BMW Sport

Niemcy to piękny kraj Jeszcze lepiej Szwajcaria. Tam za nieprzepuszczenie kogoś na pasach dostaje się taki mandat że wierz mi na drugi raz zatrzymasz się jak będzie tylko ktoś stał koło przejścia

Hans ciekawe ale jednak trafniejsze według mnie jest określenie - BEZMÓZGI. Oto przyczyna

GP-T1000, ale moim zdaniem sedno tkwi w mentalności, nie tylko w strachu przed mandatem. Ok, pewnie przez dziesiątki lat to własnie ten strach wpłynął na mentalność Niemców, ale dziś myśle ze dla większości ludzi z normlanych krajów takie zachowania są po prostu naturalne, a nie wynikające z drżenia przed policją.

wedlug mnie zjawisko agresji na drodze jest gleboko zakorzenione w kazdym z nas
jestem pewien, ze kazdego to spotkalo lub spotka
wielka sztuka jest zapanowac nad tym i kontrolowac sie
niestety w naszym pieknym kraju czasami jest to bardzo trudne

p.s. "wszedzie dobrze gdzie nas nie ma", Stonsie w Germani tez jest bydło (wystarczy zajzec na karty historii)
pomieszkalbys 20 lat u sasiadow i tez bys spotkal nie jednego chama na drodze
jestem tego pewien.

W całej rozciągłości zgadzam się z podsumowaniem.
Mentalność Polaka jest do kitu. Każda warstwa społeczna i wiekowa jest skażona przez chamski sposób bycia.

Mandat to tylko przykład na zaprowadzenie ładu, ale zgadza się masz 100% racji. W Niemczech 90% kierowców jak dostaje mandat to się uśmiecha, nie klnie i nie błaga o litość, poprostu wie co zrobił i jest gotów ponieść za to kare.
Jakby przeprowadzić taką poważną kontrole stanu technicznego aut na polskich dorgach to 20% jak nie więcej była by bez dowodu rejstracyjnego a co za tym idzie było by troche mniej bezmózgów na drodze bo jeśli ktoś nie zdaje sobie sprawy że sprawne hamulce, amortyzatory czy zapięcie pasów to jego i innych bezpieczeństwo, zdrowie czy nawet życie to co wy chcecie na drodze, czego od tych głąbów wymagacie.

taka agresja jak w opisana w Twoim poscie Hans, a kompletny prymitywizm ogromu Polaków to jednak dwie różne sprawy. Masz racje że każdy z nas może dać się ponieść jakimś emocją, ale normalny człowiek zastanowi się potem co i dlaczego się stało no i raczej niezbyt łatwo da się ponieść nerwą bo ma mózg i wyobraźnie..

Też jestem tego pewien tylko że proporcja jest odwrotna w Polsce

to fakt

Szczerze się cieszę jak czytam w necie że ma być milion fotoradarów, ileśtam radiowozów, jakieśtam kamery, wyższe mandaty.

Jak mnie złapią, a niechcący też łamię przepisy - trudno - zapłacę, będę miał nauczkę.

Ale gorąco serce mi się raduje na myśl o tym ilu prymitywów wyprzedzających na trzeciego, wciskających się bokiem, hamujących przed maską, siedzących na zderzaku złapią i dadzą im po 500 pln i 10 pkt.

Może i część weźmie w łape, może i wielu nie złapią, ale i tak, mam dobry fun jak widze te zwierzęta mające wyjąć kase z portfela i zmuszone do wolnej jazdy.

Na pewno masz rację, ale jak pisze GP , proporcję są inne. Wystarczy wejść do sklepu w Niemczech, poprosić kogoś o pomoc, spytać o drogę, stanąc na stacji benzynowej i widać normalne uśmiechnięte twarze (przeważnie) a nie mordy, wśród których czasem przemknie twarz (przestraszona raczej )


Jeśli chodzi o fotoradary i w ogóle radary... bardzo bym chciał zeby policja postawiła nacisk na videoradary ukryte w nieoznakowanych autach mających wyłapywać przede wszystkim kierowców wykonujących kretyńskie manewry, bo to doprowadza do tragedii. Ile razy widziałem , zresztą, wczoraj człowiek Astrą I z dzieckiem z tyłu wyprzedzał mnie tak, że Tir z przeciwka zjechał na prawo .

Zrobiłes bardzo bardzo dobrze !!!!!!!!!!!!! Nalezalo mu sie !! i napewno da mu to wiele do myslenia i sie nauczy ze walic jak malpa w czyjs samochod nie wolno

stones1, odpowiednie auto na polskie drogi !! wlaczasz swoj spzret hifi zamykasz sie przed calym swiatem masz poczucie bezpieczenstwa i komfortu zaden burak ci nie wtargnie a rozjechac bym rozjechal bez 2 zdan i chwili zastanowienia ciekawe czy kolega BIGPUN ma takie problemy

Odnośnie tego co pisze stones1, ostanio w sklepie z rozpędu powiedziałęm pani "dowiedzenia miłego dnia życze" baba stała jak wryta i patrzyła się na mnie jak na debila zresztą jak reszta ludzi w sklepie, normalnie zrobiło mi się głupio. Chyba mniejsze zdziwienie by było jakby ją wyzwał...

tak ale to tez ze wzgledu na to, ze jestes obcokrajowcem do tego polakiem, czyli kims ala kosmitą dla nich
Twoje nastawienie tez jest zgola odmienne niz w kraju, jestes pozytywnie nastawiony do swiata i to odbija sie na twoim rozmowcy
pomiszkalbys tam pare lat i by wszystko wrocilo do normy, twarze zrobilby sie mniej usmiechniete i zycie znowu zrobilo by sie "normalne"

p.s. w Niemczech babcia klozetowa nie wpusci Ci na kibel bez monety w reku chocbys mial klocka miedzy nogami, w Polsce jednak zawsze mozna sie z klozetbabcia dogadac

GP-T1000, tak, zachowałeś się bardzo dziwnie. Praca za ladą uświadami ilość bezmózgów chodzących po ulicach, naprawde to przerażające, np. ludzie niby normalni po 50tce nagle tłuczący ladę czy rzucający częściami w sprzedawcę

Staram się być dla ludzi miły, uśmiechać się, ale tutaj się nie da.

Tydzień temu z żoną pojechaliśmy umyć jej auto na 'kerszera'.
Mówię - idź rozmień. Poszła, przyszła, ma kase... Pani się na nią obraziła że chciała rozmienić 10 pln na 2x5pln. Kazała jej coś kupić.... i wydała jej reszte - 1x5pln i dalej po 50 gr.. (kerszer jest od 1 PLN).
Była grzeczna, weszła, grzecznie poprosiła.
No nic - mówię - baton jest smaczny, ale słoma z butów wystaje chamicy na stacji.
Myję no i się 5 pln skończyło. Wziąłem kolejne 10 PLN. Wpadłem na tą stację, trzasnęłem drzwiami, skrzywiłem ryja i z mordą że chce rozmienić. Błyskawicznie dostałem 1x5PLN, 2x2PLN i 1x1PLN.... normalnie sie poprostu nie da. I kupować nic nie musiałem...

Czy w tym kraju osoba zachowująca się chamsko i prymitywnie może coś zyskać a kulturą się nie da? Normalnie się nie da?

pomysleli ze wygrales w totolotka albo cos ..

Nie nie Hans, normalnie bez cudzysłowia, bo tam jest normalnie i byś się przyzyczaił do normalności tutaj musisz do chamstwa.



Jeszcze mi się tak nie zdarzyło w Niemczech. Po pierwsze płaci się przy wyjściu i tyle co łaska a po drugie płacisz wymagasz tzn masz czysty kibel że możesz tego klocka postawić a w Polsce płacisz wchodzisz i ze sraniem masz spokój bo taki syf że się odechciewa. Ok są i też porządne kible albo baaaardzo mało.

Hans', nie masz racji w podrózy po Niemczech zatrzymałem się na stacji..tankowanie, wc.. biegne do "bramek" przed wc i okazuje się ze nie mam odpowiedniej monety, obok mnie kolega, nie mamy jak dostać się do kibelka. Szukam monet... i wymyka mi się głośne "[cenzura] mać". Na to pani z obsługi ze wschodnim akcentem, "łooo polacyyy! chodzcie, chodzcie" przemycając nas przez "bramki".

hahaha dobre
mi sie kiedys zdarzylo, wstretne babsko nie wpuscilo mnie na kibel a juz mnie nosilo
musialem biegac z kibla do zony po monete, ledwo zdazylem