Już tlumacze

Kolego w slynnym mobilu 10w40 o ktorym pisalem wyzej czyli z gorszą bazą (olej za 20zl za litr) jest zastosowany trick, ktory polega na dodaniu tam przez producenta dwusiarczku molibdenu i duzej ilosci cynku. Nie jest to żadną tajemnicą. Mielismy to zalane jakis (250tkm) czas w DTL 2.0 Astry na VP44. Nie pamietam ile dobila cos kolo 500-600 tys., oliwa bez zastrzezen do prostych silnikow. Jak ktoś jest ciekawy o ile lepszy jest ten Fuchs 10w40 i jak lekko na tym pracuje na dużo wiekszej ilosci cynku, a szczegolnie dwusiarczku i graficie co wycisza i zabezpiecza, to niech spróbuje. Nie mowie zeby lac to do najnowszych silnikow z ostrymi normami, ale do normalnych starszych samochodów. Nam udalo sie uratować kilka silników praktycznie bez ciśnienia oleju przed zatarciem. Lepkosc oleju jest taka sama. Po przejechaniu 2000km lub po 25mtg części pokrywają się warstwą. W tych samych silnikach Elf od Totala 5w40 i Total Quartz 5w40, które zawierają też bardzo dużo cynku i w normalnych warunkach pracy (ciśnienie oleju) chronią silniki bdb nie miały szans z olejem z dwusiarczkiem, cynkiem i grafitem. Doświadczenia z silnikami 1.7 cdti opla z17dth 100km auta ganiające ciągle załadowane po dach.
