BMW Sport

koledzy niechcialem utwarzac nowego tematu ale niewiem jak zrobic zeby byl na pierwszej stronie temat co dawno byl poruszany. to jest stronka http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t ... light=fura co mojej buni dolegalo byla u mechanika od 20 grudnia az do dziasiaj. i dzisialj odebralem ludzie jak po takim jak wsiadlem do mojej buni to czulem sie jakbym pierwszy raz jezdzil taka fura:) wkoncu moge sie cieszys swoim dorobkiem. A co bylo? pompa paliwa.

po 20? wyobraź sobie co się dzieje po 60...

Frydero ja bym po takim takim zasie chyba zwariowal! zobacz jak czlowiek potrafi sie przywiazac do auta! ja sie cieszylem jak dziecko jak otzrymalem ze auto jest do odbioru.

Całe forum cieszy się razem z Tobą ...

Marcin cieszy mnie to ze tak piszesz kurde ale fajnie ze bunia jest znowu razem zemna

to teraz pomyślcie sobie że swoja bunię mam od 8 miesięcy a zrobiłem nia 400 km i od około wrzesnia jej nie mam bo najpierw była u jednego lakiernika ( podobno super ) gdzie miała mieć nowy lakier i usuniete wszelkie niedoskonałości ,po 2 miesiąca zdenerwowany zabrałem ja w takim stanie jak zaprowadziłem następnie, zaraz po tym uszkodzili mi przód i znowu walka z ubezpieczeniem i znowu warsztat i jak ją postawiłem na początku grudnia tak do dziś je nie mam. Ludzie ja już zapominam jak Ona wygląda nie mogę sie doczekać kiedy wkońcu wsiąde i się przejadę. Masakra uczucie takie czekanie.

SUPER Cieszymy sie razem z Toba



Dasz rade...trzymaj sie chlopie...

Pozdrawiam
Łukasz

mi padł silnik i jestem bez auta chyba 3 miesiące...u mechanika czekał w kolejce na swoją kolej zeby zacząl ją robić a jak sie już doczekałem to robił trzy auta naraz... jak skończył to sie okazało że musze auto zaprowadzić do elektryka bo w tym nowym silniku był immobilaizer...u elektryka też oczywiście musiałem czekac na termin(po nowym roku) teraz czekam aż mu przyślą schemat no masakra a mi sie chce jeździć..!!!

widze że wszyscy rozstania mają ze swoimi bawarkami.Nie martwcie się, nie jesteście sami również od połowy listopada (pewien pan wjechał mi w tyłek) auta praktycznie nie mam. Na chwile obecną stoi u lakiernika i się powolutku robi prawie całe autko (caluteńki tył auta + oba, całe słupki boczne + odnowienie maski i wpyłka w błotniki przednie)
Pod koniec stycznia może wkońcu ujrzę autko i będę je miał 24h/dobe dla Siebie

Kurcze Krzysiek to naprawde to to jest dopieroro masakra! tyle czasu bez auta tak jak Łukasz pisze dasz rade, trzymamy kciuki zeby Twoja bawrka wrócila do Ciebie jak najszybciej

[ Dodano: 10 Styczeń 2008, 13:45 ]
I dupa! ide do garazu ucieszony ze auto wkoncu mam zrobione to mowie umyje sobie. chce odpalic a tu dupa znowu to samo:( normalnie rece mi opadly! dzis znowu go bede cholowal do tego samego mechanika bo chyba wcisnal mi nowa pompe paliwa nie potrzebnie. Ludzie niewiem kiedy wkoncu pojezdze sobie tym autem? i co mu dolega?

[ Dodano: 10 Styczeń 2008, 16:40 ]
Uffff.... mam spowrotem autko:) zacholowalem go do mechanika i okazalo sie ze sie zapowietrzyl bo malo paliwa. zakupilem paliwa wlalismy i fura zagadala. oby to bylo to. narazie wszystko jest git. nawet po tej wymianie pompy mam wrazenie ze lepiej wchodzi na obroty, ale to moze tylko mi sie zdaje. no nic narazie jest oki. tylko nie moge doprowadzac do tego zeby go zapowietzryc bo znowu bedzie kicha. Pozdrawiam wszystkich fanow BMW a w szczegolnosci tych co musza czekac na swoje bunie!

no widzisz . To teraz do pełna i cieszyc się z jazdy BMW. ja dalej czekam

A co ja mam powiedzieć ? Od Października fura w garażu a najwcześniej wyjedzie w Kwietniu jak się sezon zacznie... 6 miesięcy bez tylniego napędu

no to podobnie do mnie. Ale ty ja masz w garażu u siebie a ja nie A tak na marginesie to co jej jest ??

Nie do końca, stoi u mojej ciotki 20km odemnie bo ja niemam garażu



Nic To poprostu klasyk ! Jakbym miał nią jeździć po soli w zimie to by mi się serce krajało na samą myśl o tym... Przetrwała 21 lat bez najmniejszej stłuczki wieć niech tak zostanie !

Tomek to szacuneczek za takie dbanie o autko ja tez staram sie nie jezdzic jak widze na drodze ta ciape ze sniegu bo wiadomo co w niej sie znajduje i dlatego staram sie po kazdym razem kiedy juz musze jechac po tym swinstwie zaraz biore myjke i zmywam to swinstwo z niego bo wiadomo- szkoda samochodu!!

no to w całości rozumiem Cię . Ja na twoim miejscu z takim autem też tak bym postąpił. Szkoda tylko że nie masz swojego garażu gdzie zawsze można podejść i dopieszczać maszynę.

Rodzinka w komplecie

MAJSU_WuWuA, ma klasyka i wcale się nie dziwię, że trzyma go z dala od soli i zimna!

No też nad tym ubolewam bo zawsze można coś wyczyścić, odkręcić, dokręcić Ale bulić w Wawie 200-250zł za garaż miesięcznie ? Wolę te pieniądze zaoszczędzić na komplet nowych felg albo opon...

Nie narzekaj. Kumpel wynajmuje garaż w wawie za 1300zł miesięcznie
I nawet kanału nie ma

to powodznia z bunia