Temat tajemniczy, wertuję różne fora, filmy, artykuły. Kończą się pomysły.
Auto ma 180tys km i świeżo założoną instalację gazową. 3 dni po gazowniku silnik przy zwykłej spokojnej jeździe w mieście nagle zgasł. Pierwsze błędy INPY mówiły o vanosach, przepustnicy i problemach synchronizacji czujników wałków. Wyeliminowałem prawie wszystkie przez zamianę elektrozaworów od Vanosów i adaptacje przepustnicy. Jeden błąd ciągle wisi:
2A9A Cam sensor, inlet signal – signal invalid for synchronizationSprawdziłem, że iskry są i paliwo dostaje. Valvtornic działa w testach. Odłączałem Valvetronic, MAF sensor, ale nie próbuje nawet zapalić. Kąt zapłonu na 1cyl. jest +6 ' wiec niby dobrze.
Zastanawiające są dla mnie kąty wskazywane przez VANOSy, wzięte z prób rozruchu. Wyjściowy -115, ale wejściowy 120 ? Każdy film jaki oglądam z testem Vanosów wskazuje zakres 85-100. W dodatku wartości ref i aktualne są identyczne i idelanie .0

Czy mógł przeskoczyć łańcuch ?

To by mogło wskazywać, dlaczego brak detonacji, skoro nie ma kompresji. Ale przy tak niskim przebiegu takie jaja?