BMW Sport

Witam,

od jakiegoś czasu coś stuka w zawieszeniu. Prawe koło przód. Na drodze praktycznie wogóle, nawet na większych dziurach. Jedynie na drodze z małymi wybojami, jeden po drugim, najlepiej słychać gdy jadę powoli. Byłem na 2 stacjach kontroli, żeby sprawdzić zawieszenie. W sumie nic nie wykryli ale obstawili drążki kierownicze lub maglownice ale nie byli pewni. No więc obie części wymieniłem. Dalej stuka.
Łączniki stabilizatora nowe z Lemfordera, gumy stabilizatora też, dziś założyłem nowe poduszki amortyzatora i dalej stuka...
Dziś na garażu ponownie szarpałem za wachacz i nic nie słychać. Co najlepsze auto bez problemu przeszło przegląd tydzień temu, diagnosta nic nie usłyszał..

Może miał ktoś podobny problem? przecież nie będę wymieniał bez sensu pół auta

Obstawiam że to będą wahacze lub tuleje wahacza.

Na stacji diagnostycznej ci tego nie wykryją bo auto jest napięte-wierz mi,u mnie też waliło -byłem na 3 stacjach i na żadnej tego nie wykryli.

A objawy miałem dokładnie takie same jak ty-gdy jechałem oraz wjeżdzałem w duże dziury nic nie stukało,dopiero jeżdżąc powoli na drodze bardzo kamienistej było słychać jak wali.

Jedz do mechanika,auto na podnośnik i łomem(nie wiem jak to się nazywa ) sprawdzić wszystko,ale myślę,że to będą wahacze lub tuleje.

Wymieniłeś wachacze i tuleje odrazu? czy najpierw tuleję? chodzi o tą mocowaną na dwie śruby przy progu?

Próbowałeś (na podnośniku) szarpać za koło w płaszczyźnie pionowej? I sprawdź też czy coś słychać jak naciskasz na błotnik (coś jakbyś "sprawdzał" amortyzatory), tylko uginaj raczej krótkimi/średnimi i szybkimi ruchami.
E46 z przodu nie jest na tyle skomplikowana, żeby nie dało się zdiagnozować luzów. Chociaż problem może być z tylnymi tulejami i gumami stabilizatora, bo jak kolega wcześniej napisał są naciągnięte. Natomiast sworznie wahaczy czy końcówki drążków da się wyczuć "pod ręką" na podnośniku, natomiast łączniki stabilizatora tylko gdy auto stoi na kołach (na podnośniku są mocno naciągnięte).