Przyznam się bez bicia... Wiem bezmyślność i nie ukrywam mojej winy nie zapinałem pasów bezpieczeństwa od kąd zacząłem pracować jako kurier z racji ciągłego co kilka kilka dziesiąt metrów wysiadania, wiadomo paczki trzeba było dostarczać i to jak najszybciej aby się wyrobić, odpinanie i zapinanie pasów zajmowało cenny czas którego ja nie miałem jako kurier... I tak mi zostało. Niedawno dostałem 100 zł i 2 pkt karne za brak pasów i także mnie to nie odstraszyło żeby olewać pasy, ale po obejrzeniu tych filmików wsiadając zaraz zapinam pasy... Tym gościem zamiatało jak szmatą... Bez pasów... Nie chce tak latać po aucie w razie nieszczęścia i przy okazji zrobić coś komuś, pal licho z moją śmiercią, ale jeśli bym przeżył i kontaktował umysłowo to nie wybaczyłbym sobie tego, że przez moje lenistwo komuś stała się krzywda!! Co do 1 wszego filmiku koleś postąpił zupełnie bezmyślnie na drodze... Chciał ominąć psa przy takiej predkości robiąc gwałtowny ruch kierownicą! Wolałbym rozjechać tego psa niż narazić kogokolwiek na niebezpieczeństwo! A co do poszkodowanych to: Nie chciałbym stracić dziewczyny w ten sposób! Co do wypowiedzi waszej, że każdy ma do kogo wracać... Ja nie mam... Mój świat się zawalił jak zostawiła mnie moja dziewczyna po 3 latach... Na początku jak mnie zostawiła to moja jazda samochodem była okropna bo było mi wszystko jedno i jeździłem bezmyślnie i wręcz arogancko! Stwarzałem cholerne niebezpieczeństwo na drodze, bo myślałem: Jak z gine to trudno nie mam i tak dla kogo żyć... Ale nie pomyślałem o tych ludziach którzy mogli uczestniczyć w wypadku ze mną... Oni mogli mieć do kogo wracać, mogli chcieć żyć im mogło nie być wszystko jedno... Pomogła mi w tym wszystkim moja serdeczna przyjaciółka, która raz przejechała się ze mną samochodem, nie pamiętam gdzie jechaliśmy, ale jak wysiedliśmy strzeliła mi w pysk i powiedziała, że jestem idiotą! Że już nie chodzi tu o nią, ale o mnie, że ona by sobie nie wybaczyła jakby mi się coś stało! Że jest ktoś dla kogo mam wracać... Dla niej! Dodała: Cholera Adrian jestem Twoją PRZYJACIÓŁKĄ! (Przyjaciółką - wykrzyczała) Ja się patrzałem na nią i nie wiedziałem co powiedzieć... Zapytała: czy ja dla Ciebie nic nie znaczę? Czy przyjaźń dla Ciebie nic nie znaczy? Odpowiedziałem i tak nie mam do kogo wracać... Kasia mnie zostawiła... A ona... Przytuliła mnie i powiedziała szeptem masz do kogo wracać wracaj do mnie... Do swojej przyjaciółki... Wtedy zrozumiałem, że wiele ludzi czekało na mnie w domach i cierpiało by bardzo gdyby mi się coś stało... Ale ja wtedy myślałem tylko o mojej byłej dziewczynie... Bo ona tylko się liczyła... Była moim całym światem... I ten świat się zawalił... Tyle szczęścia, że miałem taką to przyjaciółkę, która mnie otrząsneła z tego, pomogła... Potem mnie zatargała do psychologa... Ja twierdziłem, że to nie dla mnie... Ale rozmowa z takim człowiekiem pomaga... Nie dlatego, że jest specjalistą, ale dlatego, że wie co powiedzieć i jak zareagować... Uspokoiłem się, i poradziłem sobie z tym wszystkim... Ale od tamtej pory jak dostałem w pysk staram się myśleć w pierwszej kolejności o innych, czy nie stworzę zagrożenia na drodze dla innych, a potem dla siebie... Wciskam gaz tylko wtedy gdy jest wolna droga i prosta... A tak staram się nie przekraczać 70 (wiem, że to i tak za dużo) tutaj jest dobra reklama na ten temat-> co prawda w milach ale 30 mil to ok 50 km/h
http://pl.youtube.com/watch?v=FS5f73EHR ... re=related
Był kiedyś filmik na youtube symulacji potrącenia przy 50 <-- kobieta upadła i wstała pozbierała się i poszła przy 65 <--upadła rozbiła głowę, śmierć na miejscu... 15 km robi dużą różnice... Dlatego i to przyzwyczajenie trzeba by było zmienić z 70 na 50...
http://pl.youtube.com/watch?v=FOP699vUR ... re=related
http://pl.youtube.com/watch?v=TvC6RryUn ... re=related
co do pasów -
http://pl.youtube.com/watch?v=OsHL30Z60 ... re=related
A to plaga na Polskich drogach dla nich dedykacja ->
http://pl.youtube.com/watch?v=5yyNNqyaF ... re=related
http://pl.youtube.com/watch?v=Y3oK74VXd ... re=related
http://pl.youtube.com/watch?v=P_Xmgpq0X ... re=related
Co do mojego przykładu... Pomyśl o innych zanim zdecydujesz się na jakiś manewr czy wcisnąć gaz do dechy... Wyobraź sobie co za chwilkę może się stać jeśli źle wykonasz manewr czy ktoś inny to zrobi... I jakie skutki (często tragiczne) mogą tego być...