym
ja: mit vanos - z vanosem
szkop: ok aber was ist die problem - ok ale co jest tym problemem
ja: vanos - vanos
szkop: ok aber was ist die problem mit vanos - ok ale jaki jest problem z vanosem
ja: arbeit nicht - nie działa
szkop: ach so, so warum du nicht sprecht diese am anfang - a więc tak, to dlaczego ni mówiłeś na początku
Po czym włączył kompa poprosił o dowód rejestracyjny (potrzebował nr VIN) znalazł część, nr katalogowy, udał się na magazyn, wrócił za 2 minutki i dał mi ten silniczek, zapłaciłem, wsiadłem w bume i do mechanika.
Gdybyś kupował w polsce to w serwisie to nazywa się
Silniczek sterujący zmiennością fazy rozrządu - vanos lub po prostu powiedz że siadł ci vanos i potrzebujesz tego silniczka który nim steruje. Kolesie w serwisie na pewno zajarzą o co chodzi bo to jest właśnie częstą przyczyną niedziałającego vanosa.
[ Dodano: 16 Grudzień 2007, 13:12 ]Dzwoniłem do mojego mechanika - tak dla pewności
Powiedział że ten silniczek niektórzy też nazywają "czujnik zmiennych faz rozrządu"
więc w serwisie zapytaj oto i oto. Najlepiej mówić że siada vanos bo silnik nie ma mocy.