KotSylwester napisał(a):
Czarny a jakie jest Twoje zdanie?
Moje zdanie jest takie, że oleju powinno być między min. a max. po pierwsze, ma się 100%, że na bank poziom oleju jest taki, jaki ma być. nie wiadomo nigdy dokładnie gdzie jest tak granica, gdzie zaczyna się coś dziać niedobrego, a podejrzewam, że jest bardzo płynna i na pewno nieznaczne jej przekroczenie może w długodystansowym teście mieć znaczenie.
Ja do M40 zalewam idealnie 4 litry, faktycznie jak pisze
pitekantrop, wychodzi nieco ponad max, ale jak silnik pochodzi trochę, rozchodzi się i jest nieco poniżej max.
Z resztą, jak wiadomo, olej ma mniejszą objętość na zimno, jak ktoś zmierzy na ciepłym i jest poniżej min, ale twierdzi, że ma zapas, to może być muka jak odpali rano, jak silnik nie będzie miał dobrego smarowania. albo jak się coś przydrifci.
Miałem tak raz, oleju jakoś bardzo mało i przy jakimś boku się zaświeciła kontrolka. To chyba oznacza, że coś nie jest tak? Więc z tym litrem zapasu śmiem wątpić.
Z resztą, skoro jest dane przez producenta ile ma być max ile min, to chyba warto się tego trzymać? Równie dobrze można powiedzieć, że miesiąc czy dwa za długo czekać z wymianą też nic nie zmieni, przecież będzie jeździć. Tak samo klocki. Jak się świeci, też można jeździć, ale jak długo? Zużyte opony- tak samo.
Martwi mnie podejście Polaków w tej kwestii---> skoro jeździ, działa, to po co to ruszać?