Cytuj:
a w lato nie ma debilow co wieczorem nie zapalaja swiatel bo mysla ze jest jeszcze widno??
Cytuj:
Dzisiaj bym zadzwonił w czerwonego GOlfaIII(przykryty sniegiem w Szczyrku wygladał na biały).Jechał w strone Bielska bez swiateł w ostrym słoncu
Debile nawet w zimę się trafiają
Cytuj:
pograzasz sie....
Wybacz....jestem wyluzowany i nawet na myśl by mi nie przyszło, że mógłbym się pogrążać......a może interpretujesz to co czuję w odniesieniu do własnych odczuć ??
Jeśli nie, to trzymaj się dyskusji w tym temacie i pozostaw docinki na inną okazję.
Od samego początku przedstawiam swoje własne argumenty na to, że zapis do ustawy o całorocznej, całodobowej jeździe na włączonych światłach jest niczym w porównaniu do zjawiska jakim jest np. jazda po pijanemu dla zmniejszenia ilości wypadków na polskich drogach. Głównym powodem tych wypadków jest nadmierna prędkość i niedostosowanie prędkości jazdy do panujących warunków drogowych oraz brawura.
Jedynym argumentem, który przemawia do mnie, że jazda na światłach jest dobrym rozwiązaniem jest z myślą o pieszych, którzy są w stanie dostrzec słabo widoczny pojazd nadjeżdżający z daleka.
Lecz niestety uważam, że jazda na światłach jest jednocześnie przyzwoleniem dla kierowców do szybkiej jazdy, gdyż wychodzą oni z założenia że jadąc na światłach są lepiej widoczni.
Pisałem zresztą o tym powyżej i nie widzę żadnego ustosunkowania do tej kwestii, za to odwracany jest wątek "kota ogonem" gdzie dorzuca się zmiany o porównywaniu "piernika do wiatraka", wyposażenie auta, które w nie każdym aucie jest takie samo oraz, że się pogrążam......owszem.....jestem pogrążony z faktu, że dyskusji zostaje ukręcony łeb.
Macie swoją ustawę i życzę bezpiecznej jazdy.
Ja dyskusję kończę, bo widzę, że moim kontrargumentowcom, zwolennikom ustawy, brakuje pomysłów.
Dziękuję za zabranie głosu.
