dziabi3 napisał(a):
1) Jak mierzyć ciśnienie paliwa to ja wiem, robiłem to setki razy i nie musisz mi tego tłumaczyć.
2) Zamiast wymyślać historyjkę z ekonomizerem wystarczy zobaczyć co się dziej z sondami pod maks obciążeniem.
Nie proście tak ?
3) I jeszcze jedno praktykę bez umiejętności logicznego myślenia możesz wsadzić sobie w buty.
Ad 1. Przepraszam nie wiedziałem.
Ad 2. To nie jest wymyślona historyjka. Od kupna samochodu zawsze zastanawiałem się czemu spalanie na komputerze zawsze jest większe od rzeczywistego o 1-1,5l (jeżdże tylko na Pb), miałem też problem jak założyciel tematu z odpalaniem po długim postoju, ale nie wiązałem tych rzeczy za sobą. Przypadkowo w jakiejś gazecie motoryzacyjnej wpadłem na artykuł na temat obliczania średniego spalania przez komputer samochodu. W artykule była wyjaśniona w.opisana niedorzeczność.
Wtedy stało się dla mnie wszystko jasne. Wymieniłem pompe, samochód odpala poprawnie, wskazania komputera i rzeczywiste spalanie są identyczne.
Pomiar ciśnienia paliwa - jak najbardziej, podgląd pracy sond - jak najbardziej, mechanik powinien wykonać taką diagnostyke.
A przeciętny w miare świadomy urzytkownik samochodu widząc taka rozbierzność w spalaniu rzeczywistym a deklarowanym może się zorientować że coś z jego samochodem jest nie tak i powinien udać się do mechanika z taką informacją.
Mechanik na podstawie objawów zdiagnozuje problem i potwierdzi go pomiarem ciśnienia i podglądnięciem pracy sond, a nie będzie szukał nie wiadomo czego i nie wiadomo gdzie, jak Ci do których ja trafiłem.
Ad 3. i vice versa