Sprawdzilem ladowanie i jest wszystko O.K.
Zaobserwowalem rowniez nowe objawy. Przy probie hamowania na zapalonej kontrolce(przy 80km/h wcisnelem pedal hamulca na max.) okazalo sie ze ABS jednak nie dziala, czyli wszystko ok(kontrolka swieci=brak ABS-u). Zgasielem samochod i odpalilem go ponownie, juz bez swiecacej kontrolki i jak poprzednio rozpedzilem samochod do predkosci 80-90km/h i wcisnolem hamulec. ABS zadzialal, ale przy koncowce jakby jakis zaworek popuscil powietrza, gdyz bylo slychac takie "pssssst"("Sam naprawiam" opisuje to na str. 200- zawor upustowy). Od tego momentu pedal hamulca zaczal brac jakby wyzej i zrobil sie bardziej twardy(tak jak w nowych samochodach). I juz w tym dniu sie kontrolka nie zapalila, a przejechalem jakies 150km.
Nastepnego dnia postanowilem zrobic to samo i gwaltownie zahamowalem(70km/h) i wtedy ku mojemu zdziwieniu zapalila sie kontrolka. Dadam jeszcze, ze niekiedy mam telepanie na kierownicy przy hamowaniu(tarcze i klocki nowe Textar, docierane jakie 1000km). Jest to o tyle dziwne, ze pojawia sie na jakies 50km i pozniej zanika

. Mysle, ze na to ma wplyw pompa ABS ktora dziala nieprawidlowo lub sterownik. W najblizszym czasie pojade jeszcze do ASO, zeby odpowietrzyli dokladnie caly uklad no i po raz kolejny podlaczyli pod kompa, moze tym razem zachowal sie jakis sensowny blad.
Czekam na wasze opinie oraz porady.
Pozdrawiam