frrider też tak poniekąd myślę ,ale już kij z tym ...
Dziękuje Ci Frank. Z twego co się dowiedziałem to szpera 25% nie jest tak wytrzymała jak 40%, ale z czego to wynika?
Zgłębiłem temat szpery no i trafiłem na taki oto ciekawy artykulik
- Przekładnia główna układu napędowego ( most napędowy , dyferencjał ) jest podzespołem, który podlega największym obciążeniom w całym układzie napędowym. Przenosi ona zwielokrotniony moment obrotowy wytworzony przez skrzynię biegów, który jest kilka (lub w samochodach ciężarowych kilkanaście) razy większy od momentu obrotowego silnika. W samochodach osobowych, dostawczych i terenowych najczęściej stosowana jest przekładnia hipoidalna, która jak żadna inna za każdym razem wymaga precyzyjnej regulacji z dokładnością dosłownie do 0,01 - 0,02mm. Z tego powodu prawidłowa naprawa jest trudniejsza niż się na pierwszy rzut oka wydaje.
- Odpowiedni montaż i regulacja są nie tylko odpowiedzialne za to, żeby przekładnia nie uległa uszkodzeniu mechanicznemu w wyniku wspomnianych dużych obciążeń ,ale także za cichą pracę, co ma duży wpływ na komfort jazdy. Gwarancją cichej pracy jest ustawienie pary kół (wałka atakującego i koła talerzowego) w ślady współpracy przewidziane przez producenta, który wytycza je w momencie docierania przekładni na specjalnym stanowisku w fabryce.
- Wraz z przebiegiem samochodu, rosną luzy i maleją naprężenia w łożyskach, które odpowiedzialne są za odpowiednie położenie współpracującej przekładni - dlatego most po prawidłowej naprawie zawsze będzie jeździł dłużej i lepiej niż most używany, często o niewiadomym tak do końca przebiegu. Gdy używany most nie sprawdzi się, dochodzą dodatkowe koszta wymontowania i zamontowania. To samo dotyczy skrzyni biegów.
- Współpraca zazębienia pary kół przekładni hipoidalnej jest przewidziana na co najmniej 2 miliony kilometrów, jeśli będzie przez ten czas utrzymane ich wzajemne, niezmienne położenie. Nie jest to jednak możliwe ze względu na znacznie mniejszą trwałość mocno obciążonych łożysk. Ustawienie pary kół po demontażu mostu i wymianie łożysk nie jest prostą czynnością, czasami bardzo trudną, a w szczególnych przypadkach wręcz nie jest możliwe ustawienie przekładni tak, aby most pracował całkowicie cicho, zwłaszcza przy granicznych wartościach przełożenia hipoidalnego ig = 4,5 i 2,2.
Most będzie jeździł długo i bezpiecznie, ale może być lekko słyszalny w pewnym wąskim zakresie prędkości jazdy. W celu usunięcia tej usterki wymienia się wówczas parę kół. Przyczyn w takim wypadku mogą być dziesiątki: począwszy od powtarzalności materiału do produkcji (skład chemiczny) poprzez obróbkę cieplno-chemiczną i mechaniczną, aż po warunki obsługi i eksploatacji.
- Jest to jeden z najtrudniejszych elementów do wykonania w samochodzie przez fabrykę, dlatego większość producentów chcąc pozbyć się tego i innych problemów związanych z tylnym napędem, stosuje przedni napęd, który jest mniej trwały, lecz tańszy i mniej kłopotliwy w produkcji.
- Producenci twierdzą, że przy produkcji przekładni hipoidalnej można popełnić około 150 błędów. Dla zobrazowania precyzji wykonania przekładni można podać przykład: teoria mówi, że jeśli przekładnia hipoidalna od nowości ma więcej przebiegu niż 2.000km i zachodzi potrzeba rozłączenia pary kół, to po ponownym złączeniu ma prawo pracować głośniej, pomimo że przedtem pracowała cicho.
- Rosnące momenty obrotowe silników oraz automatyczne skrzynie biegów SMG, DSG, TIP-TRONIC, MULTI-TRONIC itp., które szarpiąco przełączają biegi w wyniku błędów w oprogramowaniu skrzyni, także przyczyniają się do zmniejszenia trwałości układu napędowego.
W dobrych samochodach mosty wytrzymują minimum 500.000km w innych nie przejeżdżają nawet 100.000km. Dotyczy to niektórych modeli z kilku ostatnich lat produkcji, gdzie rozwiązania konstrukcyjne i użyte materiały pozostawiają wiele do życzenia.
- Trwałość podzespołów po prawidłowej naprawie nie odbiega od trwałości przewidzianej przez fabrykę. W niektórych przypadkach jest nawet większa. Dotyczy to zwłaszcza samochodów niższej klasy, w których producent przy masowej produkcji nie zachowuje dostatecznej staranności wykonania. Znaczna część samochodów nie ma także zachowanej powtarzalności procesu montażu, mówiąc jasno: jeden samochód będzie się psuł częściej, inny rzadziej. Zdarzają się również fabryczne błędy konstrukcyjne , które często objawiają się krótko po upływie okresu gwarancji lub po stosunkowo niewielkim przebiegu.
Dodzwoniłem się do gościa z Gdańska który to napisał i powiedzaił,że za 4 tys by mi taką zrobił . Taką która spokojnie wytrzyma 600 koni i 1000 Nn.
Opowiadał mi o tych nowych szperach z m3 i m5 oraz o tych nowych firmy Quaife. Ponoć to syf w porównaniu ze starymi niemal niezniszczalnymi szperami ze starych bemek. Niby ostatnia taka dobra i trwała była wsadzona do m5 e39 bo już w e46 m3 jest gorsza. Co Wy o tym wiece?
Ja na necie znalazłem coś takiego
http://allegro.pl/szpera-25-lsd-bmw-3-e ... 63782.html